mk.miki - ten berg jest fenomenalny, super na prezent, ale musisz sprawdzić jak wygląda live, bo z tego co widziałam w TVN Style jest dość mały. Ja przyznam szczerze, że myślałam o takim na dzień dziecka dla mojego prawie czterolatka. Czyli, że ja też muszę sprawdzić jak jest duży, bo mój Sasha to nie za wysoki chudzina:-)))
Nasz najstarszy syn komunię miał w tamtym roku. Mieszkam w Irlandii i powiem Wam, że jak czytam jakie przygotowania teraz się robi w Polsce to trochę mi oczy na wierzch wychodzą. Tu jest skromnie: garnitur taki jak kto chce, dzieci na komunii stoją pomiędzy swoimi rodzicami, na przemienienie wszystkie dzieci stoją wokół ołtarza razem z księdzem (inna sprawa, że w każdej szkole jest tylko jedna druga klasa), a do komunii dzieci podchodzą razem z mamą i tatą, a ksiądz pyta czy rodzice chcą komunię czy błogosławieństwo.
Kajetan - jeśli chodzi o prezenty był niezwykle zaskoczony, bo był przekonany, że jakiś tam dostanie - jeden:-)
My postawiliśmy na pamiątkę, którą zapamięta (mam nadzieję do końca życia), czyli bilety na Międzynarodowe Targi Motoryzacyjne we Frankfurcie. Poleciałam z nim we wrześniu - do tej pory wspomina, ogląda zdjęcia i nawet zaczął odkładać pieniądze na targi za dwa lata:-)
Nasz najstarszy syn komunię miał w tamtym roku. Mieszkam w Irlandii i powiem Wam, że jak czytam jakie przygotowania teraz się robi w Polsce to trochę mi oczy na wierzch wychodzą. Tu jest skromnie: garnitur taki jak kto chce, dzieci na komunii stoją pomiędzy swoimi rodzicami, na przemienienie wszystkie dzieci stoją wokół ołtarza razem z księdzem (inna sprawa, że w każdej szkole jest tylko jedna druga klasa), a do komunii dzieci podchodzą razem z mamą i tatą, a ksiądz pyta czy rodzice chcą komunię czy błogosławieństwo.
Kajetan - jeśli chodzi o prezenty był niezwykle zaskoczony, bo był przekonany, że jakiś tam dostanie - jeden:-)
My postawiliśmy na pamiątkę, którą zapamięta (mam nadzieję do końca życia), czyli bilety na Międzynarodowe Targi Motoryzacyjne we Frankfurcie. Poleciałam z nim we wrześniu - do tej pory wspomina, ogląda zdjęcia i nawet zaczął odkładać pieniądze na targi za dwa lata:-)