Też mam ten problem, nasila się po parugodzinnych podróżach samochodem, które niestety czasem są koniecznością. Ginka przepisała mi procto-glyvenol, ale czopki słabo działały, na własną rękę dokupiłam maść i na te zewnętrzne działa lepiej.
Liczę się jednak z tym, że zabieg mnie nie ominie - słyszałam o mało inwazyjnej metodzie polegającej na założeniu samozaciskających się gumek - ale ona odpada w ciąży - chyba zresztą żadna nie jest wskazana...
Liczę się jednak z tym, że zabieg mnie nie ominie - słyszałam o mało inwazyjnej metodzie polegającej na założeniu samozaciskających się gumek - ale ona odpada w ciąży - chyba zresztą żadna nie jest wskazana...