reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Holandia

Dzien dobry,
pospalysmy do 8:10 :szok::-)
u nas straszne wiatrzysko, glowe chce urwac :szok:

Niunia witaj spowrotem w nl :-)
Karola jak Michas?
Aneta nie pociesze cie :-( jutro tez mam byc taka paskudna pogoda i w dodatku zimniej :confused2:
Magda coreczki masz cudowne. I jaki masz sprzecior w domu :szok: Z tego co wypisalas to 4/5 nie mam, uwazam tak jak Ann ze to zbedny sprzet :tak: Ale przy dwojce to rozumiem, ze moze ci sie przydac :tak:

My mamy lezaczek fisher price taki czerwony z lusterkiem nad glowka i grzechotkami i mala jest nim zachwycona, ale zaczyna juz z niego wyrastac, wiec trzeba bedzie jej cos innego kupic :-)

Bira no to mala niezly cyrk odstawia, ale ja bym do niej milion razy nie chodzila i nie odkladala ja do lozeczka :no: Byc moze ona robi to celowo i wumusza na was przyjscie. wie, ze jak bedzie sie darla, to ktos do niej przyjdzie :tak: i byc moze liczy na to, ze jak juz do niej przyjdziesz to ja z pokoiku zabierzesz.
Nie wiem, ale ja bym poszla do niej max 3 razy, darlaby sie dalej to trudno. jak bedzie widziec ze nikt nie reaguje na jej cyrki to zda sobie sprawe z tego, ze krzyk nie dziala, to moze wkoncu sie uspokoi i pojdzie spac. Nie zasnie w lozku tylko na ziemi? trudno. Jak juz bedzie cicho to zajrzyj do pokoiku i przenies ja do lozka.
Byc moze brzmi drastyczne, ale ja bym tak zrobila :tak: ty masz byc szefem dziecka a nie dziecko twoim. A nie ma czegos takiego jak bezstrasowe wychowywanie dzieci :no:
Aha i nie wiem jak wyglada u was dzien, ale ja bym przynajmniej wieczorem sprobowala przyjac okreslony rytm, czyli np krotki spacer przed kolacja o ile to mozliwe, kolacja, kapiel, czytanie bajki do lozka i lulu. Nie od dzis wiadomo, ze dziecko powinno sie przed snem wyciszyc. Wiadomo, ze pelne emocji np po wizycie w cyrku od razu nie zasnie.
Sprobowac nie zaszkodzi, moze akurat na nia podziala ;-)

Ale sie rozpissalam, to chyba moj najdluzszy post w zyciu :-D
Ide wkoncu zjesc sniadanie :-D
 
reklama
bira no gratuluje corci rozpoczecia tkzw "buntu dwulatka" :tak:to chyba etap rozwoju bo wiekszosc dzieci to przechodzi w wiekszym lub mniejszym stopniu
Krysia tez to przechodzila, (na szczescie mamy juz to za soba) 2 razy ja wynioslam ze sklepu, kilka razy czekalam az sie uspokoi i wytlumaczy o co jej chodzi w domu :-D ale teraz wspominam to z usmiechem, generalnie nie panikowac, nie krzyczec, czekac az przejdzie, ignorowac zle zachowanie chwalic dobre
co do usypiania to polecam staly i niezmienny rytm wieczorny, my juz od dawna mamy: kolacja, zabawa z mama, kapiel, bajka, czytanie i spanie i nie ma zmiluj po czytaniu nie ma wychodzenia z lozka (chyba ze siku)
za kluczowe uznalam zabawe po kolacji ktora jest zawsze i bardzo corke uspokaja, po calym dniu w przedszklu zasluguje na odrobine uwagi, a ja wtedy skupiam sie 100% na niej i jej to wstarcza
nigdy nie mialam akcji usypiania 4h, ale zdazalo sie ze nie mogla zasnac 2h bo np w dzien spala a ja ja nislusznie polozylam o tej samej porze, ale uznaje to za moja wine :zawstydzona/y:
 
