reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Halo halo styczen 2019

Cześć Dziewczyny [emoji2]
U nas dziś w końcu piękny i słoneczny dzień.
Tak piszecie o ciuchach. Ja dwa dni temu zeszłam do piwnicy po stare ciążowe, moje i mojej siostry. No trochę tego mam. Niektóre na pózniej, a niektórych nigdy nie założę, bo siostra raz, że wyższa ode mnie o 10cm, a dwa, że w ciąży przytyła 30kg, a ja nawet nie połowę tego.
Jeśli chodzi o legginsy, dla tych z Was co lubią, polecam stronę vagabonda.pl Fajne legginsy, ale są też sukienki i bluzki.
Zamówiliśmy z mężem szafę, bo nam się nasza posypała i jak przyjdzie to będę mogła do niej przełożyć rzeczy z komody. Wtedy zejdę do piwnicy i poprzeglądam te ciuszki dla maluszka. Młodsza córka tak już marudzi, że najzwyczajniej przepiorę je w zwykłym proszku i schowam do tej komody. Będę wiedziała na czym stoję, co mam, a czego mi brakuje. A przed samym porodem przepiorę je w delikatnym proszku dla niemowląt, żeby odświeżyć.
 
reklama
Dziewczyny, jeśli któraś z Was ma około 182cm i nie jest jakąś super chudzinką, to mam chyba ze trzy pary spodni, które są na mnie za duże i za długie i na pewno ich nie założę. Wszystko dobrych firm i niezniszczone. Mogę odsprzedać za jakieś symboliczne kwoty.
 
Hej hej :) u nas dziś pogoda lepsza, nie pada, trochę słońca wyszło. Byłam rano zawieźć mocz na posiew, bo sie ginekologowi ostatnio coś nie podobało. No i teraz dopiero śniadanie kończę jeść. U mnie dzisiaj tak:
Screenshot_2018-07-20-10-52-11.png
 

Załączniki

  • Screenshot_2018-07-20-10-52-11.png
    Screenshot_2018-07-20-10-52-11.png
    30,2 KB · Wyświetleń: 303
Dziewczyny gdzie Wy mieszkacie, że słońce macie? Ja się dzisiaj obudziłam to taka mgła, że domu sąsiada zza okna nie widziałam :(:(:( Porażka....
Moje dziecko wyjeżdża dzisiaj na obóz, musiałam jeszcze zakupy zrobić na szybko, bo jej wiecznie skarpetek brakuje :D:D:D a poza tym kupiłam sobie w h&m takie cieplutkie, długie dresiki ciążowe za 20 zł :). Już się powoli nie mieszczę w moje dżinsy - znaczy zapnę się ale cisną gdy siedzie... także ten gdzie to lato, chciałam jeszcze w sukienkach pochodzić a nie ciągle spodnie...
Na wczorajszej wizycie wszystko ok. Mój lekarz jak zwykle skąpy w słowa. A powiedzcie mi badają was ginekologicznie na każdej wizycie? Bo mi samo USG zrobił, ale dzidziuch nie współpracował :) Obraz w porównaniu z tym prenatalnym to jest niebo a ziemia. Pytałam o płeć bo na prenatalnych była mowa o dziewczynce, chciałam się upewnić, ale doktorek nie był skory do określenia. Jak to powiedział - coś tam jest między nogami, wygląda na opuchnięte wargi sromowe, bo tego trochę za mało na chłopca :D:D:D ale mówił, że jeszcze nic pewnego. Mąż jeszcze się trzyma tej nadziei, ale ja i tak wiem, że dziewucha będzie :D:D:D:D
Miłego dzionka wszystkim, zabieram się w końcu do pracy..
 
Dziewczyny gdzie Wy mieszkacie, że słońce macie? Ja się dzisiaj obudziłam to taka mgła, że domu sąsiada zza okna nie widziałam :(:(:( Porażka....
Moje dziecko wyjeżdża dzisiaj na obóz, musiałam jeszcze zakupy zrobić na szybko, bo jej wiecznie skarpetek brakuje :D:D:D a poza tym kupiłam sobie w h&m takie cieplutkie, długie dresiki ciążowe za 20 zł :). Już się powoli nie mieszczę w moje dżinsy - znaczy zapnę się ale cisną gdy siedzie... także ten gdzie to lato, chciałam jeszcze w sukienkach pochodzić a nie ciągle spodnie...
Na wczorajszej wizycie wszystko ok. Mój lekarz jak zwykle skąpy w słowa. A powiedzcie mi badają was ginekologicznie na każdej wizycie? Bo mi samo USG zrobił, ale dzidziuch nie współpracował :) Obraz w porównaniu z tym prenatalnym to jest niebo a ziemia. Pytałam o płeć bo na prenatalnych była mowa o dziewczynce, chciałam się upewnić, ale doktorek nie był skory do określenia. Jak to powiedział - coś tam jest między nogami, wygląda na opuchnięte wargi sromowe, bo tego trochę za mało na chłopca :D:D:D ale mówił, że jeszcze nic pewnego. Mąż jeszcze się trzyma tej nadziei, ale ja i tak wiem, że dziewucha będzie :D:D:D:D
Miłego dzionka wszystkim, zabieram się w końcu do pracy..
Na wsi w Słupsku :-) i całe dwa tygodnie zapowiadają piękne słoneczne aż łatwiej się wstaje :-)

Na każdej wizycie jestem badana, wczoraj doktorek stwierdził że wszystko pozamykane, jest okey. Może przejdę się dzisiaj do h&m z ciekawości
 
