Witajcie
Wczoraj się nie odzywałam bo cały dzień miałam zalatany. Do 17 w gabinecie, na 18 z Majką i sobą do dentysty potem odwiedziła mnie przyjaciółka - plotkowałysmy do później nocy i tak mi zeszło [emoji16]
Teraz od 7.45 w pracy do wieczora a tu taaaka piękna pogoda, że aż żal siedzieć
Miłego dnia kobitki [emoji11][emoji8]
[emoji106][emoji106]Kciuki
@Misza95 za wizytę a i zdrówka dla mamy
p.s. reqiem możemy podać sobie rękę nie denerwuj się spokojnie ja to już jestem roztrzepaniec do potęgi na każdym kroku robię jakieś przekręty a to zapomnę kluczy do gabinetu i spowrotem 8km gnam do domu, a to portwela na zakupy nie wezmę i przy kasie dopiero się skapnęłam siara jak nic masakra a oprócz tego stałam się jak to mójM. stwierdził płaczką żydowską z byle czego płaczę - zwalam to wszystko na hormony oby po porodzie wszystko wróciło do normy buuuu[emoji16]