reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Halo halo styczen 2019

reklama
No mój też, tyle lat na to czekaliśmy. Najbardziej kocham jak w nocy czuje jak sie do mnie przytula i głaska mnie po brzuchu. Jej to takie urocze. Troche się boje, że jak sie dzidzius urodzi to oszaleje na jego punkcie i bedzie go rozpieszczał, a ja potem sobie z nim sama nie poradze.
Oj też to lubię [emoji7] i daje buziaki dzidziusiowi hee i mówi do brzucha [emoji16] oj też się boję że mi rozpieszcza dziecko, nie tylko M. Ale i moim rodzice (mieszkamy w jednym domu) [emoji58] A potem ja będę miała problem, jak będę sama z małżeństwem
 
Widzę, że jesteśmy w podobnej sytuacji bo u mnie o porodzie też będzie decydował ortopeda, a w dodatku też jestem bardzo szczupła i mam wąskie biodra więc całe życie słyszałam że na pewno będę miała cc. Ale na szczęście o tym zdecyduje lekarz bo mimo że całe życie bałam się porodu i zawsze myślałam że nawet nie ma mowy o porodzie sn to odkąd jestem w ciąży to bardziej boję się cc niż sn, choć wiem że to nie ja o tym będę decydować i dla maluszka wszytko. Myślę że wszystko da się przetrwać, bardziej martwi mnie to czy poradzę sobie później jako matka :unsure:
O i właśnie tego się obawiam najbardziej... Czy ze mnie jako taka matka będzie [emoji53] mnie to dzieci denerwowały zawsze... I wogole nigdy nie rozumiała tego "tiutiania" nad dziećmi. Za grosz cierpliwości nie mam a takie malutkie tylko leżące jeszcze to już wogole dramat... Jak mnie siostra ze swoim zostawiła na chwilę i zaczynał płakać to mnie poty ze stresu oblewały. [emoji15] dlatego tak późno się na swoje zdecydowałam. Chciałam mieć dziecko ale bałam się czy się nadaje na bycie matka... I nadal się boje
Dziewczyny tyjecie coś? Bo ja dalej nic, a nic, ciągle stoje w miejscu, już nie wiem czy się cieszyć czy zaczynać martwić [emoji23]
Reqiem Ty weź kobieto nie dobijaj ludzi [emoji1] u mnie już +7kg a gdzie tu do końca... I nie mam pojęcia skąd to się bierze bo codziennie na długie spacery chodzę, nie objadam się, jem dużo owoców i warzyw tym bardziej że lato to wszystkiego pod dostatkiem. Na fastfood ani raz nie byłam i wody dużo w siebie wmuszam... I cóż zrobić jak i tak kilogramy lecą [emoji50] a takie dziś pyszne śniadanko mam [emoji39]
IMG_20180725_094127.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180725_094127.jpg
    IMG_20180725_094127.jpg
    72,3 KB · Wyświetleń: 192
Oj też to lubię [emoji7] i daje buziaki dzidziusiowi hee i mówi do brzucha [emoji16] oj też się boję że mi rozpieszcza dziecko, nie tylko M. Ale i moim rodzice (mieszkamy w jednym domu) [emoji58] A potem ja będę miała problem, jak będę sama z małżeństwem
No ja o moją mame się nie martwie, bo wiem, że jak jej powiem, że ma np nie dawać słodyczy to nie da, ale z to z teściową będzie wesoło bo wiem jak pierwszą wnuczkę rozpuszczała. Jak tylko ktoś nie wiedział to wpychała słodycze, uczyła jakiś głupich słowek i się cieszyła z tego, ciągle używajac argumentow, że ona wychowała trojke dzieci i jakoś żyją i maja sie dobrze. Oj wiem, że bedą dymy, już nie bedzie kochana synowa ze mnie [emoji23]
 
O i właśnie tego się obawiam najbardziej... Czy ze mnie jako taka matka będzie [emoji53] mnie to dzieci denerwowały zawsze... I wogole nigdy nie rozumiała tego "tiutiania" nad dziećmi. Za grosz cierpliwości nie mam a takie malutkie tylko leżące jeszcze to już wogole dramat... Jak mnie siostra ze swoim zostawiła na chwilę i zaczynał płakać to mnie poty ze stresu oblewały. [emoji15] dlatego tak późno się na swoje zdecydowałam. Chciałam mieć dziecko ale bałam się czy się nadaje na bycie matka... I nadal się bojeReqiem Ty weź kobieto nie dobijaj ludzi [emoji1] u mnie już +7kg a gdzie tu do końca... I nie mam pojęcia skąd to się bierze bo codziennie na długie spacery chodzę, nie objadam się, jem dużo owoców i warzyw tym bardziej że lato to wszystkiego pod dostatkiem. Na fastfood ani raz nie byłam i wody dużo w siebie wmuszam... I cóż zrobić jak i tak kilogramy lecą [emoji50] a takie dziś pyszne śniadanko mam [emoji39] Zobacz załącznik 881262
Ha! Mam tak samo jak ty :D moze to woda się zatrzymuje ;)
 
W ogole nie wiem czy tylko ja taka świruska, ale ja sie nie martwie porodem czy łóżeczkiem tylko co ja zrobie z dzieckiem po macierzyńskim jak bede musiała wrócić do pracy [emoji23]

Nie martw się ja tez już mężowi truje jak to będzie ;) mówi ze już się martwię jak to prawie dwa lata ;)

Ja na ostatniej wizycie miałam -2 kg w pierwszej ciazy przytyłam 12 kg wiec książkowo ;) z porodówki wyszłam dosłownie wklęsła przytyłam po sterydach które przyjmowałam i wtedy przytyłam 20 kg ;)
 
reklama
O i właśnie tego się obawiam najbardziej... Czy ze mnie jako taka matka będzie [emoji53] mnie to dzieci denerwowały zawsze... I wogole nigdy nie rozumiała tego "tiutiania" nad dziećmi. Za grosz cierpliwości nie mam a takie malutkie tylko leżące jeszcze to już wogole dramat... Jak mnie siostra ze swoim zostawiła na chwilę i zaczynał płakać to mnie poty ze stresu oblewały. [emoji15] dlatego tak późno się na swoje zdecydowałam. Chciałam mieć dziecko ale bałam się czy się nadaje na bycie matka... I nadal się bojeReqiem Ty weź kobieto nie dobijaj ludzi [emoji1] u mnie już +7kg a gdzie tu do końca... I nie mam pojęcia skąd to się bierze bo codziennie na długie spacery chodzę, nie objadam się, jem dużo owoców i warzyw tym bardziej że lato to wszystkiego pod dostatkiem. Na fastfood ani raz nie byłam i wody dużo w siebie wmuszam... I cóż zrobić jak i tak kilogramy lecą [emoji50] a takie dziś pyszne śniadanko mam [emoji39] Zobacz załącznik 881262
Ja właśnie jem dużo fast foodow więc wsumie szok ze tylko 3kg przytylam [emoji23] chociaż mi się wydaje że więcej [emoji16]
 
Do góry