reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Halo halo styczen 2019

Szczęśliwe Mamusie Styczniowe [emoji4]

[emoji110][emoji110][emoji110]za wizyty:

25.07 :
@Dariana diabetolog,

26.07 - @Misza95 wizyta,
27.07 - @Anga79 wizyta
30.07 - @Monika 11118 wizyta, @Stelka38 wizyta, @MojrAnka wizyta
31.07 - @marzenka1810 wizyta, @Lilli1234 wizyta @Kokoszka356 wizyta, @martag86 połówkowe
01.08 - @reqiem wizyta
02.08 - @Tasza wizyta
03.08 - @kropka4x4 wizyta, @Camilla29love wizyta
06.08 - @martag86 wizyta
07.08 @justys0702 wizyta
09.08 @Asiula86 wizyta
08.08 - @olakaczmarek7 wizyta, @Justyna16235
10.08 - @arielka94 wizyta
13.08 - @Zuzanka1402 - wizyta
14.08 - @violetta.sc wizyta, @bojąca wizyta
16.08 - @olakaczmarek7 połówkowe, @Kicia_83 wizyta @Olusiaczek19 wizyta @Anga79 połówkowe
20.08 - @MojrAnka połówkowe, @paulenka91 połówkowe, @Dariana wizyta
21.08 - @eulalia83 połówkowe
27.08 - @Zuzanka1402 połówkowe
30.08 - @Asiula86 wizyta, @perell wizyta
31.08 - @Lilli1234 wizyta,
04.09 - @bojąca połówkowe
20.09 - @Asiula86 połówkowe
25.09 - @kropka4x4 połówkowe

Piszcie swoje wizyty to dopisze do kalendarza [emoji4]

Link do: Styczniówki 2019r.

Link do naszej tabelki, dopisujcie sie , a jak ktos ma problem to dajcie dane, to dopisze. I można juz wiecej płci powpisywać [emoji4]

Dziś chyba wizyt nie ma oprócz diabetologa Dariany? Kciuki troszke odpoczną [emoji16] Miłego dnia Kochane[emoji173][emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji173]
 
reklama
A swoją drogą to większość porodów na YT to porody bez komplikacji, więc serio można sobie zobaczyć jak to wygląda. Te z komplikacjami zazwyczaj są opisane więc można ich nie ogladać, jest ich też znacznie mniej ;) Sa nawet takie naturalne porody nad strumieniem gdzie rodząca nawet nie krzyczy więc zdaje sobie sprawę z tego że różnie bywa i wcale się nie nakręcam. Po prostu od dziecka twierdziłam że nie będę rodzić i już przez 30 lat zdążyłam się przyzwyczaić do tej myśli. Obawiam się też że na skutek traumatycznych przeżyć nie będę już całkiem chciała tego dziecka co się w mojej rodzinie już zdarzało.
A po co oglądac? I się martwić że coś pójdzie nie tak.Pójdziesz to się przekonasz jak jest[emoji6]takie moje zdanie.ja wiem że jakbym zaczęła to oglądać to zaraz bym już siedziała jak na minie a tu połowy ciąży nie ma.
 
Ja jakoś bardzo się porodem póki co nie przejmuje... Tyle kobiet rodzi to i ja dam radę [emoji12] nie chce się nakręcać na nic. Poczekam spokojnie czy zdecydują czy ma być SN czy CC. Wolałabym SN ale jak będzie inaczej to cóż, trudno... Byle by tylko niunia była zdrowa. Wiem jedno, nie chce męża mieć przy porodzie. Też zastanawiam się nad szkołą rodzenia ale jakoś cały czas mi się wydaje że mam na wszystko czas więc się tym nie interesowałam jeszcze [emoji3]
Co do szkoły rodzenia też bym chciała iść ale to jeszcze nie teraz więc się nawet nie rozgladalam teraz ze spokojem czekam do połówkowych bez stresu[emoji6]
 
Dzień dobry :) jaki wczoraj miałam fatalny dzień... tak mnie głowa bolała, że aż mi łzy z bólu leciały same. Nic nie pomagalo, ani siedzieć ani leżeć, ani świeże powietrze ani tabletka, ani okłady zimne. Jak się kladlam spać, to się zastanawiałam nawet czy jak mi w nocy nie będzie chciało przejść, to czy do szpitala nie jechać. Koszmar. Ale dziś sie obudziłam i lepiej.
Co do rodzenia sn czy cc, to przede mną jeszcze wizyta u ortopedy i on ma zdecydować, bo jestem krzywa jak nie powiem co. Ostatnio mnie babcia zdenerwowala, rozmawialysmy ze szwagierka przyszła nt porodu właśnie i mówię, że wolałabym naturalnie, a babcia na to 'dziecko, gdzie ty dasz rade urodzić, nie dasz rady na pewno, tylko do ciecia!'. Chodziło o moje gabaryty, że jestem za mała. ALe gdyby faktycznie gabaryty miały aż takie znaczenie, to w dawnych czasach kazda chuda by musiała umierać przy porodzie.
Co ma być, to będzie.
 