Bira no to mala niezly cyrk odstawia, ale ja bym do niej milion razy nie chodzila i nie odkladala ja do lozeczka :no: Byc moze ona robi to celowo i wumusza na was przyjscie. wie, ze jak bedzie sie darla, to ktos do niej przyjdzie :tak: i byc moze liczy na to, ze jak juz do niej przyjdziesz to ja z pokoiku zabierzesz.
Nie wiem, ale ja bym poszla do niej max 3 razy, darlaby sie dalej to trudno. jak bedzie widziec ze nikt nie reaguje na jej cyrki to zda sobie sprawe z tego, ze krzyk nie dziala, to moze wkoncu sie uspokoi i pojdzie spac. Nie zasnie w lozku tylko na ziemi? trudno. Jak juz bedzie cicho to zajrzyj do pokoiku i przenies ja do lozka.
Byc moze brzmi drastyczne, ale ja bym tak zrobila :tak: ty masz byc szefem dziecka a nie dziecko twoim. A nie ma czegos takiego jak bezstrasowe wychowywanie dzieci :no:
Aha i nie wiem jak wyglada u was dzien, ale ja bym przynajmniej wieczorem sprobowala przyjac okreslony rytm, czyli np krotki spacer przed kolacja o ile to mozliwe, kolacja, kapiel, czytanie bajki do lozka i lulu. Nie od dzis wiadomo, ze dziecko powinno sie przed snem wyciszyc. Wiadomo, ze pelne emocji np po wizycie w cyrku od razu nie zasnie.
Sprobowac nie zaszkodzi, moze akurat na nia podziala ;-)

ja sie nie zgadzam z metoda zostawiania dziecka, jesli dziecko placze, wyje badz nas wola, jestem za reakcja i konsekwencja, czyli odkladaniem do lozka (bez zbednych slow, najgorzej to wdac sie w dyskusje), nigdy nie mozemy byc pewni co dziecko czuje takie pozostawione na wyplakanie
mozna sie tez przyjrzec pokoikowi, czy nie jest zbyt kolorowy, czy daje mozliwosc zasniecia, niektore dzieci lubia zasypiac przy cichej muzyczce, inne chca miec wlaczona mala lampke, ja bym poszla na sposob a nie na sile, no i ustalony rytm, ale rytmu trzeba sie nauczyc i byc konsekwentym a nie codziennie zmieniac metody, ja np jak czytam to 2 rozdzialy i koniec, jakbym za kazdym razem pozwolila wybierac ile ma byc czytania to tez bym tam spedzila 4h!
 
Toola ja nie pogardzam zadnej metody :no: - tyle ile matek tyle roznych metod i uwazam ze kazda metoda ktora dziala, jest dobra :-) I na kazde dziecko dziala co innego, nie ma okreslonego schematu, bo kazde dziecko jest inne i ma wlasny charakter.
Wyrazilam swoje zdanie i jak napisalam JA bym tak sprobowala.
Co do okreslonego rytmu to jestemy zgodne :tak: i momo ze Claudia ma dopiero 8 miesiecy to widze po niej, ze jezeli wybita jest z rytmu to tez ma problemy z zasnieciem. Dlatego jezeli wiem ze idac gdzies lub jadac nie bede mogla malej zorganizowac normalnego rytmu to poprostu rezygnuje z planow :tak:
Ale inna sprawa jezeli dziecko ma problemy z zasypianeiem we wlasnym pokoiku i to kazdego dnia :-( caly czas bylo dobrze a nagle dziecko swiruje. Jest pojedzone, wykapane i nie dzieje mu sie krzywda, wiec skad te cyrki? :sorry:

Bira a moze mala tym cyrkiem chce na siebie zwrocic uwage, bo ostatnio macie np nowe zajecie i poswiecacie jej mniej czasu?

Nie wiem ja bym sprobowala co dziewczyny radza, a jak nie pomoze to do psychologa dzieciecego bym poszla :tak:
 
Cześć
Ale dziś pogoda:wściekła/y:My już zaliczyliśmy poł godzinny spacerek i sklep:tak:Oczywiście zaczeło kropić i zmyliśmy się do domku.Do tego wjechałam wózkiem do najwiekszej psiej kupy jaką widziałam:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Bira ja by spróbawała każdej metody ją dziewczyny proponują ,może któraś poskutkuje:tak:
Osobiście ja też uważam ,że fochy i płacz dziecka trzeba" przetrwać".Ale jak Michaś wieczorem przed snem pokazuje swoje ,to nie moge usiedzieć na miejscu:tak: Mój A mówi nie idz a ja nie wytrzymuje i ide:eek::sorry:Żal mi go ,po co ma płakac ,a z drugiej strony nie mogę mu pozwolić żeby nami rządził :no:I tu jest pies pogrzebany:cool::eek:
 
Doberek a raczej poludniowerek :-D ja tylko na moment bo za godzinke znowu CYC SOS :-D:-D:-D
Troszke poczytalam ale skomentuje jedynie fotki.Wszystkie dzieciaczki przesliczne oczywiscie.Blizniaczki pieknie sie prezentuja w truskaweczkach.Bira twoja coreczka ladniusia szkoda tylko ze przysparza chwilowo problemikow.
Ja wczoraj mialam dluga noc ale dzisiaj juz lepiej.Jessy robi 3 podejscia do kazdej piersi (OGROMNE SA:szok::szok::szok:) i kazde karmienie zajmuje mi jakies 1,5 godziny z przerwami na "Mamo zdrzemne sie i potem skoncze":-D:-D:-D

A wczoraj od 0:20 do 2:50 pobudka.Mala troche pojadla,poplakala i wreszcie zasnela.
Najwiecej krzyku jest podczas kapieli :eek: a ja uwielbiam wode.

