reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Holandia

Aniu extra fotki na fb:tak:dzieci w 7 niebie:-)Ale ciastem sie nie podzielilyscie ,o wy...:-);-)

Iguana widac ,ze Janek zadowolony z prezentu:tak:

Maadziu i jak zakupy ?
Iskierka z ust mi wyjelas o tej migrenie moderatorek:-D:-D:tak:
Hague to sie wyspalas dzis:tak:

No taki dzien nudny dzis,nic tylko lezec w lozku:-)
Aniu no juz jest ok ,maz przeprosil itp:tak:


a ja mam mega zgage:baffled:
 
reklama
Dziewczyny, a zebyscie wiedzialy, wyspalam sie za wszystkie czasy, bo zawsze to o 8 juz pora wstawac, Tomcio oczy jak 5zl :rofl2: moj M. zawsze w niedziele Tomka bierze i moge spac do woli, tak mysle, ze moglam przeciagnac to spanie do jakiejs 15, no ale nie mamy mleka w zapasie :-D
 
karola82 ale ja nie byłam dzisiaj w ikei :) napisałam wczesniej ze niedługo sie wybieramy ale mi chodziło ze w najbliższym czasie a nie o dziesiejszy dzien hihihih

anetka88 na tamtym wątku pisza cały czas te same dziewczyny :) teraz mamy tam mały ruch bo pakujemy torby do szpitala i tak nam temat leci :)
 
Madziula to nic mnie nie ominelo ciekawego a i w niczym nie pomoge bo ja to nie mialam tego problemu bo w domu rodzilam hehe.

Mam pytanko jest jakas opcja zrobienia zakladki na forum bo czasem czytam a musze wyjsc i pozniej nie wiem gdzie skonczylam?
 
Witam

mysmy tez dzisiaj caly dzien w domu bo lalo ze szkoda gadac :baffled: jedynie z Daankiem urwalam sie na basen bo inaczej to zwariowac by szlo.......Teraz siedze i szukam noclegu w Zakopanem, wyslalam kilka mail'i ciekawe co mi odpisza bo to tylko 2 noce

Anetka to imprezy sie wam szykuja, a z rodzicami to naprawde super macie mi tak czasami brakuje mojej mamy i nawet nie o pomoc chodzi ale tak poprostu zeby wyskoczyc do niej na kawe pogadac poprzytulac sie .....eh w sierpniu bede nadrabiac :tak:

Karola slyszalam ze jak zgaga tak meczy to dzidzius z gesta czupryna sie urodzi :-)

Iskierka jak cie czytam to tak jak ja przed porodem :sorry2: identycznie sie czulam :tak: dobrze ze to juz prawie koncowka, jakos dotrwasz :tak: lacze sie z toba bo naprawde wiem co czujesz.....

Ania Sencilla fajnie ze wam sie spotkanie udalo :tak: a kiedy zorganizujemy ogolnoforumowe spotkanie dziewczyny ????

Iguana gratki dla Janka z okazji imienin :tak: moja kolezanak ma dzisiaj tez urodziny dzwonie do niej ale nie odbiera wiec sa dwie opcje albo ostro baluje albo siedzi juz w Polsce :-D
 
Dziewczyny mam pytanko, bo sledze teraz pewny temat na forum, ale chce jeszcze dopytac bardziej doswiadczonych mam (pewnie Iskierka bedzie tu miala duzo do powiedzenia, bo wiem ze sama gotowala swoim dzieciom, no i Ania chyba tez?). Od 6 miesiaca mam zamiar sama Tomusiowi gotowac zupki i je zamrazac w sloiczkach np. po gerberach. Czy wy tez tak robilyscie, czy mialyscie jakis inny sposob?? Jaka zupka najlepsza na poczatek, rosolek na drobiu? Mam nadzieje, ze poratujecie :) Mam jeszcze sporo czasu, ale pomalu wchodze w ten temat, zebym pozniej ogarnela wszystko co i jak :) Poki co daje Tomkowi sloiczki i patrze jak reaguje na pewne smaki (marchewka jest ok, ziemniaki ze szpinakiem tez ok), najbardziej lubi jablko + dynia, to moze kiedys kiedys mu zrobie zupe dyniowa :-D co myslicie??
 
Gosiu a zalezy ci na noclegu w centrum zakopanego?? Bo jezeli nie sprawia ci roznicy to moge ci dac namiary na super nocleg ale w wiosce obok (Ząb) Naprawde polecam bardzo tanio super dom i wlasciciele. Dalam namiary juz wielu ludziom i kazdy wracal w te miejsce
 
TheHague ja tylko gotowalam Kubie, ale to bylo w Polsce gdzie wydaje mi sie ze masz wiekszy wobor mies. Zawsze kupowalam cielecinke i na niej robilam zupke dodawalam por, ziemniaki, seler, marchew i pozniej przecieralam, ale nigdy nie mrozilam wsumie to nie pamietam czy wyrzucalam czy poprostu gotowalam w malym garnuszku.
 
Iskierka jak cie czytam to tak jak ja przed porodem :sorry2: identycznie sie czulam :tak: dobrze ze to juz prawie koncowka, jakos dotrwasz :tak: lacze sie z toba bo naprawde wiem co czujesz.....
Dziękuję. Szczerze, to mnie już bardziej męczy to czekanie i wyczuwanie objawów porodu niż całe 9 miesiecy z brzuszkiem
pewnie Iskierka bedzie tu miala duzo do powiedzenia, bo wiem ze sama gotowala swoim dzieciom, no i Ania chyba tez?
I tu cię zadziwię. Moje dzieci były karmione piersią i z biegiem czasu (jednak nie powiem ci ile to trwało bo po prostu nie pamiętam) wprowadzałam im stałe posiłki. Nigdy nie gotowałam na zapas i niczego nie zamrazałam. Kilka razy gotowałam rosół na skrzydełkach lub podudziach, do tego oczywiście warzywa - marchewka, pietruszka, seler, por. Czasem zabielałam grysikiem a czasem dodawałam ziemniaczka. I delikatnie doprawiałam do smaku. Nigdy nie robiłam z tego papki, kremu czy jak to nazwać.
Oczywiście kawałki warzyw podawalam gdy dziecki umiało już "pogryźć" to warzywko.
Z potraw bardziej stalych to podawalam gniecione ziemniaki z maselkiem czy gotowane mięsko.
Nigdy nie kierowalam się zadnymi tabelami zywienia, czyli co i kiedy wolno dziecku podawać. Owszem, patrzylam na opakowania kaszek czy soczkow - od ktorego miesiaca życia podawac jaki owoc.
Ale jeśli dziecko chcialo jesc z nami to pozwalalam mu skosztować danej potrawy. Omijalam jedynie kapusty, fasole i groch.
 
reklama
Hague ja tez nie mrozilam..podobnie jak Iskierka gotowalam na gora 2dni... ;-)tez karmilam dlugo piersia a zupy doszly w miedzy czasie na zasadzie experymentu:tak:pozniej to sie troche rozleniwilismy i jak np gotowalismy rosol do nas to go nie doprawialismy, odlewalismy czesc dla dziecka a potem przyprawy dla nas dosypywalismy,... ja mysle ze swieze najlepsze!:-)

Sencilla - juz poprawialm, chyba zle popatrzylam a nie mialam czasu dokladniej sprawdzic...sorki...:szok::-D

Karola matki karmiace nie imprezuja,hihi...:-D
 
Do góry