Wedlug mnie nie ma sie co na zapas stresować i ogladac fimiki na yt. Kazda z nas jest inna i każda przejdzie inny porod. Od nas to juz nie zalezy. A tym bardziej nie pomoże stres i myślenie. Dla przykladu, jak przyjechałam do szpitala rodzic to polozna po zamierzeniu mi miednicy, powiedziala, ze mam idealna do rodzenia i co z tego jak rodziłam 28godz, a moja bratowa, ktora rodzila miesiac trmu 3 dziecko jest duzo wezsza ode mnie w biodrach rodzila tylko 2.5godz. I nikt na to wpływu nie mial.
Dlatego nie stresujcie sie niepotrzebnie, tylko cieszcie tym pieknym czasem jakim jest ciąża. Kazda urodzi zdrowe i sliczne dziecko. A co do bolu porodowego to ja naprawde zapomniałam jak bolalo. Wiem, ze cierpiałam ale jak widac zyje i jestem w kolejnej ciąży[emoji846]
 
Dzień dobry :) jaki wczoraj miałam fatalny dzień... tak mnie głowa bolała, że aż mi łzy z bólu leciały same. Nic nie pomagalo, ani siedzieć ani leżeć, ani świeże powietrze ani tabletka, ani okłady zimne. Jak się kladlam spać, to się zastanawiałam nawet czy jak mi w nocy nie będzie chciało przejść, to czy do szpitala nie jechać. Koszmar. Ale dziś sie obudziłam i lepiej.
Co do rodzenia sn czy cc, to przede mną jeszcze wizyta u ortopedy i on ma zdecydować, bo jestem krzywa jak nie powiem co. Ostatnio mnie babcia zdenerwowala, rozmawialysmy ze szwagierka przyszła nt porodu właśnie i mówię, że wolałabym naturalnie, a babcia na to 'dziecko, gdzie ty dasz rade urodzić, nie dasz rady na pewno, tylko do ciecia!'. Chodziło o moje gabaryty, że jestem za mała. ALe gdyby faktycznie gabaryty miały aż takie znaczenie, to w dawnych czasach kazda chuda by musiała umierać przy porodzie.
Co ma być, to będzie.

Ja też jestem mała i chuda, 153 i 46kg przed ciąża i rodziłam sn jakieś 6-7h, chociaż wydawało mi się że to wieczność;) Nawet lekarz nie ocenia na oko czy dasz radę urodzić, tylko mierzą dokładnie miednicę, więc wszystko się okaże na miejscu;)
 
Dzień dobry :) jaki wczoraj miałam fatalny dzień... tak mnie głowa bolała, że aż mi łzy z bólu leciały same. Nic nie pomagalo, ani siedzieć ani leżeć, ani świeże powietrze ani tabletka, ani okłady zimne. Jak się kladlam spać, to się zastanawiałam nawet czy jak mi w nocy nie będzie chciało przejść, to czy do szpitala nie jechać. Koszmar. Ale dziś sie obudziłam i lepiej.
Co do rodzenia sn czy cc, to przede mną jeszcze wizyta u ortopedy i on ma zdecydować, bo jestem krzywa jak nie powiem co. Ostatnio mnie babcia zdenerwowala, rozmawialysmy ze szwagierka przyszła nt porodu właśnie i mówię, że wolałabym naturalnie, a babcia na to 'dziecko, gdzie ty dasz rade urodzić, nie dasz rady na pewno, tylko do ciecia!'. Chodziło o moje gabaryty, że jestem za mała. ALe gdyby faktycznie gabaryty miały aż takie znaczenie, to w dawnych czasach kazda chuda by musiała umierać przy porodzie.
Co ma być, to będzie.


Widzę, że jesteśmy w podobnej sytuacji bo u mnie o porodzie też będzie decydował ortopeda, a w dodatku też jestem bardzo szczupła i mam wąskie biodra więc całe życie słyszałam że na pewno będę miała cc. Ale na szczęście o tym zdecyduje lekarz bo mimo że całe życie bałam się porodu i zawsze myślałam że nawet nie ma mowy o porodzie sn to odkąd jestem w ciąży to bardziej boję się cc niż sn, choć wiem że to nie ja o tym będę decydować i dla maluszka wszytko. Myślę że wszystko da się przetrwać, bardziej martwi mnie to czy poradzę sobie później jako matka :unsure:
 
Dziewczyny tyjecie coś? Bo ja dalej nic, a nic, ciągle stoje w miejscu, już nie wiem czy się cieszyć czy zaczynać martwić [emoji23]
 
reklama
Do góry