reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Halo halo styczen 2019

Dziewczyny to może ja jestem dziwna w kwestii wspólnego porodu ale nigdy nie czułam potrzeby wspólnego rodzenia. W pierwszej ciąży nawet nie przyszło mi to do głowy to było cc a wtedy w szpitalu którym rodzilam nie było opcji by ktoś był przy cc. A potem już poszło...drugie cc i nawet nie myślałam o tym by mąż był przy tym. Teraz mam.podobne podejście. On chyba też nie czuje potrzeby chociaż wiem, że gdybym powiedziała że chce by przy tym był to by był. Ale wolę, żeby został z córkami w tym czasie bo dla nich to też będzie czas stresu i chcę, żeby jedno z nas było z nimi.
Jeśli chodzi o cc to też myślę że nie ma wtedy jakiejś potrzeby obecności partnera ,w końcu to dzieje się szybko. Co innego jak rodzisz SN 12 godzin , tak jak pisałam , wtedy jednak przydaje się ta druga osoba która poda ci tą wodę,pójdzie z tobą pod prysznic itp. no jest łatwiej . Ja miałam bardzo długie porody i sama bym chyba zwariowala, zwłaszcza jak jesteś sama w sali 1 osobowej i położna zajzy do ciebie raz na godzinę ..Jak jest ta druga osoba to przynajmniej można z kimś pogadać i czas wtedy szybciej leci..bo przy skurczach normalnie okropnie się dłuży .
 
reklama
Jeśli chodzi o cc to też myślę że nie ma wtedy jakiejś potrzeby obecności partnera ,w końcu to dzieje się szybko. Co innego jak rodzisz SN 12 godzin , tak jak pisałam , wtedy jednak przydaje się ta druga osoba która poda ci tą wodę,pójdzie z tobą pod prysznic itp. no jest łatwiej . Ja miałam bardzo długie porody i sama bym chyba zwariowala, zwłaszcza jak jesteś sama w sali 1 osobowej i położna zajzy do ciebie raz na godzinę ..Jak jest ta druga osoba to przynajmniej można z kimś pogadać i czas wtedy szybciej leci..bo przy skurczach normalnie okropnie się dłuży .
No fakt. A przy cc to ciągle z Tobą gadają bo sprawdzają czy outrzymujesz logiczny kontakt z otoczeniem więc o dupie Maryny mawiają i dopytują.
 
Do wózka nie potrzeba większego jak 55x75 (+/-) poduszka płaska 25x35 i poduszka motylek która będę dziś szyć.
Do łóżeczka są inne wymiary.
To jak już będziemy wiedzieć kto s brzuszku mieszka to zapraszam ;) wtedy zamówie materiały pod dzidzię;)
Też mi się koteczki podobają :) a skąd wiedziałaś jakie wymiary trzeba. Też bym się może skusiła, maszyna w domu jest, ale chyba bym się bała, że to zbyt wcześnie i mogę zapeszyć. Jak coś jeszcze uszyjesz to pokaż koniecznie - miło jest nacieszyć oko takimi cudeńkami :)
 
Tak jestem pod kontrolą endokrynolog biorę Euthyrox w dni parzyste 25 w dni nieparzyste 50
Miałam powyżej 4 w styczniu poronienie to mogło być jedną z przyczyn[emoji22] teraz polnuję i badam wg zaleceń lekarzy

Mi teraz wzrosło na 2,5 i moja Pani endokrynolog dała mi większa dawkę eutyroxu 75.


Dziewczyny czy w pierwszym trymestrze tez jesteście takie senne ?
 
Mi teraz wzrosło na 2,5 i moja Pani endokrynolog dała mi większa dawkę eutyroxu 75.


Dziewczyny czy w pierwszym trymestrze tez jesteście takie senne ?
Ja jestem mega ciągle senna. Wstanę i nadal jestem śpiąca. U mnie jest taki minus że nigdy nie śpię w dzień bo potem bardzo źle się czuje wręcz gorzej. Dlatego leże a potem już od 19 na łóżku zasypiam o 21.
 
Ja jestem mega ciągle senna. Wstanę i nadal jestem śpiąca. U mnie jest taki minus że nigdy nie śpię w dzień bo potem bardzo źle się czuje wręcz gorzej. Dlatego leże a potem już od 19 na łóżku zasypiam o 21.

Ja śpię w dzień bo bym nie wytrzymała ale tak jak piszesz muli mnie jak wstanę. Mąż się śmieje ze cała ciąże prześpie :)


Tez będę chętna na zestaw do wózeczka tylko jak poznam płeć kinder niespodzianki ;)
 
Dokładnie, każdy powinien zobaczyć, że to nie pieczenie babki, tylko rodzi się nowe życie i jak wiele wysiłku kobiety to kosztuje. Niektórzy w końcu zaczęliby bardziej doceniać i szanować swoje kobiety.
Jakie wy bojowe jesteście dziewczynki w tej kwestii [emoji23] ale trochę za bardzo mierzycie wszystkich jedna miarą. Nie każdy nie chce porodu rodzinnego bo się boi że zemdleje. Druga osoba jest na pewno wsparciem i też bym chciała żeby mąż ze mną był ale tylko do pewnego momentu. Ale osobiście nie wyobrazam go sobie koło mnie w chwili kiedy położna się drze żebym parła [emoji23] nie no błagam was, wyluzujcie trochę. Nikt nie ocenia waszego wyboru więc też nie oceniajcie wyboru innych.
 
Dziewczyny a co pomoże, naturalnego oczywiście, na biegunkę??? Latam odkąd wstałam do toalety i chyba się wykończe zaraz... Jak nie zaparcia to teraz to...
 
reklama
Jakie wy bojowe jesteście dziewczynki w tej kwestii [emoji23] ale trochę za bardzo mierzycie wszystkich jedna miarą. Nie każdy nie chce porodu rodzinnego bo się boi że zemdleje. Druga osoba jest na pewno wsparciem i też bym chciała żeby mąż ze mną był ale tylko do pewnego momentu. Ale osobiście nie wyobrazam go sobie koło mnie w chwili kiedy położna się drze żebym parła [emoji23] nie no błagam was, wyluzujcie trochę. Nikt nie ocenia waszego wyboru więc też nie oceniajcie wyboru innych.
U innych poród trwa 12godzin i po prostu ktoś musi być i wspierać Cię a inna 20minut i po sprawie.[emoji3]nic się nie da zaplanować co ma być to będzie.
 
Do góry