u nas weekend pełen wrażeń,. Powiedzieliśmy dzieciom i babciom. Starsza córka długo nie mogła uwierzyć, cały czas powtarzała " wkręcacie nas". Chyba uwierzyła dopiero, gdy usłyszała jak teściowej mówimy. Ogólnie dziewczynki bardzo dobrze przyjęły wiadomość, obie się ucieszyły starsza nawet stweirdziła, że chce być chrzestną
Jedyny problem miały z tym iż same uznały, że pewnie z powodu narodzin dziecka zmniejszymy im kieszonkowe bo trzeba będzie się podzielić, hahahah...odpowiedziałam żartem, że całkiem zabierzemy bo maluc nie będzie miał na początku więc żeby było sprawiedliwie żadne z dzieci nie będzie miało
Mina dziewczynek bezcenna. Potem cały dzień wymyślały imiona dla malucha ( oczywiście wersje żeńskie i męskie)