reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Halo halo styczen 2019

reklama
Łoooo... Człowiek parę godzin nie zajrzał a tu tyle ciekawostek [emoji3]

@alla31 toż to już kawał dzieciątka [emoji7]

Ja już też ogórki na zupke kupiłam [emoji39] a dziś zajęłam się produkcją kompotów z czereśni bo mężulek wczoraj od wujka całe wiadro przywiózł [emoji3]

A co do szpitala to idę tam gdzie mój lekarz pracuje mimo że jakoś nie za dobrze mi zapadł w pamięć ten szpital. Moja siostra 6 lat temu rodziła w nim i jak ją odwiedzam to była tam taka wredna, gruba pielegniara... Ależ ona była nie miła. [emoji33] no i przez babsko mam jakąś traume z tym szpitalem [emoji23] ale nie wyobrażam sobie rodzic gdzie indziej niż mój lekarz jest. To pierwszy ginekolog do którego mam pełne zaufanie.

W kwestii położnej to też się zawsze nad tym zastanawiałam czy to ma sens i nadal nie wiem co zrobię. Wiem na pewno ze nie chce porodu rodzinnego. Myślę że mój mąż mógłby mieć traume po takim widoku [emoji23] [emoji23] [emoji23] a tak serio to żadne z nas tego nie chce i tak jest dobrze [emoji4]
 
A jaka wadę masz?chodzi o to że masz za wysokie ciśnienie?
Ciśnienie mam akurat niskie, jak setki dobija to jest dobrze ;) mam niedomykalność zastAwki aortalnej średniego stopnia. I z tego wynika przyspieszony puls. Ostatnio miu położna mierxyla to po przejściu kawałka drogi wywalilo mi 130.

Kurde ja wyobraziłam sobie że mi psitke mierzą linijka[emoji23]
No ja podobnie :D
 
Łoooo... Człowiek parę godzin nie zajrzał a tu tyle ciekawostek [emoji3]

@alla31 toż to już kawał dzieciątka [emoji7]

Ja już też ogórki na zupke kupiłam [emoji39] a dziś zajęłam się produkcją kompotów z czereśni bo mężulek wczoraj od wujka całe wiadro przywiózł [emoji3]

A co do szpitala to idę tam gdzie mój lekarz pracuje mimo że jakoś nie za dobrze mi zapadł w pamięć ten szpital. Moja siostra 6 lat temu rodziła w nim i jak ją odwiedzam to była tam taka wredna, gruba pielegniara... Ależ ona była nie miła. [emoji33] no i przez babsko mam jakąś traume z tym szpitalem [emoji23] ale nie wyobrażam sobie rodzic gdzie indziej niż mój lekarz jest. To pierwszy ginekolog do którego mam pełne zaufanie.

W kwestii położnej to też się zawsze nad tym zastanawiałam czy to ma sens i nadal nie wiem co zrobię. Wiem na pewno ze nie chce porodu rodzinnego. Myślę że mój mąż mógłby mieć traume po takim widoku [emoji23] [emoji23] [emoji23] a tak serio to żadne z nas tego nie chce i tak jest dobrze [emoji4]
Przypomniało mi się jak pani w poczekalni mi opowiadała że chciala poród z mężem i lekarz jej odradził bo jak to stwierdził cytuje:pani jak on zobaczy co pani zrobił to potem się będzie bal dotykać[emoji23]
 
Ciśnienie mam akurat niskie, jak setki dobija to jest dobrze ;) mam niedomykalność zastAwki aortalnej średniego stopnia. I z tego wynika przyspieszony puls. Ostatnio miu położna mierxyla to po przejściu kawałka drogi wywalilo mi 130.


No ja podobnie :D
Ja wczoraj w przychodni mialam 136/93 i 130 puls, ale to chyba z nerwow [emoji14]
 
Przypomniało mi się jak pani w poczekalni mi opowiadała że chciala poród z mężem i lekarz jej odradził bo jak to stwierdził cytuje:pani jak on zobaczy co pani zrobił to potem się będzie bal dotykać[emoji23]
Myśle, ze to zalezy od faceta. Mój brat był przy wszystkich trzech porodach i opowiadał, ze to dla niego mega przezycie i czuje ze dzieki temu ma blizszy kontakt i z żona i z dziecmi. Sa fececi co przy zwykłym usg dopochwowym brzydza sie byc. Na szczescie moj maz do takich nie nalezym jestesmy małżeństwem, korzystamy przy sobie z toalety, w łóżku czasami robimy niestworzone rzeczy to czego ja mam sie wstydzic. Niech widzi jak to wyglada, ze to nie tylko dziecko wyciagaja i pieknie czysciutko.
 
Myśle, ze to zalezy od faceta. Mój brat był przy wszystkich trzech porodach i opowiadał, ze to dla niego mega przezycie i czuje ze dzieki temu ma blizszy kontakt i z żona i z dziecmi. Sa fececi co przy zwykłym usg dopochwowym brzydza sie byc. Na szczescie moj maz do takich nie nalezym jestesmy małżeństwem, korzystamy przy sobie z toalety, w łóżku czasami robimy niestworzone rzeczy to czego ja mam sie wstydzic. Niech widzi jak to wyglada, ze to nie tylko dziecko wyciagaja i pieknie czysciutko.
Jasne że tak. Wszystko zależy od faceta. Jak mi będzie źle to będę wzywać męża niech patrzy co mi zrobił[emoji16]
 
reklama
Do góry