U mnie jak na razie waga leci bardzo szybko. Od 19 stycznia spadła o 5,8 kg. Przez te kilka dni pobytu w szpitalu straciłam 3,3 kg. No ale nie dziwota skoro mój pierwszy posiłek to kleik ryżowy w niedzielę na śniadanie.
Tadam:
Na obiad zupa marchewkowa z ryżem. Nie zdążyłam zrobić zdjęcia bo czułam taki głód że musiałam od razu go zaspokoić [emoji23]. Na kolację znowu kleik ryżowy [emoji58]
Dzisiaj też kleik ryżowy na śniadanie, na drugie śniadanie spróbuję zjeść kilka sucharow. To dopiero będzie uczta[emoji23]