Misza95
Moderator
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2018
- Postów
- 2 966
Ja jestem nr 6 [emoji1] więc jeszcze wszystko przed Toba [emoji4]Wow, jaki tu się ruch zrobił :-) Dołączyłam, cisza spokój a nagle tyle stron do nadrabiania ;-)
Misza, żartujesz!!!!!
Ty byłaś ósma? To ma mnie pocieszyć ? :-) :-) :-)
Ja ważyłam 67kg, ale teraz już ponad 80kg, może nawet 81kg.
O rany, a ja jestem w tzw. "czarnej ....", nic jeszcze nie naszykowałam. Wczoraj w ikei zrobiłam pierwszy zakup, 2 prześcieradełka do łóżeczka.
Szczęściara :-)
U mnie z imieniem też jest masakra, na nic się nie możemy zdecydować. Nie ma takiego imienia, które by zwalało z nóg. Biorę pod uwagę Tadzia, Leszka. Generalnie szukam imienia starodawnego, dostojnego w pełnej formie, kumpelskiego dla nastolatka i słodkiego dla dziecka.
I tak np. fajny jest Gustaw, Gutek, ale Gucia nie zniosę . . .
Ja ostatnio miałam chwile stresu bo mój mały się bardzo słabo ruszał. Normalnie dokazuje i też mnie wygina w różnych momentach a tu nagle jakieś takie mizerne smyrnięcia i bardzo rzadko. Jadłam czekoladę - spokój - a normalnie był tajfun, po śniadaniu - cisza. Nie jestem panikarą ale poszłam do ginki, uspokoiła mnie bo tętna posłuchała, a teraz znów bryka jak zwykle.
A co do ruchow, tez mialam taki dzien... Mały mnie tak wystraszyl, a nie mialam mozliwosci udac sie do mojego lekarza czy położnej. Dopiero nastepnego dnia zaczął szalec.