hejka
wkleje wam z innego forum co dziewczyny pisały na temat śmierci obydwóch rodziców;
Brzmi przerazajaco. Poczytalam, ale znalazlam jedynie informacje, ze
jesli rodzice w testamencie nie wskaza opiekunow, to sad decyduje-
biorac pod uwage opinie rodziny-kto ma zostac opiekunem dziecka. Sad
nie ma obowiazku wybierac tylko sposrod kregu rodziny i przyjaciol.
Jak to wyglada w praktyce nie wiem, ale jesli dziecko nie ma
holenderskiego obywatelstwa, jest wychowywane w polskiej rodzinie -
mimo ze w Holandii, ma kontakty z rodzina w Polsce to chyba sad
powinien wziac to pod uwage?
Koszty testamentu wg tego co znalazlam to 350-750 euro.
20.10.09, 12:00 Czy ten testament musi byc spisany w Holandii czy moze byc w Polsce? W koncu wUE jestesmy, wiec nie powinno byc roznicy, nie? A w PL wiadomo - taniej
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
My tez nad tym ostatnio myslimy, co z dziecmi, domem bedzie itp. I musimy sie tym zajac, zeby pozniej nie plakac...
Re: Prawo do dzieci w razie śmieci obojga rodzicó
http://ludzie.gazeta.pl/ika.alias/0,0.html20.10.09, 13:53
agnieszkaela napisała:
> Poczytalam, ale znalazlam jedynie informacje, ze
> jesli rodzice w testamencie nie wskaza opiekunow, to sad decyduje-
> biorac pod uwage opinie rodziny-kto ma zostac opiekunem dziecka.
Sad
> nie ma obowiazku wybierac tylko sposrod kregu rodziny i
przyjaciol.
Masz moze gdzies linka do tej informacji?
Czyli to w sumie chyba oznacza, ze *zawsze* takie rzeczy powinno sie
ustalic to w oficjalnym testamencie... Bo inaczej nie ma sie 100%
pewnosci, nawet jezeli dziecko i cala rodzina jest zgodna co do
tego, kto dzieckiem ma sie zajac...
![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
((
Re: Prawo do dzieci w razie śmieci obojga rodzicó
http://ludzie.gazeta.pl/mad_die/0,0.html20.10.09, 15:56
Tak, w Holandii _tylko i wyłącznie_ potwierdzony notarialnie testament ma
ważność i będzie wykonany.
W Polsce możesz wyrazić swoją ostatnią wolę jeszcze przy byle świadku(-ach) i też będzie ważne.No cóż - państwo papierkowe się kłania...
Re: Prawo do dzieci w razie śmieci obojga rodzicó
20.10.09, 16:15
www.postbus51.nl/nl/home/themas/familie-jeugd-en-gezin/gezag-en-voogdij/voogdij/wie-zorgt-er-voor-de-kinderen-als-de-ouders-
overlijden.html lub
www.kinderbescherming.nl/fbi/flexpage/flexpage.asp?id=4050
Re: Prawo do dzieci w razie śmieci obojga rodzicó
20.10.09, 11:43 A, i przeczytalam jeszcze, ze dziecku zazwyczaj wyznacza sie
prawnych opiekunow, (voogdij) bez adopcji.
Re: Prawo do dzieci w razie śmieci obojga rodzicó
25.10.09, 08:38
Ja mam dylemat. Ostatnio mlody zapytal, gdzie bedzie mieszkac, jak
umrzemy i nie wiedzialam, co mu odpowiedziec. Nie mamy tutaj licznej
rodzin, maz jest adoptowany i ma przyszywanego brata z 3 dzieci i
szczerze mowiac watpie, czy zechcieli by sie zajac mlodym, ale za
kilka tygodni u nich bedziemy, to mamy zapytac. Chcialam na
oipiekuna wyznaczyc mojego brata, ale olal mnie totalnie, odkad sie
ozenil jezdzi z UK do PL przez Wiatrakowo a ja, mimo, ze
proponowalam nawet podjechanie do portu, zeby sie spotkac (ode mnie
40-50 min) dowiaduje sie o tym po fakcie od rodzicow, wrrr... Kasper
przez autyzm potrzebuje terapii, odpowiedniej szkoly i opieki
psychologa/psychiatry, a jak widze, jak rodzina wychowuje 2
autystycnych dzieci mojej siostry, to w zyciu im mlodego nie oddam,
moga go widywac, ale mi juz wystarczajaco spaprali zycie. Tak, ze
naprawde nie wiem. Zdaje sobie sprawe,z e w Holandii Kasper ma
znacznie wieksze mozliwosci, w PL musialby mieszkac pewnie w
Warszawie, a nie na Podkarpaciu. Teestamenty mamy, maz dostal spadek
po rodzicach z warunkiem, ze ozeni sie z intewrcyza, a testament
jest wowczas konieczny, tak ze niewielka zmiana to dla nas nie
problem, ale naprawde nie wiem, jak mlodemu zabezpieczyc najlepsza
przyszlosc:-/
Re: Prawo do dzieci w razie śmieci obojga rodzicó
25.10.09, 09:15
Ja już od jakiegoś czasu nad tym myślałam. Szczególnie jak na parę
dni wyjechałam sama z mężem - kto się zajmie naszymi dziećmi, gdy
nagle oboje zginiemy. I ciężko o jednoznaczną odpowiedź. Nasi
rodzice coraz starsi, nie wiem, czy by podołali z dwójką, czy w
przyszłości z trójką maluchów. A nasze siostry (mamy po jednej), no
cóż - różnie się nam z nimi układa i mają różne wizje wychowywania
dzieci, niekoniecznie zgodne z naszymi. No i chyba trzeba by z nimi
porozmawiać o takiej ewentualności. Zapytać, czy by się zgodziły,
choć myślę, że tak - ja zgodziłabym się bez wachania. Z resztą już
miałam sytuację, że proponowałam, że zajmę się moim siostrzeńcem,
gdy zaczął sprawiać problemy i wylądował u dziadków.
