reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Halo halo styczen 2019

Nie wiem jaki masz problem z piersiami, bo może zupełnie niepotrzebnie się zamartwiasz. Ale poczytaj o nakładach formujących Medela.
Wiesz co ja nie mam problemu z piersiami, przynajmniej tak mi się wydaje [emoji6]Przeraża mnie to bo widziałam na własne oczy co przeżywała moja siostra podczas karmienia ,to bardziej taki strach ,boję się że będę miała to samo [emoji26]
 
reklama
Najgorsze są początki. Po ostatnim porodzie, podczas karmienia tak mi się boleśnie obkurczała macica, że wyłam z bólu. I sutki też miałam poranione. Dopiero później wszystko się unormowało i karmiłam 8 miesięcy :)
Ale tak dopiero miałam przy trzecim, przy wcześniejszych było normalnie :)
 
Dziewczyny już po wizycie:) z Malutką wszystko dobrze, ma 406 g, i nadal pozostaje Dziewczynką ;) cytologia jest ok, szyjka w normie, na kłócie w podbrzuszu mam luteinę i w miarę się oszczędzać, nie przemęczać. To że są dni kiedy nie czuję ruchów też jest normalne i nie martwić się tym bo jest jeszcze wcześnie. Także jestem uspokojona :) A Malutka do zdjęcia pokazała okejkę więc chyba jej dobrze w brzuszku :laugh2:Zobacz załącznik 890747


Jaka Słodka:-) :)
 
Wiesz co ja nie mam problemu z piersiami, przynajmniej tak mi się wydaje [emoji6]Przeraża mnie to bo widziałam na własne oczy co przeżywała moja siostra podczas karmienia ,to bardziej taki strach ,boję się że będę miała to samo [emoji26]

Ejj, wyluzuj w takim razie, bo problem Twojej siostry wcale nie musi być Twoim [emoji6] a tylko niepotrzebnie się teraz zamartwiasz. Będzie co ma być, ale grunt, to dobre nastawienie, to znaczy, masz w głowie zapisane, że może być rożnie, jesteś tego świadoma, ale tak czy siak sobie z tym poradzisz!
 
Najgorsze są początki. Po ostatnim porodzie, podczas karmienia tak mi się boleśnie obkurczała macica, że wyłam z bólu. I sutki też miałam poranione. Dopiero później wszystko się unormowało i karmiłam 8 miesięcy :)
Ale tak dopiero miałam przy trzecim, przy wcześniejszych było normalnie :)
Ja już po drugim wyłam z bólu przy obkurczaniu, teraz już drze ze strachu [emoji848] karmić karmiłam obydwóch około rok czasu ,mimo bólu i cierpienia na początku jakoś to poszło ,więc mam nadzieję że tym razem też się uda.

A tak w ogóle przy pierwszym synu przeżyłam straszny terror i dramat ..miałam tylko 18 lat i w szpitalu traktowano mnie wtedy okropnie ..położne twierdziły że i tak sobie nie poradzę i karmiły moje dziecko butelka , po czym miał okropne kolki,nikt mi nie chciał pomóc.Nie było internetu , nie miałam koleżanek z dziećmi . U mnie zadziałało to tak na zasadzie " ja wam wszystkim pokaże "..i się zawzięłam po prostu, mimo że syn nie chciał ssac przez te głupie baby co mu dawaly butle ..siedziałam z nim godzinami i już odplywalam ,poranione sutki to był najmniejszy problem wtedy. Udało się , nawet gdy miał 6 tygodni wróciłam do szkoły i odciągalam pokarm ,no i tak karmiłam go do roku czasu [emoji6] Stare przysłowie mówi - że pokarm jest głównie w głowie a nie w cyckach i coś w tym jest [emoji6]
 
Czy na te problemy z karmieniem ma wpływ kształt / wielkość sutków i brodawek? Aż mnie ciarki przechodzą, gdy czytam o tej krwi. :/ Już teraz mam wrażliwe i powiększone.
 
Ja ich używałam i kiedyś były najlepsze,dla mnie dużo lepsze od pampersa ,który dosyć często nawet uczulał , teraz mi powiedziała że te ma te Dady ,ale wg niej baby dream są lepsze bo coś tam się do dupki nie przykleja,a w dadzie się przykleja [emoji6]
Ale cenowo też chyba takie z tańszych[emoji16]
 
reklama
Czy na te problemy z karmieniem ma wpływ kształt / wielkość sutków i brodawek? Aż mnie ciarki przechodzą, gdy czytam o tej krwi. :/ Już teraz mam wrażliwe i powiększone.
Kształt też ale ból na początku to kwestia tego że brodawki są nieprzyzwyczajone, kiedyś kazali hartowac tzn. pocierać szorstka gąbka pod koniec ciąży.
Nieraz dzieci źle łapią i to też nie pomaga.

Karmiłam 13 i 21 miesięcy, początki były trudne, chociaż przy drugim poszło łatwiej, na popękane najlepsze było moje mleko zostawione do wyschnięcia.
 
Do góry