Kurcze, no przykro mi, że nie masz szansy zaznać pełnego spokoju na tych wizytach. 4 dni faktycznie nie brzmią jak wiele, ale bardzo się cieszę, że będziesz miała okazję malutką tak często monitorować
U Ciebie ta tendencja różnicy kilkudniowej utrzymuje się już od jakiegoś czasu i nie rozjeżdża, myślę, że to dobry znak. Wiem, że jesteś w dobrych rękach
Mój ginekolog też mi różne rzeczy czasem mówi, ale przestałam się przejmować, no bo cóż ja mogę zrobić. Jęczał z powodu mojej wagi, że mam już nie tyć. Jak tu nie tyć jak cały 3 trymestr przede mną
Dostałam drugi, mocniejszy lek na nadciśnienie.
A hitem było jak mi powiedział, że mam jakiegoś naczyniaka z przodu macicy i zapytał, czy nie miałam wycieku płynu owodniowego bo to mogą też być jakieś taśmy owodniowe, które są bardzo ostre i ucinają dzieciom kończyny! Nawet jakbym miała mały wyciek, to bym się nie zorientowała. To normalne, że w ciąży bywa tam wilgotno. A już nie wspomnę o upałach i pocie. Widział, że się przejęłam i wycofał się z tezy o taśmach owodniowych. Myślę, że chciał po prostu zakozaczyć wiedzą ;p Trochę mi to siedzi w głowie, mimo, że raczej odrzucam takie myśli, no ale nic, idę na prenatalne 3 trymestru za 2 tygodnie. A w tym tygodniu jedziemy na zasłużony krótki urlop nad jeziorko i nie zamierzam się tym zamartwiać
)