To jak się czujesz, jest dla mnie zupełnie zrozumiałe. To trudny etap i też odchodziłam od zmysłów. Ciśnienie sięgało zenitu. Trudno było mi uwierzyć, że może się udać. Po takich przeżyciach naprawdę trudno, żebyś z ufnością i pełnym relaksem czekała na wizytę i to taką właściwie rozstrzygającą.
Trzymajmy się tego, że leczenie zakrzepowo-zatorowe jest skuteczne, a Ty leczenie zaczęłaś bardzo wcześnie więc niczego nie przeoczyłaś i ze swojej strony zrobiłaś i nadal robisz wszystko, co możesz. Silne dolegliwości ciążowe też o czymś świadczą...

Moje się wyciszają, czuć że przechodzę w drugi trymestr. Obecnie potrzebuję więcej snu, odpoczynku i mam czasem mroczki przed oczami. No i odrzuciło mnie od mojej ukochanej kawy którą mogłam pić hektolitrami
A teraz zrób coś dla siebie, postaraj się nie myśleć o jutrze, tylko być tu i teraz i cieszyć się dniem kobiet z mężem, póki jest Was dwójka

My czekamy aż mały pójdzie spać i planujemy kąpiel z olejkami, masłami, potem masaże, dobry film i odlot w krainę snu!