Jestem jak matka wariatka na punkcie tego psa
Płacze już bo musi na 1 noc zostać u mamy i we wrześniu na 4 tez u mamy. Mój się nabija oczywiście, że jestem nienormalna. Tylko ja nie umiem inaczej
Mamy yorka, który chodzi dosłownie po wszystkich wysokościach i mój się boi, że skoczy na dzidziusia. A ja obawiam się o priorytety, że nagle pies pójdzie w odstawkę a ja nie chce tego ...I chyba to mnie najbardziej wkurza, że każdy mi mówi, że pies przestanie sie liczyć...na sama myśl chce mi się płakać ;( Tak wiem, że wariuje;D