reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Halo halo styczen 2019

Witajcie.
Tak sobie Was podczytuje z ukrycia i cieszę sie razem z Wami Waszymi radosciami z malenstw i trzymam za Was wszystkie kciuki.
Jestem mama też ze stycznia ale tego roku i tak samo jak Wy cieszyłam się z ciąży martwiłam o pewne rzeczy i sprawy.
Przechodziłam I,II i III Prenatalne i amniopunkcje też przeżyłam z racji wieku.
Przy porodzie był mój partner i nie wyobrażam sobie aby mogli być inaczej on też nie chociaz wiele razy pytałam czy napewno tego chce. Dwa pierwsze porody przeszłam sama więc mam porównanie.
Ostatni poród był najdluzszy i najciezszy a myslalam że skoro trzeci to pójdZie szybko.
Jakbyście miały jakieś pytania to zawsze służę pomocą o ile będę znała odpowiedź bo jestem "świeża "w tych sprawach.
Pozdrawiam i trZymam za Was wszystkie kciuki i za Wasze kruszynki.
Zapomniałam dodać ze jestem szczęśliwą "posiadaczką "trzech dziewczynek 19,14 i niespełna 6 miesiecy
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja 24 i to samo... Nie jestem pewna czy nawet wiedziałam, że coś takiego istnieje [emoji23]
Ja chyba też nie wiedziałam., W ogóle ostatnio miałam przemyślenia że dzieci powinno się rodzić do 25 rz, człowiek wtedy tak dużo nie myśli [emoji16] Ja się teraz zachowuje jakbym była w pierwszej ciąży , sto myśli na minutę, a w pierwszej to tylko myślałam że wystarczy być w ciąży a potem urodzić i wszystko będzie ok [emoji6][emoji23]
 
Ja chyba też nie wiedziałam., W ogóle ostatnio miałam przemyślenia że dzieci powinno się rodzić do 25 rz, człowiek wtedy tak dużo nie myśli [emoji16] Ja się teraz zachowuje jakbym była w pierwszej ciąży , sto myśli na minutę, a w pierwszej to tylko myślałam że wystarczy być w ciąży a potem urodzić i wszystko będzie ok [emoji6][emoji23]
Myślę dziewczyny że w tych czasach internet napędza[emoji6]jak rodzilyscie 12-16 lat temu (tak orientacyjnie mówie[emoji3])to wtedy internet nie był tak popularny i nikt nie wyczytywał w nich. Zaluje że poczytałam głupot.
 
Myślę dziewczyny że w tych czasach internet napędza[emoji6]jak rodzilyscie 12-16 lat temu (tak orientacyjnie mówie[emoji3])to wtedy internet nie był tak popularny i nikt nie wyczytywał w nich. Zaluje że poczytałam głupot.
Tak dokładnie. Moj najstarszy zaraz kończy 16 lat , wtedy pamietam miałam tylko taką książkę o ciąży i sprawdzałam sobie czy wszystko się zgadza na danym etapie , a tak po za tym polegałam na tym co mówi lekarz. Nie wiedziałam co to Beta, pierwsze USG w 12 TC i jakoś wiedziałam że jest dobrze , niczym się nie martwiłam .Przy drugim w 2007 r już było gorzej bo były już te fora wiec powoli zaczynało się szaleństwo [emoji6] A teraz to obłęd [emoji23]
 
Dziewczyny to może ja jestem dziwna w kwestii wspólnego porodu ale nigdy nie czułam potrzeby wspólnego rodzenia. W pierwszej ciąży nawet nie przyszło mi to do głowy to było cc a wtedy w szpitalu którym rodzilam nie było opcji by ktoś był przy cc. A potem już poszło...drugie cc i nawet nie myślałam o tym by mąż był przy tym. Teraz mam.podobne podejście. On chyba też nie czuje potrzeby chociaż wiem, że gdybym powiedziała że chce by przy tym był to by był. Ale wolę, żeby został z córkami w tym czasie bo dla nich to też będzie czas stresu i chcę, żeby jedno z nas było z nimi.
 
Witam o poranku. Dziewczyny jak to u was jest z badaniami prenatalnymi? Robicie jemu siebie na miejscu? I nas nie ma.takoej możliwości. Dostalam skierowanie do poradni genetycznej i tam.mam mieć robione badania. I tak mnie dziwi, że wy macie na miejscu bo ja mam jakieś 70 km
Ja mam u swojego lekarza w gabinecie i 250 zł bierze. Chodze do niego na nfz u siebie w miescie. A prenatalne prywatnie 12km dalej. Mam niby skierowaniebod tamtego pierwszego za darmo chociaz mi sie nie naleza ale chyba zrobie u swojego..
 
reklama
Dokładnie, każdy powinien zobaczyć, że to nie pieczenie babki, tylko rodzi się nowe życie i jak wiele wysiłku kobiety to kosztuje. Niektórzy w końcu zaczęliby bardziej doceniać i szanować swoje kobiety.
A szczegolnie, ze facet poki nie zobaczy to nie uwierzy. Moj byl ze mna na wizytach u lekarza i bardziej przezywal jak zobaczyl na monitorze ta kropeczke niz ja. Jakby go ze mna nie bylo to tez by sie cieszyl ze zdjecia, ale to nie byloby to samo. Opowiadal przy drugiej wizycie, ze jak zobaczyl serduszko to az "slabo: mu sie zrobiło ze szczescia.
 
Do góry