reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Halo halo styczen 2019

Ja gdybym miała córeczkę to pewnie na czwarte dziecko bym się nie zdecydowała, bo mój małż ma dość. Bardzo angażuje się w dzieci a tracą na tym jego pasje i mimo, że kocha ich ponad życie to czasem jest sfrustrowany, że brak mu czasu dla siebie.
Ja z kolei bardzo sobie cenię dużą rodzinę, moi chłopcy też o tym mówią. W wakacje najstarszy syn mi dwa razy powiedział, że współczuje np. jedynakom, że oni tacy samotni a on jak się nudzi to się może pobić czy podroczyć z braćmi. Średni od paru lat prosił o siostrzyczkę, bardzo był zawiedziony gdy się okazało, że znów brat. Ja też strasznie mam parcie na tę córę, ale ciąża to dla mnie zło konieczne w dotarciu do celu. No i lata już nie na rodzenie. Choć gdybym miała 100% gwarancję córki to bym się na piąte zdecydowała :-)

Xxewaaxx, współczuję. Ja sobie nie wyobrażam, że mojego M miałoby dłużej nie być. Muszę co wieczór wpleść swoje nogi w jego bo bez tego jak bez tlenu.
 
reklama
Linoone mamy jedną wspólną znajomą [emoji6]
Ty na lipcówkach a ja na wakacyjnych [emoji4]
Oo tak? Kogo? :)
Ja gdybym miała córeczkę to pewnie na czwarte dziecko bym się nie zdecydowała, bo mój małż ma dość. Bardzo angażuje się w dzieci a tracą na tym jego pasje i mimo, że kocha ich ponad życie to czasem jest sfrustrowany, że brak mu czasu dla siebie.
Ja z kolei bardzo sobie cenię dużą rodzinę, moi chłopcy też o tym mówią. W wakacje najstarszy syn mi dwa razy powiedział, że współczuje np. jedynakom, że oni tacy samotni a on jak się nudzi to się może pobić czy podroczyć z braćmi. Średni od paru lat prosił o siostrzyczkę, bardzo był zawiedziony gdy się okazało, że znów brat. Ja też strasznie mam parcie na tę córę, ale ciąża to dla mnie zło konieczne w dotarciu do celu. No i lata już nie na rodzenie. Choć gdybym miała 100% gwarancję córki to bym się na piąte zdecydowała :-)

Xxewaaxx, współczuję. Ja sobie nie wyobrażam, że mojego M miałoby dłużej nie być. Muszę co wieczór wpleść swoje nogi w jego bo bez tego jak bez tlenu.
Ja mam już synka, a teraz będzie córka. Strasznie się cieszę, że się udało, bo na trzecie nigdy bym się nie zdecydowała. A mąż tym bardziej. ;)
 
To prawda miec swojego M przy sobie to bardzo dobrze ale moj m musiał wyjechac bo chcemy miec swoj dom pobudowac sie ale cos mowi teraz ze jak bedzie miał dobra prace za granica umowa na stałe to nas zabierze tam bo tam lepiej sie zyje niz tu tam duzo panstwo pomaga a tu dali 500 + i wszystko poszło w góre strasznie podrozało a pensje stoja dadza ci 100 zl podwyzki i to wszystko . wole pracowac i spokojnie zyc miec meza dzieci dom i prace w ktorej bede sie spełniac a tu raczej ciezko zeby bylo cie na wszystko stac :D
Ja mam 2 corki i teraz bedzie 2 synów :) takze ciesze sie aby zdrowe to najwazniejsze :)
ja jutro musze zadzwonic do poloznej spytac sie czy rozek i recznik do szpitala jest potrzebny.
Bo u nas ubranek sie nie bierze szpital ma swoje bo jak wezmiesz to nie odzyskasz. tylko sa ci potrzebne do wyjscia :)
 
Też raz spanikowałam jak od rana do południa nie czułam ruchów. Jadłam słodkie, kładłam się i nic nie pomagało, klepałam brzuszek i mówiłam i dalej nic. Stwierdziłam, że pije kawę, ogarniam się i jadę do szpitala. I w trakcie picia kawy mój maluch w końcu sie obudził i dał o sobie znać. Często dzidzi mają spokojniejsze dni :) A moje dziecko jest leniwe, czytając posty innych mam jak ich dzieci dają popalić przez całą dobe, u mnie czegoś takiego nie ma. Myśle, że może że ma to po rodzicach, my bardzo lubimy długo pospać :)
 
Też raz spanikowałam jak od rana do południa nie czułam ruchów. Jadłam słodkie, kładłam się i nic nie pomagało, klepałam brzuszek i mówiłam i dalej nic. Stwierdziłam, że pije kawę, ogarniam się i jadę do szpitala. I w trakcie picia kawy mój maluch w końcu sie obudził i dał o sobie znać. Często dzidzi mają spokojniejsze dni :) A moje dziecko jest leniwe, czytając posty innych mam jak ich dzieci dają popalić przez całą dobe, u mnie czegoś takiego nie ma. Myśle, że może że ma to po rodzicach, my bardzo lubimy długo pospać :)
pewnie tak :) moj dzisiaj jakos cichutko siedzi w brzuszku :) teraz szarlotke upiekłam moze troche sie obudzi i po szaleje bo juz coraz mniej czasu zostało to jeszcze trzeba sie nacieszyc brzuszkiem i ruchami :)
 
pewnie tak :) moj dzisiaj jakos cichutko siedzi w brzuszku :) teraz szarlotke upiekłam moze troche sie obudzi i po szaleje bo juz coraz mniej czasu zostało to jeszcze trzeba sie nacieszyc brzuszkiem i ruchami :)
Ooo... Szarlotka [emoji39][emoji39][emoji39] zjadła bym [emoji4]

Z tymi ruchami to tak właśnie jest... Jednego dnia tańce hulańce, a drugiego ledwo czuć cokolwiek [emoji6]
 
Ale wiecie jak patrze sie na łóżeczko to bym chciała zeby juz był 1 styczeń :D a to jeszcze 5 tygodni :(
ja tez juz bym chciała bardzo styczeń. .. termin mam ok 14-17 wg USG ale zobaczymy bo na chwile obecna mały leży miednicowo. ... ale mi to bez roznicy czy będzie cc czy SN [emoji6] ważne żeby Adaś był zdrowy i ja [emoji4]
 
ja tez juz bym chciała bardzo styczeń. .. termin mam ok 14-17 wg USG ale zobaczymy bo na chwile obecna mały leży miednicowo. ... ale mi to bez roznicy czy będzie cc czy SN [emoji6] ważne żeby Adaś był zdrowy i ja [emoji4]
to jest najważniejsze :) a kiedy urodzimy to zobaczymy aby tylko dzieciaczki nie chciały wychodzić w grudniu :)
 
reklama
Do góry