reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

"ICH PIERWSZY RAZ"- czyli nowe umiejętnosci naszych pociech

reklama
Coś w tym jest bo młody mnie ostatnio ochrzanił...łazi przy wersalce potem idzie wzdłuż oparcia i jak mu sie kończy to mnie woła...No a ja za długo szłam i mi sie dostało opr :-D :-D
 
heheh Adiva mnie też sie nieraz obrywa:sorry2:Chyba sie naszym Brzdącom charakterki kształtują:shocked2:Buba mruczy coś czasem pod nosem,zmarszczy brwi jak jej tatuś i tupie nóżkami-aż strach podejść!Już widać,że będzie miała mój charakter zadziory.No cóż Koziorożec...
 
Princess masz racje, koziorozce czesto tupia nozkami. Sama do nich naleze:-p Ogarnia mnie blady strach, jak sobie uswiadomie, ze jest nas teraz w domu dwoje ;-)
 
a ja jeszcze się pochwalę :-) Ola ma taką prostą zabawkę - taki słupek na który nakłada się kółka różnego rozmiaru - i załapała jak się je zakłada :-) do tej pory tylko je zdejmowała w ten sposób, że wywalała słupek do góry nogami i kółka same spadały ;-)
no i potrafi kilka sekund utrzymać się na nogach bez podtrzymywania się czegokolwiek :tak:
 
u nas czołganie opanowane dom perfekcji. Bawimy się w zabawę czy Kacper pierwszy dopadnie kable czy ja jego a dostaje takiego przyśpieszenia jak widzi że po niego idę no i ogląda się czy daleko jestem i śmieje w głos. Charakterek to tez ma mały terrorysta, koziorożce to pieszczochy tak myślę on uwielbia się przytulać albo śmieje sie na głos jak go wącham (taka zabawa:laugh2:) uwielbia smyranie po głowie.
 
Karolka dzisiaj zaczęła podciągać sie i stawać przy wszystkim... straszne to, bo jej się nogi rozjeżdżają, ślizga się, cały czas muszę ją pilnować :baffled: stwierdziliśmy wczoraj, że raczej raczkować nie będzie, bo u nas wszędzie są panele drewniane i jest strasznie ślisko, w związku z czym czołganie się z prędkością światła jest łatwiejsze dla niej :sorry: siada z pozycji do raczkowania, więc chyba gdyby chciała raczkować, to już by to robiła :eek: a stawania nauczyla ją siostra, która położyla pilota na fotelu i pokazala jak się podciągnąć ;-)no i maluda załapala...
 
Black nie dawaj Juli ze szklanki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo przezyjesz koszmar jak Ci ja ugryzie... przerobiłam to parę tygodni temu z Krzysiuniem
 
reklama
Do góry