reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grupa wsparcia wagi ciężkiej

reklama
Mi lekarz rodzinny wypisal receptę jak zabrakło a raz w aptece dali mi na słowo honoru że doniosę receptę.
Duphaston to progesteron, więc pomaga malusińskiemu na początku by zadomowił się w brzuszku. Podtrzymuje ciążę.
No to w sumie tak jak luteina ktora mam wiec juz nie kombine tylko biore ja. Co ma byc to bedzie....
Tak wyczytalam, ze luteina jest naturalnym progesteronem a duphaston syntetycznyn. Tak czy tak chyba podobne działanie. Moj rodzinny jest tylko we wtorki i czwartki a pewnie nie wypisze mi w ciemno, bo ostatnio bralam luteine wiec pewnie tylko to moglby mi wypisac, wiec bez sensu.
 
Oczekujaca piękne dwie kreseczki [emoji7][emoji7][emoji7] Ogromne gratulacje [emoji8][emoji8]
Widzę ,że u was sprawdzał się częsty sex u mnie dokładnie 17października przyjechał mąż to było 12 dni po okresie wpadli znajomi trochę alkoholu. I tylko jeden raz i jest Michaś i u mnie wcześniej nogi do góry się nie sprawdzały ani poduszki tylko i w pierwszym i drugim przypadku od tylu ;)Ka może tak spróbuj ;)
Ja też od początku brałam duphaston na podtrzymanie ciąży chyba do połowy mi kazał brać.
 
Ostatnia edycja:
Kreska jak malowana [emoji7]
Super, strasznie się cieszę i nie puszczam kciuków, żebyś 30.10 zobaczyła fasolkę.

U mnie pobite gary - badałam szyjkę rano i @ już się czai za rogiem. Biorę to na klatę jak zwykle, tylko nie wiem co robić. Ginekolog kazała wyluzować do końca roku i jak nie wyjdzie to w styczniu drożność. A ja jakoś nie umiem wyluzować i nie wiem jak się wyłączyć i już planuję monitoring albo testy owu... A z drugiej strony, nie nastawiam się na listopad i grudzień, bo to 2 najgorsze miesiące u M. w pracy i wiem, że będzie trudno się wstrzelić. Tylko cholernie się boję jak dam sobie radę psychicznie w święta, bo wiem, że wtedy się rozsypię. Reasumując, powinnam teraz 2 miesiące wyluzować, ale nie wiem jak, pomóżcie [emoji16]
Ka, ja nawet nie wiem jak sie bada szyjke ;p
Az wstyd... [emoji14]

Mozw jeszcze nie wszystko stracone :* organizm lubi zaskakiwac
 
Ka , wlasnie widze w telefonie, ze mam zdjecie testu z seri gdzie byl cien cienia w srode ;p udalo sie uwiecznic zanim maz dorysowal sobie kreske [emoji14]
20181017_195618.jpg
 

Załączniki

  • 20181017_195618.jpg
    20181017_195618.jpg
    27,5 KB · Wyświetleń: 152
reklama
Widać cień, widać [emoji4] to był trochę mój pomysł, żeby poczekać do końca roku jeszcze, bo nam nic jest [emoji16] a jak mówię u M. ta końcówka roku jest słaba, więc właśnie układam sobie w głowie, że wracamy do gry od stycznia i robimy drożność. Jak będzie ok, to inseminacja. Do końca roku będzie akurat rok cykli staraniowych, więc w statystykach się mieścimy [emoji4]
 
Do góry