reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Halo halo styczen 2019

I obawiam się jeszcze, że trafie na jakaś wredną położną co bedzie się darła po mnie i mój mąż zrobi awanture i bedzie cyrk, i na lekarza nie mojego bo tam pracuje taki co go niecierpie.. Dlatego myślę nad tą swoja położną.

A w ogóle jak to jest ze szkołą rodzenia? To jest za darmo? I od ktorego tygodnia?

U mnie jest różnie. Są darmowe szkoły rodzenia od 21 tygodnia, albo płatne. Albo darmowe z jakimś podstawowym programem, a za dodatkowe zajęcia np. z laktacji czy chustonoszenia są płatne. No już niedługo muszę się właśnie rozejrzeć i zdecydować :)
 
reklama
I obawiam się jeszcze, że trafie na jakaś wredną położną co bedzie się darła po mnie i mój mąż zrobi awanture i bedzie cyrk, i na lekarza nie mojego bo tam pracuje taki co go niecierpie.. Dlatego myślę nad tą swoja położną.

A w ogóle jak to jest ze szkołą rodzenia? To jest za darmo? I od ktorego tygodnia?
Polecam szkole rodzenia w szpitalu którym zamierzacie rodzić. Bardzo dużo mówią o pielęgnacji noworodka, co się robi po porodzie itp, także warto. U mnie były grupy płatne i bezpłatne, jeśli mieszkasz i płacisz podatki w Warszawie ;)

Ja rodziłam sn, 6 godzin. Było ok. Wiadomo bolało, ale do przeżycia, miałam zzo i potem kolejna dawkę na zszywanie krocza. Przyznaję, panicznie bałam się cc, bo i moja mama i babcia rodziły cc, ale mi się udało :) po 2h przytulania z bobasem normalnie idzie się pod prysznic i na salę poporodową. I koniec :) po porodzie od razu makijaż i mycie włosów i nikt nie wierzył że przed chwilą urodziłam ;)
 
Ostatnia edycja:
Może nie do końca że się zapomina, po prostu... jak już jest maluszek to ten ból przestaje mieć znaczenie. Ja np. nie zapomniałam, tylko zrozumiałam że da się to przeżyć, jeśli trzeba;) i że kiedyś się kończy:)
Masz rację[emoji5]Myślę że większość tylko tak mówi że się zapomina, a tak naprawdę pozostaje to w nas do końca życia, ja oczywiście się boję, ale tak naprawdę niewiem czego się spodziewać ,więc narazie staram się o tym nie myśleć [emoji5]
 
Dziewczyny nie wiem czy ten temat już kiedyś był ale do porodu idziecie z mężem i czy sami? Czyli poród rodzinny czy nie? :)
Ja na 100% biorę męża pod pache. Nikogo innego sobie nie wyobrażam, sama być nie chce, a pozatym chce żeby był w chwili jak urodzi sie nasze dzieciątko i on również chce [emoji4]
 
Dziewczyny nie wiem czy ten temat już kiedyś był ale do porodu idziecie z mężem i czy sami? Czyli poród rodzinny czy nie? :)
Jak nikogo nie weźmiesz to będziesz całkiem sama na sali, położna nie jest z tobą non stop, jeśli oczywiście nie masz swojej. Ze mną był mąż, oczywiście nic nie pomógł, wrzeszczałam na niego ;) ale przynajmniej był. :)
 
Pytam się bo jak byłam ostatnio na wizycie u mojego lekarza to mówił "chyba Pani nie bierze na porodowke swojego męża, 60% małżeństw się rozwodzi po tym jak razem byli na porodowce i że częściej są wtedy komplikacje podczas porodów jak jest mąż" mówił że maz powinien czekać w domu i z sąsiadem opijac jak już urodze. Strasznie pesymistycznie był nastawiony na poród rodzinny
 
reklama
Do góry