reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grupa wsparcia wagi ciężkiej

Agunia, śliczne zdjęcia. Super ta pustynia, nie słyszałam o niej nawet.

Mimi, brawo za power!

Colorado, nie załamuj się, może to chwilowe. Ja nie wiem kiedy się zważę, bo pofolgowałam znów w weekend, ale dziś już ok, tyle, że muszę się ogarniać od nowa...
 
reklama
Colorado i tak pięknie się trzymasz.

Ka brawo! Ja jakoś nie przepadam za rowerem ale może dlatego ze mam taki stary co na swoją komunię dostalam hehe
 
Ja dziś miałam mega męczący dzień. Do 11.30 na zakupach.
Potem szybki spacer. Potem szybki obiad ;) Filip mało co dziś spał więc ciągle zabawa z nim. Potem wyczytałam że promocja w rossmannie to pojechałam z siostrą. Ludzi az czarno.... na koniec solarium. Wróciłam do domu głodna jak wilk A mama mi mówi ze obydwa smoki do butli przegryzione i muszę jechać kupić..... pojechałam. Wróciłam to szybko kąpać starszego i usypiac. Padam. Teraz chwila dla mnie. Postanowiłam dziś poszaleć z Leszkiem [emoji1]
20180409_212845.jpg
 

Załączniki

  • 20180409_212845.jpg
    20180409_212845.jpg
    45,7 KB · Wyświetleń: 233
Ka, zazdraszczam rowerowych wycieczek :) mi teraz tylko spacerki zostały :)

Mimi, dobry i podobający się rower to podstawa :) ja swój doposażyłam nawet w koszyczek wiklinowy z wyściółką czerwoną w białe groszki :D nie umiem jeździć bez jakiegoś zamiennika torebki :D

kurde, ale wczoraj miałam dzień... tak mnie wszystko wkurzało, tak mnie głowa bolała, czułam się jak kupa przez cały dzień :/ jeszcze wpadła do nas rodzinka z chrześnicą i zapraszali na komunię, chrześnica tuliła mi się cały czas do brzucha :D ale ona to w ogóle słodka istota od małego :D

dziś już zaczęłam dobrze jedzeniowo, chlebek żytni dwie kromeczki z szynką i serem, na obiad będzie razowy makaron ze szpinakiem, o ile żyje jeszcze w lodówce :D
 
Ja o tej porze już do pracy jeździłam rowerem. Ale teraz wożę córkę do przedszkola i nie mam jak. Trochę mi szkoda tego roweru [emoji21]

Ja na razie też się trzymam z jedzeniem. Ale w sobotę będą urodziny młodej to pewnie popłynę [emoji55]
 
Ah najgorsze te imprezy...
Ja te poleglam przez urodziny syna A potem święta.... na szczęście zwalilam już nadwyżkę (wodę?) I teraz znów tylko w dół. Mimo to czuję się jakas taka olbrzymia.... opuchnieta :/
 
reklama
Ah najgorsze te imprezy...
Ja te poleglam przez urodziny syna A potem święta.... na szczęście zwalilam już nadwyżkę (wodę?) I teraz znów tylko w dół. Mimo to czuję się jakas taka olbrzymia.... opuchnieta :/
Spokojnie, wrócisz na tory dietowe to poczujesz się lepiej :) ja kstatnjo też coraz gorzej sie czułam, widzę że woda mi się znowu zatrzymała trochę, mam nadzieję, że teraz mi się trochę unormuje :D

Ale fakt, imprezy najgorsze, zwłaszcza te przez siebie organizowane, bo pot zostają jeszcze resztki do powyjadania, a oczywiście szkoda wyrzucić [emoji23]
 
Do góry