reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Histeria w nocy

patrycjaaa1289

Początkująca w BB
Dołączył(a)
15 Kwiecień 2022
Postów
21
Hej. Czy któraś z mam ma podobny problem?
Córka budzi się w nocy ze strasznym płaczem, bardzo ciężko jest ją uspokoić. Czasami trwa to nawet kilkadziesiąt minut. Nic wtedy do niej nie dociera, a jak tylko próbuje ją uspokoić to rzuca się i mnie odpycha. Czy można coś w ogóle na to zaradzić? Nie zdarza się to każdej nocy, ale tak średnio 1-2 razy w tygodniu.
 
reklama
Mialam ten sam kłopot z synkiem. Wydaje mi się,ze miał wtedy może z 2/3 latka. Już dokładnie nie pamietam. Szczerze? Do teraz nie wiem co to było…po prostu samo minelo po czasie. Spróbuj zadbać o większy spokoj przed całym rytuałem zasypiania. Brak tv, przytulanie,przeczytanie książeczki,ciemność w pokoju, z malutka lampka. Ja puszczalam tez synkowi muzykę relaksacyjna do zasypiania. Przy samym napadzie,raczej dawałam mu najpierw się wykrzyczeć,a dopiero później przytulalam i uspokajałam,bo w trakcie tego „piku” nie szlo i tak nic do niego powiedzieć 🫣Pamietam,ze konsultowałam to nawet wtedy z psychologiem,ale uspokajał mnie wtedy,ze jesli jest to sporadyczne to może po prostu jakiś wyrzut emocji po całym dniu. Różne są dzieci,niektóre po prostu bardzo przezywają jakieś rzeczy 🤷‍♀️i faktycznie synek do teraz jest bardzo emocjonalny,mały nerwusek,ale tamte epizody zupełnie zniknęły. Teraz mamy kłopot z koszmarami 😂
 
Hej. Czy któraś z mam ma podobny problem?
Córka budzi się w nocy ze strasznym płaczem, bardzo ciężko jest ją uspokoić. Czasami trwa to nawet kilkadziesiąt minut. Nic wtedy do niej nie dociera, a jak tylko próbuje ją uspokoić to rzuca się i mnie odpycha. Czy można coś w ogóle na to zaradzić? Nie zdarza się to każdej nocy, ale tak średnio 1-2 razy w tygodniu.
W jakim jest wieku ?

Powiem tak : też to przeżyłam.
I ... nadal od czasu do czasu przeżywam , bo takie nocne ataki się zdażają.
Mój synek ma 2lata + 4 miesiące.
Takie pierwsz nocne zrywy pełne krzyku i płaczu, gdzie nie mogłam go dotknąć bo odpychał mnie, kopał i wpadał w jeszcze większą złość zaczęły się ... kurcze coś między 1,5 a 2 rokiem .
I nie jest to właśnie codzienne. Czasami 2x w tygodniu, czasami cały tydzień jest spokój, potem nagle co druga noc, i znowu nawet miesiąc ciszy i ponownie takie akcje.

Potem się powoli uspokaja, pozwala się przytulić albo nagle zasypia sam z powrotem.
 
Hej. Czy któraś z mam ma podobny problem?
Córka budzi się w nocy ze strasznym płaczem, bardzo ciężko jest ją uspokoić. Czasami trwa to nawet kilkadziesiąt minut. Nic wtedy do niej nie dociera, a jak tylko próbuje ją uspokoić to rzuca się i mnie odpycha. Czy można coś w ogóle na to zaradzić? Nie zdarza się to każdej nocy, ale tak średnio 1-2 razy w tygodniu.
Czy dziecko wtedy śpi czy jednak jest to jakby dalej przez sen? I może mieć oczy otwarte, ale to nadal jakby przez sen było...
Poczytaj o tzw lękach nocnych u dzieci. Jeśli nie ma jakichś wątpliwości co do zdrowia, to właśnie może być to.
Doświadczyłam tego w okolicy rok-1,5 roku, samo przeszło po jakimś czasie.
Dziecko płakało, ale robiło to przez sen. Dziwny widok i pomagało wybudzanie, branie na ręce, kołysanie, wtedy zachowanie mijało, usypialiśmy i spało dalej.
 
Czy dziecko wtedy śpi czy jednak jest to jakby dalej przez sen? I może mieć oczy otwarte, ale to nadal jakby przez sen było...
Poczytaj o tzw lękach nocnych u dzieci. Jeśli nie ma jakichś wątpliwości co do zdrowia, to właśnie może być to.
Doświadczyłam tego w okolicy rok-1,5 roku, samo przeszło po jakimś czasie.
Dziecko płakało, ale robiło to przez sen. Dziwny widok i pomagało wybudzanie, branie na ręce, kołysanie, wtedy zachowanie mijało, usypialiśmy i spało dalej.
Właśnie sama nie umiem określić czy jeszcze śpi czy nie :( nagle zaczyna się krzyk, córka podnosi się na nogi i pokazuje palcem i mówi „tam, tam, tam” jakby chciała po prostu wyjść z sypialni. Wtedy ją biorą i noszę po całym mieszkaniu, oczy ma teoretycznie zamknięte, ale ciągle właśnie wskazuje palcem gdzie chce iść
 
Właśnie sama nie umiem określić czy jeszcze śpi czy nie :( nagle zaczyna się krzyk, córka podnosi się na nogi i pokazuje palcem i mówi „tam, tam, tam” jakby chciała po prostu wyjść z sypialni. Wtedy ją biorą i noszę po całym mieszkaniu, oczy ma teoretycznie zamknięte, ale ciągle właśnie wskazuje palcem gdzie chce iść
Ostatnio zdarzyło nam się takie coś (syn 23 miesiące). Obudził się ze strasznym płaczem i cały czas powtarzał, że "idziemy tam". Nie dał się przytulić ani przystawić do piersi. Nie wyniosłam go z łóżka, tylko delikatnie uspokajałam, proponowałam przytulenie, w końcu pozwolił się przystawić i ululać i potem już szybko zasnął.
 
Tylko właśnie u córki w ciągu ostatniego miesiąca wystąpiło to nawet kilka czy kilkanaście razy. Wydaje mi się że to wszytsko zaczęło się krótko po tym jak została odsmoczkowana :(
 
Córka mojej siostry tak miała, szczerze to czasem myślała że coś ja opętało.. nagrywała filmiki dla lekarza, on za każdym razem uspokajał i mówił że to niedojrzały układ nerwowy, kazał czekać, inny zasugerował że jest to związane ze szczepieniem szczepionkami 6w1 że ma dużo takich przypadków.
Z czasem wszystko się wyciszyło.
 
reklama
Moja córka to miała ale nie tak intensywnie. Leki nocne. Dziecko wtedy praktycznie śpi. Związane jest to z niedojrzałym układem nerwowym. Nie ma sensu wybudzać nawiązywać kontaktu w chwili piku uważaj żeby dziecko nic sobie nie zrobiło próbując u spać na nowo. Nie wychodzić nie wybudzać. Córka miała w sumie koło 10 takich incydentów i przeszło.
 
Do góry