reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Halo halo styczen 2019

Zazdro! <3 Ja czasem tak siadam w ciszy, kładę ręce na brzuszku i się wsłuchuję, ale ciężko cokolwiek poczuć. Czasem mi się wydaje, jakieś takie szmeranie w środku, ale jest to tak ulotne, że niemal nieuchwytne :)

@Dariana a czemu przyjmujesz heparynę? Ja też przyjmuję, bo mam zakrzepicę wrodzoną.

Ja nie mam zakrzepicy. Mam Pai1 homozygote i obie MTHFR heterozygote, dlatego mój lekarz stwierdził że nie zaszkodzi a może pomóc :-) W każdym razie ja sama trochę poczytałam i nalegałabym na heparynę jeśli by mi sam nie przepisał ;)
 
reklama
Bosheee dziewczyny co ze mnie jest za ciulas głupi. Wychodziłam do pracy, ubierałam buty na klatce i położyłam klucze na wycieraczce.. I tak sobie poszłam. I te klucze teraz tam leżą... Jeszcze klatke sobie zastrzasnełam i ani wrócić po nie ani nic. Na szczescie my mamy tylko jednych sasiadów więc nikt nie wejdzie na klatke obcy, ale kurde no sam fakt. Jeszcze wszyscy w pracy, a jakbym tak sobie zatrzasneła z kliczami z auta? Albo jak byłam z psem rano. Serio "baby brain" na 100 % chociaz ja to wiecznie taka zakręcona. Musiałam do emka dzwonic żeby z pracy sie urwał i podjechał po nie bo jednak lepiej nie ryzykować.
 
Dobra. To i ja wychodzę z krzaków, oczywiście jak mnie przyjmiecie:biggrin2: ;);):)Jestem w 14 tyg. ciąży, termin porodu to ok. 23 styczeń. Mam już córkę 9-cio
letnią. Pochodzę z lubelskiego. Termin kolejnej wizyty to 10.08. Proszę o dopisanie do tabelki. Aktualnie czekam na wyniki testu Pappa, który ma być w piatek. Acha i płci dzidzi jeszcze nie znamy.
Dopisalam, jeszcze wiek i om [emoji4][emoji4]
 
Ja nie mam zakrzepicy. Mam Pai1 homozygote i obie MTHFR heterozygote, dlatego mój lekarz stwierdził że nie zaszkodzi a może pomóc :-) W każdym razie ja sama trochę poczytałam i nalegałabym na heparynę jeśli by mi sam nie przepisał ;)

No ja też mam mutację MTHFR i Leiden, dlatego muszę brać. Dokładnie, w ciąży jednak to krzepliwość się zwiększai jest jakieś ryzyko. I robisz sobie zastrzyki? Ja robię, ale strasznie bolące one są. Całe pośladki mam pokute :)

Bosheee dziewczyny co ze mnie jest za ciulas głupi. Wychodziłam do pracy, ubierałam buty na klatce i położyłam klucze na wycieraczce.. I tak sobie poszłam. I te klucze teraz tam leżą... Jeszcze klatke sobie zastrzasnełam i ani wrócić po nie ani nic. Na szczescie my mamy tylko jednych sasiadów więc nikt nie wejdzie na klatke obcy, ale kurde no sam fakt. Jeszcze wszyscy w pracy, a jakbym tak sobie zatrzasneła z kliczami z auta? Albo jak byłam z psem rano. Serio "baby brain" na 100 % chociaz ja to wiecznie taka zakręcona. Musiałam do emka dzwonic żeby z pracy sie urwał i podjechał po nie bo jednak lepiej nie ryzykować.

O kurcze, współczuję :( ja też mam takie zaćmienia myślenia w ciąży. Dobrze, że może Twój podjechać, bo to jednak nigdy nic nie wiadomo.
 
Witajcie
Wczoraj się nie odzywałam bo cały dzień miałam zalatany. Do 17 w gabinecie, na 18 z Majką i sobą do dentysty potem odwiedziła mnie przyjaciółka - plotkowałysmy do później nocy i tak mi zeszło [emoji16]
Teraz od 7.45 w pracy do wieczora a tu taaaka piękna pogoda, że aż żal siedzieć
Miłego dnia kobitki [emoji11][emoji8]
[emoji106][emoji106]Kciuki @Misza95 za wizytę a i zdrówka dla mamy
p.s. reqiem możemy podać sobie rękę nie denerwuj się spokojnie ja to już jestem roztrzepaniec do potęgi na każdym kroku robię jakieś przekręty a to zapomnę kluczy do gabinetu i spowrotem 8km gnam do domu, a to portwela na zakupy nie wezmę i przy kasie dopiero się skapnęłam siara jak nic masakra a oprócz tego stałam się jak to mójM. stwierdził płaczką żydowską z byle czego płaczę - zwalam to wszystko na hormony oby po porodzie wszystko wróciło do normy buuuu[emoji16]
 
A wgl dziewczyny napiszę Wam co mi się wczoraj przytrafiło...masakra. W nocy leciała ze mnie woda. Co godzinę, jak się budziłam to miałam mokre aż uda i to była woda, nie żaden śluz, ani mocz. Wystraszona, jak wyguglowałam przedwczesne sączenie wód płodowych, to taka byłam przerażona, że z mężem pojechaliśmy na izbę przyjęć. I tam mnie zbadali, pH, USG i wszystko i okazało się na szczęście, że to nie wody płodowe, tylko pewnie reakcja po przyjęciu Clotrimazolum dopochwowo, jakiś wysięk ze śluzówki. Ale co się nastresowałam....
 
reklama
A wgl dziewczyny napiszę Wam co mi się wczoraj przytrafiło...masakra. W nocy leciała ze mnie woda. Co godzinę, jak się budziłam to miałam mokre aż uda i to była woda, nie żaden śluz, ani mocz. Wystraszona, jak wyguglowałam przedwczesne sączenie wód płodowych, to taka byłam przerażona, że z mężem pojechaliśmy na izbę przyjęć. I tam mnie zbadali, pH, USG i wszystko i okazało się na szczęście, że to nie wody płodowe, tylko pewnie reakcja po przyjęciu Clotrimazolum dopochwowo, jakiś wysięk ze śluzówki. Ale co się nastresowałam....
Dobrze że wszystko ok to najważniejsze!ale można zeschizowac ja kiedy też miałam taką fazę że czułam mokro ciągle ale po prostu się pocilam, i tak ciągle patrzę na papier czy krwi nie ma,ehh.
 
Do góry