reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Halo halo styczen 2019

Hej:) czytam Was dziewczyny i żałuję, że nie zawsze mam czas żeby odpisać. W domu mam 15 miesięcznego malucha którego poród wspominam bardzo dobrze :) między innymi dlatego tak szybko zdecydowaliśmy się na drugie. Urodziłam drogami natury, poród był wywoływany w 41 tygodniu ciąży. Wszystko trwało około 4h od pojawienia się pierwszych skurczy, pod koniec położna sama zaproponowała mi znieczulenie i po jego podaniu urodziłam w 15 minut, więc się nie nacierpiałam, mam nadzieję że ten poród przebiegnie równie sprawnie. Sama bardzo bałam się porodu po tym jak się naczytałam tego co piszą w internecie...

Super ze tak szybko się udało urodzić tez bym sobie życzyła i każdemu ;)
 
reklama
Ja też nie rodziłam ,ale przeżywałam z moją siostrą widziałam jak bardzo cierpiała i to mnie przeraziło ,do tego całkiem niepotrzebnie poczytałam sobie trochę historii w internecie ,teraz staram się o tym nie myśleć wkońcu i tak będę musiała to przeżyć [emoji5]
Najlepiej to nie czytać o takich historiach ,bo to naprawdę może przestraszyć ,wiadomo że poród musi boleć ,moja siostra stwierdziła że o tym bólu się zapomina jak tylko jest przy tobie maleństwo[emoji4]
 
Ja mam za soba dwie cc i wspominam całkiem dobrze. Nie wiem co to znaczy mieć skurcze i akcję porodową bo obie ciąże zostały zakończone przed czasem planowanym cc. Teraz też będzie cc bo przy trzecim z pewnością nie zgodzę się na sn bo ryzyko jest zbyt duże.
 
Ja też nie rodziłam ,ale przeżywałam z moją siostrą widziałam jak bardzo cierpiała i to mnie przeraziło ,do tego całkiem niepotrzebnie poczytałam sobie trochę historii w internecie ,teraz staram się o tym nie myśleć wkońcu i tak będę musiała to przeżyć [emoji5]
Najlepiej to nie czytać o takich historiach ,bo to naprawdę może przestraszyć ,wiadomo że poród musi boleć ,moja siostra stwierdziła że o tym bólu się zapomina jak tylko jest przy tobie maleństwo[emoji4]

Może nie do końca że się zapomina, po prostu... jak już jest maluszek to ten ból przestaje mieć znaczenie. Ja np. nie zapomniałam, tylko zrozumiałam że da się to przeżyć, jeśli trzeba;) i że kiedyś się kończy:)
 
A jeszcze @bojąca miała wczoraj wizyte, halo jestes tam ? Opowiadaj, chyba ze przeoczyłam.
wizytę miałam dziś wyniki wyszły ok, szyjka zamknięta dostałam skierowanie na kolejne i proszę o dopisanie wizyta 14.07, połówkowe 04.09
rodziłam dwa razy naturalnie pierwszy poród ok 6,5 drugi 1,5 żadnego źle nie wspominam a co do ruchów ja też czuje
 
Ja tez nie rodziłam, ale nie boje sie bólu i w ogole, bardziej komplilacji, że coś może z dzidzią być, a sam porod. No miliardy kobiet to przeszło i ból na pewno, ale przeciez w końcu sie kończy i finał jest piękny, dajemy na świat nowe życie. Mnie zawsze przy @ tak bardzo bolał brzuch, że prawie mdlałam, wymiotowałam itp i pomagała mi myśl, że to tylko jeden dzień, a potem miesiac spokoju. Tutaj bedzie tez jakiś okres bólu, a potem z dwa lata minimum spokoju [emoji16] bedzie doobrze, nie ma co rozkminiać, byle nie było komplilacji, a ból wytrzymamy, w końcu babki są twarde. Wyobrażacie sobie jakby faceci mieli rodzić ? [emoji16]
 
I obawiam się jeszcze, że trafie na jakaś wredną położną co bedzie się darła po mnie i mój mąż zrobi awanture i bedzie cyrk, i na lekarza nie mojego bo tam pracuje taki co go niecierpie.. Dlatego myślę nad tą swoja położną.

A w ogóle jak to jest ze szkołą rodzenia? To jest za darmo? I od ktorego tygodnia?
 
Rodziłam dwukrotnie, dwa razy w terminie i siłami natury. Oba porody bez powikłań. Mam nadzieję, że i teraz będzie podobnie. O cesarce nawet nie myślę, bo uważam że to ostateczność, kiedy istnieje zagrożenie życia, mamy lub dziecka.
Już o tym chyba kiedyś pisałam, ale nie mam pewności, wiekowa już ze mnie kobitka i wiadomo, wokół mnie 99% par z rodzinami. 9 lat mieszkałam w Poznaniu i ani tam, ani w mieście rodzinnym, gdzie mieszkam obecnie, nie znam ani jednego przypadku porodu o jakim czasami można przeczytać w necie. Owszem, zdarzają się lżejsze i cięższe porody, ale nigdy żadna koleżanka ani znajoma nie przeżyła jakiegoś dramatu. Dlatego śmiem twierdzić, że większość historii typu rodziłam 72h i prawie umarłam i ja i dziecko są moooocno wyolbrzymione i wyssane z palca. Ogólnie strasznie mnie zawsze wkurza straszenie w internecie kobiet które, jeszcze nie rodziły. Najgorszy debilizm jaki może być.
A czemu pytasz o kleszcze itd.?

O, a rodziłaś może w Poznaniu? Bo ja chyba będę rodzić i zastanawiam się w którym szpitalu. Może Twoje znajome któryś konkretny polecają?

Ja też nie rodziłam ,ale przeżywałam z moją siostrą widziałam jak bardzo cierpiała i to mnie przeraziło ,do tego całkiem niepotrzebnie poczytałam sobie trochę historii w internecie ,teraz staram się o tym nie myśleć wkońcu i tak będę musiała to przeżyć [emoji5]
Najlepiej to nie czytać o takich historiach ,bo to naprawdę może przestraszyć ,wiadomo że poród musi boleć ,moja siostra stwierdziła że o tym bólu się zapomina jak tylko jest przy tobie maleństwo[emoji4]

No moja siostra urodziła właśnie 2 miesiące temu i też mi dużo nawet nie opowiadała, chyba żeby mnie nie straszyć w tej ciąży :) Ale mówiła, że da się przeżyć. Widać, że przynajmniej normalnie siadała, chodziła, mimo, że ją nacinali.

Dziewczyny, a robicie coś konkretnego, żeby uniknąć nacięcia w miarę możliwości? Ja słyszałam, żeby ćwiczyć mięśnie Kegla, a potem masować krocze olejami. Macie z tym jakieś doświadczenia, albo planujecie?
 
reklama
I obawiam się jeszcze, że trafie na jakaś wredną położną co bedzie się darła po mnie i mój mąż zrobi awanture i bedzie cyrk, i na lekarza nie mojego bo tam pracuje taki co go niecierpie.. Dlatego myślę nad tą swoja położną.

A w ogóle jak to jest ze szkołą rodzenia? To jest za darmo? I od ktorego tygodnia?
Właśnie a propo szkoły rodzenia, ostatnio u mnie w przychodni znalazłam ulotkę że darmowa szkoła rodzenia od 25 tc... W związku ze to pierwszy nasz bobas to się zastanawiam [emoji6]
 
Do góry