Hej dziewczyny, dziś chyba taki paskudny dzień.
Moja mała od powrotu ze spaceru tak szaleje, że hej.
Ja już siły nie mam, cały czas tylko na rękach chce być, cały czas się rzuca i bardzo płacze. Jak ją położe do łóżeczka albo choć na chwilę obrócę w pozycję leżącą to się zaczyna dopiero cyrk
Jutro idziemy na szczepienie, aż się boję co to się będzie działo po, jak znowu będzie miałam taki dzień jak dziś.
Lecę pod prysznic póki tatko małą się zajmuje.
Dziś już chyba tu nie zajrzę, więc mówię od razu mówię dobranoc i do jutra :-)
Moja mała od powrotu ze spaceru tak szaleje, że hej.
Ja już siły nie mam, cały czas tylko na rękach chce być, cały czas się rzuca i bardzo płacze. Jak ją położe do łóżeczka albo choć na chwilę obrócę w pozycję leżącą to się zaczyna dopiero cyrk
Jutro idziemy na szczepienie, aż się boję co to się będzie działo po, jak znowu będzie miałam taki dzień jak dziś.
Lecę pod prysznic póki tatko małą się zajmuje.
Dziś już chyba tu nie zajrzę, więc mówię od razu mówię dobranoc i do jutra :-)