Mykam cos przekasic.Jutro moze zajrze jak znajde momencik,ale wolala bym sie zdrzemnac bo jak narazie to zadowalam sie tym co uszczypne miedzy nocnymi pobudkami.

Buziaki dla wszystkich dzieciaczkow papa
 
Bira, twoja mala to anioleczek na zdjeciach, rany ale z niej szatan. Ty mnie tak nie strasz, jak mi dwie tak zaczna wariowac, to ja sie wykoncze.
A tak w ogole, to chyba taki model i chyba musisz to jakos przetrwac. Moze wez ja do siebie do lozka, jak raz albo 2 razy zasnie z wami w sypialni, to przeciez nic sie nie stanie, a ty bedziesz miala swiety spokoj. Ja jestem za swietym spokojem. a w ciagu dnia wyslij ja na spacer, choc na chwile, z ojcem. od razu bedzie ci lepiej.

czarna, idz spac. Mala kap co drugi dzien, nic jej nie bedzie. Jak zaczelam male relaksowac w wannie i kapalam je codziennie, to im sie skora zaczela wysuszac. Moje uwielbialy kapiele, ale przebieranie, wycieranie i oliwkowanie to byl horror. myslalam, ze mi sasiedzi po policje zadzwonia.

A ja jestem chora, wiec nawet sie ciesze, ze pogoda pod psem, bo nie mam wyrzutow, ze w domu siedze.
 
Bira ja uważam podobnie jak Tola, chodzić i odkładać tak długo jak trzeba, z czasem czas usypiania będzie się skracał:tak::tak: Najważniejsze, aby nie wdawać się w rozmowę i nie nawiązywała kontaktu wzrokowego z dzieckiem!!! Odkładasz ją do łóżeczka, dajesz buziaka, mówisz kocham cię i wychodzisz i tak za każdym razem. Musisz być konsekwentna nawet jak usypianie na początku będzie trwało 4 godziny:szok:
Jeśli chodzi o rzucane na podłogę i tupanie, ja małemu pozwalam wyładować w ten sposób swoją energię, jeśli się złości i rzuca się na podłogę, ja nie zwracam wtedy na niego uwagę (zachowuje się tak jakby go nie było) lub wychodzę do innego pomieszczenia, ale musisz upewnić, że nic sobie np w tym salonie nie zrobi np ja wychodzę do kuchni, ale kontem oka widzę co się dzieje w salonie. Gdy Oli zorientuje się, że jego tupanie nie robi na mnie wrażenia podnosi się i przychodzi się przytulić.
Natomiast jeśli mała tak się mocno rzuca, że może sobie zrobić krzywdę to wtedy mocno ją przytulasz, powtarzasz jej, że bardzo ją kochasz, że jest dla Ciebie najważniejsza na świecie itp i trzymasz ją w swoich ramionach tak długo, aż jej przejdzie. Musisz być spokojna i opanowana wiem, że to trudne, ale naprawdę to działa:tak::-)
Resztę to już chyba dziewczyny wyżej napisały:tak:
BIRA PAMIĘTAJ, KONSEKWENCJA, CIERPLIWOŚĆ (czas) I SPOKÓJ!!!:tak::tak::tak:
Doczytałam teraz co napisała Magda, ja nie chcę się wymądrzać, bo przecież każdy ma prawdo uważać inaczej, ale niestety nie zgodzę się z tym co napisała Magda:no:
NIE BIERZ MAŁEJ DO WASZEGO ŁÓŻKA absolutnie:no::no::no::no: Jeśli raz pozwolisz to później będzie tylko gorzej. Nauka usypiania jest bardzo trudna, ale trzeba tego dziecka nauczyć tak samo jak np chodzić:tak:
Jeśli chodzi o kąpiel to ja nie wyobrażam się położyć do łóżka bez kąpieli :szok: bo zasnąć bym nie mogła:no::no::no: i dlatego nie funduje tego swoim dzieciom:no: Uważam, że dziecku smaczniej się śpi gdy jest czyste, pachnące:tak: Dziecko wie wtedy, że zbliża się pora snu:tak::tak:


 
Ostatnia edycja:
reklama
ale jestem zła na tą pogode, ledwo co przyjechałam to z domu sie nie ruszymy:wściekła/y:
ciagle pada i pada.. a wieje tak że nawet w tv mam brak sygnału:crazy:

czarna- ja tobie jeszcze nie gratulowałam, spóźnione ale szczere;-)
 
Do góry