reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Halo halo styczen 2019

Wczoraj dziewczyny tak rozmawiałam z mężem i się śmialiśmy że obydwoje byslimy przekonani że w ciążę zajść to moment wystarczy tylko parę razy seks i gotowe.[emoji23] I tak właśnie przed naszym weselem w sierpniu zaczęliśmy starania a tu buh nie wychodziło, i tak minęło 1,5roku. Nigdy w życiu bym nie pomyślała że to tyle może trwac[emoji6]
Tu nie ma zasady - ja stara baba zaszłam po jednym razie - czyli nawet dokładnie wiem kiedy ;)
 
reklama
I wzajemnie :) gratuluję dziewczynki :) ja ze stresu zapomniałam zapytać czy widać już płeć więc teraz muszę jeszcze trochę poczekać do polowkowego .
A ja odwrotnie jak podał płeć to już o nic nie spytałam bo juz mi lzy lecialy a nie chciałam sie calkiem rozkleic a miałam kilka pytań, nic najwyżej za trzy tygodnie spytam[emoji3]
 
Wczoraj dziewczyny tak rozmawiałam z mężem i się śmialiśmy że obydwoje byslimy przekonani że w ciążę zajść to moment wystarczy tylko parę razy seks i gotowe.[emoji23] I tak właśnie przed naszym weselem w sierpniu zaczęliśmy starania a tu buh nie wychodziło, i tak minęło 1,5roku. Nigdy w życiu bym nie pomyślała że to tyle może trwac[emoji6]
No zdarza się moja koleżanka stara się już 2lata a druga ma już 35 lat i straciła nadzieję, ogólnie lekarz powiedział że cud jak zajdzie w ciąże [emoji20]Ja akurat miałam to szczęście i szybko zaszłam w ciążę przy drugim cyklu ,nie myślałam że tak szybko zajdę ,dawałam sobie tak minimum pół roku [emoji6]
 
Wczoraj dziewczyny tak rozmawiałam z mężem i się śmialiśmy że obydwoje byslimy przekonani że w ciążę zajść to moment wystarczy tylko parę razy seks i gotowe.[emoji23] I tak właśnie przed naszym weselem w sierpniu zaczęliśmy starania a tu buh nie wychodziło, i tak minęło 1,5roku. Nigdy w życiu bym nie pomyślała że to tyle może trwac[emoji6]

Też tak myśleliśmy, że co to za problem:). Jak się chce dziecko to jest, tym bardziej jak się słyszy o tylu "wpadkach". Teraz już wiem, że taka wpadka i urodzenie dziecka to wielki fart :)
Co prawda nam nie zajęło to tyle czasu bo najpierw udało się od razu, niestety ciąża poroniona, później trzeba było trochę odczekać a potem przez pół roku, świadomego, intensywnego starania się nie wychodziło.
Ale to chyba często tak jest, że jak się chce to nie wychodzi a jak się o tym nie myśli lub nie chce to jakoś jest :)
 
Może a robić zdjęcie do kanałowego, większą dawkę promieniowania tego samego rodzaju przyjmuje się w samolocie a przecież ciężarne lataja (sama lecę w poniedziałek na 2 tyg do Turcji, kupiłam jak jeszcze w ciąży nie bylam ;). Co do zachodzenia w ciążę to mi przez całe życie mówili wszyscy lekarze ze z uwagi na zespół policyatycznych jajnikow i hiperprolaktynemie raczej nie zajdę w ciążę, brałam tabletki 14 lat żeby nie tyć z powodu PCPOS bo tak by było na moich "naturalnych" hormonach, odstawiłam okresu nie mialam (ale nigdy nie miałam jak odstawiłam bo od razu robiły mi się torbiele) i zaszlam w ciąże za pierwszym wywoływaniem miesiączki czyli moje starania trwały jeden cykl. A nastawiałam się na co najmniej 3 lata bo tyle walczy koleżanka która ma to samo i jest bardziej nastawiona do macierzyństwa niż ja.
 
Wczoraj dziewczyny tak rozmawiałam z mężem i się śmialiśmy że obydwoje byslimy przekonani że w ciążę zajść to moment wystarczy tylko parę razy seks i gotowe.[emoji23] I tak właśnie przed naszym weselem w sierpniu zaczęliśmy starania a tu buh nie wychodziło, i tak minęło 1,5roku. Nigdy w życiu bym nie pomyślała że to tyle może trwac[emoji6]
My też! Pamietam jak podjelismy decyzje o dziecku to jak byłam przekonana, że w pierwszym cyklu jestem już w ciąży. A wtedy to jeszcze wiecie dziesieć razy po pięć razy to w ogole mój szok jak zobaczyłam jedną kreskę był ogromny. Jak too się nie udało? Niee możliwe. I tak sobie mineło pięć lat, że potem wiekszym szokiem były dwie kreski niż ich brak. Ale cóż, takie życie. Obserwuje sobie wątek o invitro bo my już pomalutku myśleliśmy o tym i tam dopiero dziewczyny mają hardcore, a są bardzie dzielne. Dziekuje każdego dnia losowi, że jednak udało się naturalnie zajść [emoji4] W sumie to te 5 lat nauczyło mnie pokory i bardzo umocniło nasz związek. Teraz już myśle, że to dobrze bo mieliśmy czas żeby być małżeństwem tylko dla siebie, pojechać na wakacje, troche zobaczyć świata [emoji4] i to taka nagroda teraz za naszą walkę.
 
Słuchajcie bo sama nie wierzę, wyszłam od lekarza i mówi że na 950% będzie dziewczynka, a już straciłam nadzieję bo w rodzinie sami chłopcy. To cud! Siedzę i wyje bo nie mogę uwierzyć, nastawialam się na syna. To taka moja wisienka na torcie.Zeby tylko zdrowa była.

Gratuluję córci!!![emoji175] [emoji175] [emoji175]
 
Słuchajcie bo sama nie wierzę, wyszłam od lekarza i mówi że na 950% będzie dziewczynka, a już straciłam nadzieję bo w rodzinie sami chłopcy. To cud! Siedzę i wyje bo nie mogę uwierzyć, nastawialam się na syna. To taka moja wisienka na torcie.Zeby tylko zdrowa była.
Suuuuper, bardzo sie ciesze! Gratulacje!
 
reklama
My też! Pamietam jak podjelismy decyzje o dziecku to jak byłam przekonana, że w pierwszym cyklu jestem już w ciąży. A wtedy to jeszcze wiecie dziesieć razy po pięć razy to w ogole mój szok jak zobaczyłam jedną kreskę był ogromny. Jak too się nie udało? Niee możliwe. I tak sobie mineło pięć lat, że potem wiekszym szokiem były dwie kreski niż ich brak. Ale cóż, takie życie. Obserwuje sobie wątek o invitro bo my już pomalutku myśleliśmy o tym i tam dopiero dziewczyny mają hardcore, a są bardzie dzielne. Dziekuje każdego dnia losowi, że jednak udało się naturalnie zajść [emoji4] W sumie to te 5 lat nauczyło mnie pokory i bardzo umocniło nasz związek. Teraz już myśle, że to dobrze bo mieliśmy czas żeby być małżeństwem tylko dla siebie, pojechać na wakacje, troche zobaczyć świata [emoji4] i to taka nagroda teraz za naszą walkę.
A dolegało Ci coś czy po prostu nie mogłaś zajsc?
 
Do góry