reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

"ICH PIERWSZY RAZ"- czyli nowe umiejętnosci naszych pociech

Poletko parę wskazówek w filmikach
[ame="http://www.youtube.com/watch?v=mDGTrXr5j5s"]YouTube - cwiczenia obrotowe[/ame]

[ame="http://www.youtube.com/watch?v=IWDOtcgsErc"]YouTube - 01 rehabilitacja[/ame]
 
reklama
Poletko, moja Lenak uwielbia jak:
leży na plecach, ja łabie prawą rękę i nogę w soję dłoń, lewą rękę i lewa nogę w drugas dłoń (najlepiej jak dziecka raczka jest na jego kolanku) i przekrącam - raz na jeden bok, raz na drugi. I nie wolno, tylko dośc energicznie (ćwiczenie z rehabilitacji). Ruch obrotowy jest bardzo ważny dla rozwoju mózgu.

My cały czas chodzimy na rehabilitację (2 razy w tygodniu po 30 minut), ale też przekręca sie przez zlewy bok, coś prawy jej nie leży.
 
Próbowałam przez chwilą z Julką tych ćwiczeń z pierwszego filmiku i jakby załapała jak się przez prawy bok obrócić na brzuszek, choć samej to jeszcze jej nie wychodzi, póki co muszę jej pomóc, ale głowa idzie pięknie do góry przy przewrocie, co wcześniej było dla niej niewykonalne. ;-)
Z tym, że ona jakiś czas temu umiała się sama tak przewracać i w jedną i w drugą stronę, a później jakby zapomniała :baffled:
 
Od wczoraj Julka odkryła, że można pełzać w kółko :-D Z mężem jak na nią patrzymy to pękamy ze śmiechu ;-) Kombinant mały doszedł do tego, że jak znudzi się jej widok z jednej strony to można się przekręcić o kąt 180 stopni i widzieć co innego ;-)
 
Klusek z pozycji startowej do raczkowania zaczyna przechodzić do siadu Ze dwa razy zaliczył siad podparty ale tak jak u Maji jest problem z odsiadnięciem się:-D I zaczyna wyciągać rękę po zabawki w pozycji startowej co przeważnie kończy się zaliczeniem podłogi:laugh2: Minus jest taki że ćwiczy raczkowanie nawet przez sen co kończy się nocnym wyciem:confused2:
 
u nas Filip odpycha się nóżkami ale nie bardzo wie co ma z rączkami zrobić...no i dupcię mało podnosi do góry, ale z przemieszczaniem super sobie radzi! obroty na brzusiu równiez się pojawiły...

i dzisiaj w jego słowniku pojawiło sie "jejeje" ;-)
 
u nas Filip odpycha się nóżkami ale nie bardzo wie co ma z rączkami zrobić...
Co do rączek to nam rehabilitantki kazały Maję właśnie tak ćwiczyć, że jak leży na brzuszku i próbuje łazić (czyli odpychać się nóżkami), to my mamy wyciągać jej łapki daleko do przodu i pokazywać, że właśnie tak powinna łapkami pracować. I jeszcze pilnować, żeby miała otwarte paluszki, a nie zaciśnięte piąstki.

Maja obecnie ma etap intensywnego siadania. Już nie mamy kłopotu z powrotem na brzuszek. Czasem jeszcze usiądzie nam tylko jedna nóżka (druga zostaje zagięta do tyłu jak do pełzania ;-)), ale już coraz częściej pięknie siedzimy. Jeszcze się podpieramy łapkami (nie, to co Oleńka Mamjakty), ale już z dnia na dzień coraz mniej jest nam to potrzebne. Umiemy już puścić się jedną łapką i zająć się zabawką.

A od trzech dni moja Maja odkryła, że świat jest trójwymiarowy, a nie dwu. I że można poruszać się także w pionie. Obecnie ulubionym ćwiczeniem jest wspinanie się po rodzicach, zwłaszcza jak leżą bokiem na łóżku. Wspina się z siadu, klęku, a czasami to nawet ze stania :-) A jak przy tym szczypie...! ;-) Z jednej strony jestem dumna, że jest taka "do przodu", ale z drugiej ciężkie chwile przede mną. Ona mi zaraz zacznie chodzić! I będę musiała za nią ganiać! Byłoby mi łatwiej, gdyby jako special ability wybrała sobie gaworzenie, a nie biegi przełajowe :-D:-D, zwłaszcza, że nadal pracuję z domu usiłując pogodzić pół etatu przy komputerze z całym etatem przy dziecku ;-)
 
reklama
U nas z przemieszczaniem jeszcze problem bo bidulka nieumie skoordynowac ruchów no i oczywiście kończy sie krzykiem z powodu tej nieporadności:-p
Co do siadania to siedzi pewnie bez podparcia, bez problemu bawi sie zabawkami,je chrupka, nawet siega po cos bez przewrotki:-)
No i od kilku dni wyciaga raczki zeby ja podciagnac do stania i wtedy nie chce spowrotem usiasc tak jej sie to podoba!!Cos mi sie wydaje ze predzej chyba chodzic bedzie niz raczkowac!!:confused2:
Co do slownictwa to narazie ubogo, ale za to spiewac uwielbia i to we wszystkich tonach:szok:
 
Do góry