Dzień dobry:-)
Słuchajcie ledwo żyję. a wczoaj usnęła dopiero o 24
I tak jest coraz częściej. Ona jakby się wściekła. Krzyczy, ucieka z łóżeczk, my ją odkładam i tak od miesięcy. Wczorj nerwy już puściły i myślałam, że jej krzywdę w ońcu zrobię bo darła się ponad 4 godzniy bez przerwy. To jest ponad mnie. Wstała o 6
Do tego w dzień w parku zostałam skopana, pobita i opluta
uciekała z wózka, wyginała się, zbierała jakieś śmieci z ziemi i je zjadała
Do ego chciała psy bić patykiem
Ne wie skąd jej się to bierze. Ja rozumiem bunt dwulaków i te pierdoły,a le to chyba jest nienormalne. W skepie zwalała towary z półek, darła się w niebogłosy kiedy próbowałam ją z ziemi podnosić, kładła się, czogała i oczywiscie kopała... Nie weim czy to kopanie i bicie z przedszkola przyniosła? Dziewczyny poradźcie jak sobie radzić w takich sytuacjach. wczoraj myślałam, że ją zabiję i musiałam wziać tabletki na uspokojenie
i co zrobić, żeby ta mała jędza zaczęła normalnie usypać?
Karola, na długo jedziecie?
Magda, mojej nosidełko też nie podeszło ani tym bardziej mi, bo po paru minutach myślałam, ze mi kręgosłup pęknie
Ale chustę pokochała od razu i do ej pory jak ją wdzi to rawie skacze ze szczęścia:-)
Aneta, ja też mam nadzieję, ze pogoda się zmieni, bo całego dnia w domu nie wyrobię. Muszę isć młodej farby kupić, bo to ją przynajmniej zaineresuje na jakąś chwilę.