No i potem jeszcze spisać wszystko formalnie. Chyba trzeba zacząć
coś ustalać.
A u męża w firmie Holendrzy powiedzieli, że dzieci trafiają do
rodziny zastępczej tylko na 1-2 tygodnie, do czasu ustalenia
wszystkiego przez sąd. Choć i tak brzmi to przerażająco...
Re: Prawo do dzieci w razie śmieci obojga rodzicó
25.10.09, 12:10
No wlasnie.
My tez o tym myslelismy i wybralismy chrzestnych naszych dzieci na
ich ewentualnych rodzicow zastepczych. Ustalilismy to z nimi, ale
nigdy nie dotarlismy z tym do notariusza, wiec na razie to nic
oficjalnego. Problem w tym ze mieszkaja w Polsce.. a nie jestem do
konca przekonana, czy to dobry pomysl przewracac nagle dziecku cale
zycie do gory nogami, bo nie wiadomo na ktorym etapie zycia "cos" by
sie moglo wydarzyc. Fakt faktem, ze to trudna sprawa jest.
Re: Prawo do dzieci w razie śmieci obojga rodzicó
25.10.09, 17:29
> My tez o tym myslelismy i wybralismy chrzestnych naszych dzieci na
> ich ewentualnych rodzicow zastepczych.
A dzieci mają tych samych rodziców chrzestnych?
Bo nasze mają różnych i owszem, i jedni i drudzy nadają się na
rodziców zastępczych, tylko przecież nie będą dzieci rozdzielać,
więc trzeba by się w pierwszej kolejności na jednych zdecydować.
Re: Prawo do dzieci w razie śmieci obojga rodzicó
26.10.09, 11:09
No ja jakis czas temu tez i o tym myslalam, kiedy w koncu zaczelismy
porzadkowac nasze sprawy finansowe. Tez myslalam ze dziecko po
obojgu rodzicach Polakach automatycznie "wraca" do kraju...ale
niestety. No i nie mozna dziecka "zapisac" dziadkom, jak nas
poinformowano, roznica wieku nie mzoe przekraczac 40 lat. Za tydzien
mam wizyte u notariusza w zwiazku z tym.
Re: Prawo do dzieci w razie śmieci obojga rodzicó
26.10.09, 14:21
A czy sa jakies inne ograniczenia jeszcze oprocz tych 40 lat ? Jakies
zastrzezenia co do tego kto nie moze zostac takim prawnym opiekunem dziecka, w przypadku smierci obu rodzicow ? Czy to musi byc malzenstwo/zwiazek zarejestrowany, czy wystarczy osoba pelnoletnia choc samotna ? Martaj napisz cos wiecej jesli sie dowiesz na tym spotkaniu
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
My tez z mezem tak myslimy o wybraniu sie do notariusza, ale od 4 lat jeszcze
sie nie wybralismy...
Re: Prawo do dzieci w razie śmieci obojga rodzicó
26.10.09, 16:22
My juz wiele razy na ten temat rozmawialismy. I mamy ten sam
problem...Tobiasa powierzylibysmy tylko rodzicom mojego meza albo jednej z
moich dwoch wieloletnich przyjaciolek. Poniewaz moi tesciowie tutaj
mieszkaja, juz dawno temu ustalilismy z nimi, ze "w razie czego" to
oni malym by sie zajeli. Ale wtedy nie wiedzielismy jeszcze o tej
maksymalnej roznicy wieku. A moi tesciowie sa juz po szescdziesiatce.
Moje przyjaciolki (ktore zreszta sa siostrami) mieszkaja obie w
Polsce. I Nesla ma racje. Gdyby cos z nami sie stalo, to dziecko ma
juz dosc przezyc - i ostatnia rzecza, jaka jest mu potrzebna, to
przeprowadzka do innego kraju...
sorki ze wracam do tego tematu ![Dry :dry: :dry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/dry.gif)