Potwierdzam, że ciuchy w bon prix musisz zamawiać mniejsze. Ja zamówiłam kiedyś parę ciuchów normalnie na swój rozmiar i w rezultacie niczego nie nosiłam bo wszystko było dużo za duże:/ po tym już nigdy stamtąd nie zamawiałam;)

W poniedziałek idę do swojego gine na badania prenatalne, do dziś mam zwolnienie, teoretycznie w poniedziałek powinnam pójść do pracy. Mieszkam w Monachium i kasa chorych wysłała mi pismo, że jestem "chora" w ciąży, życzą powrotu do zdrowia blablabla i że jest coś takiego jak "zakaz pracy w ciąży" i że mam zagadać o to lekarza i doczepili mi specjalny do tego formularz, który lekarz ma wypełnić i mam to oddać pracodawcy. To mi zapewni 100% pensji. Bo na chorobowym także w ciąży po 6 tygodniach (nie musi być w ciągu) dostanę 90% . Mój gine podejrzewam, że nie będzie chciał mi tego wystawić. Zakaz pracy otrzymuje się, jeśli praca może zaszkodzić kobiecie i jej dziecku. Jakich argumentów mam użyć? Pracuję w radioterapii nowotworów, czyli praca z promieniowaniem. Dla mnie samo to to już powód do zakazu pracy...ale gine dobrze to wie. W pracy dali mi dwa dozymetry mierzące dawkę i zakazali wchodzić do pomieszczeń, w których napromieniany jest pacjent. Czyli teoretycznie nie ma zagrożenia. Mam siedzieć przed kompem cały czas i robić jakieś durne statystyki:/ a nasze krzesła nawet nie mają oparć...i już prosiłam żeby mi znaleźli takie z oparciem ale bezskutecznie. Powiem, że jak siedzę dłużej niż pół godziny to mnie boli brzuch i krzyże i że muszę się wtedy położyć. Taka prawda. Drugie to stres bo zastępczyni kierowniczki ciągle mi dowala, że nic nie robię, nie mam marudzić na krzesło bo sama jestem sobie winna że jestem w ciąży:/

Dziewczyny co mogłabym jeszcze powiedzieć?
 
Potwierdzam, że ciuchy w bon prix musisz zamawiać mniejsze. Ja zamówiłam kiedyś parę ciuchów normalnie na swój rozmiar i w rezultacie niczego nie nosiłam bo wszystko było dużo za duże:/ po tym już nigdy stamtąd nie zamawiałam;)

W poniedziałek idę do swojego gine na badania prenatalne, do dziś mam zwolnienie, teoretycznie w poniedziałek powinnam pójść do pracy. Mieszkam w Monachium i kasa chorych wysłała mi pismo, że jestem "chora" w ciąży, życzą powrotu do zdrowia blablabla i że jest coś takiego jak "zakaz pracy w ciąży" i że mam zagadać o to lekarza i doczepili mi specjalny do tego formularz, który lekarz ma wypełnić i mam to oddać pracodawcy. To mi zapewni 100% pensji. Bo na chorobowym także w ciąży po 6 tygodniach (nie musi być w ciągu) dostanę 90% . Mój gine podejrzewam, że nie będzie chciał mi tego wystawić. Zakaz pracy otrzymuje się, jeśli praca może zaszkodzić kobiecie i jej dziecku. Jakich argumentów mam użyć? Pracuję w radioterapii nowotworów, czyli praca z promieniowaniem. Dla mnie samo to to już powód do zakazu pracy...ale gine dobrze to wie. W pracy dali mi dwa dozymetry mierzące dawkę i zakazali wchodzić do pomieszczeń, w których napromieniany jest pacjent. Czyli teoretycznie nie ma zagrożenia. Mam siedzieć przed kompem cały czas i robić jakieś durne statystyki:/ a nasze krzesła nawet nie mają oparć...i już prosiłam żeby mi znaleźli takie z oparciem ale bezskutecznie. Powiem, że jak siedzę dłużej niż pół godziny to mnie boli brzuch i krzyże i że muszę się wtedy położyć. Taka prawda. Drugie to stres bo zastępczyni kierowniczki ciągle mi dowala, że nic nie robię, nie mam marudzić na krzesło bo sama jestem sobie winna że jestem w ciąży:/

Dziewczyny co mogłabym jeszcze powiedzieć?

Bardzo współczuję Ci sytuacji w pracy:(
 
Na wsi w Słupsku :-) i całe dwa tygodnie zapowiadają piękne słoneczne aż łatwiej się wstaje :-)

Na każdej wizycie jestem badana, wczoraj doktorek stwierdził że wszystko pozamykane, jest okey. Może przejdę się dzisiaj do h&m z ciekawości

Ojej, to my blisko siebie mieszkamy [emoji2]Ja mam jakieś 60km do Słupska, około 40 minut jazdy [emoji6]
 
reklama
Dziewczyny, jeśli któraś z Was ma około 182cm i nie jest jakąś super chudzinką, to mam chyba ze trzy pary spodni, które są na mnie za duże i za długie i na pewno ich nie założę. Wszystko dobrych firm i niezniszczone. Mogę odsprzedać za jakieś symboliczne kwoty.
Ja mam 177 cm, i wieczny problem z za krótkimi spodniami. A jakie rozmiary tych spodni masz? Bo może i szczupła nie jestem, taka średnia bym powiedziała ;-) ale ze względu na wzrost muszę spodnie brać w rozmiarze 42.
 
Do góry