niunia_2008
mama Wiktorii :)
Niunia, a nie boisz sie, ze to co stracilas na silowni, przyjmiesz teraz z powrotem pod postacia pepsi....?
my zawsze wybieramy sie na przysłowiową pepsi:-) chociaż niekiedy kończy sie piwkiem-ale wkońcu nie tak czesto sie spotykamy i to jedyna okazja.... a w ogóle w ciagu dnia bardzo mało jem(niekiedy się zmuszam żeby zjeść jeden posilek) i chyba będe mogła pozwolic sobie na pepsi light;-)