reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2014

Hej Dziewczyny!
lazy zdróweczka dla dziewczynek Kochana!No i trzymajcie się tam!Dawaj znać w miarę możliwości co tam u Was.
enigma to super, że zabieg jak na ten moment potrzebny nie jest, oby tak już zostało:)Co do pasty to nasza dentystka mówi, że te bez fluoru to moda, której ona nie popiera i żeby myć tymi zwykłymi, ja mam dla Małego aquafresh, o taką Link do: AQUAFRESH, pasta do zębów Milk Teeth, 0-2 lat, 50ml - Dla dzieci i niemowląt | AptekaGemini.pl

Dziewczyny od ponad tygodnia mamy nie lada problem z Młodym może coś poradzicie. Sprawa nr 1 nabawił się odpieluszkowego zapalenia skóry na siusiaku i w jego okolicach, w sumie to to już się ciągnie jakoś od końcówki stycznia, byliśmy już u kilku pediatrów, stosowaliśmy się do ich zaleceń i nic, co jest poprawa na moment i sprawa powraca, teraz jesteśmy na maści przeciwgrzybiczej od wczoraj i jak narazie to też efektów brak, zaczyna mnie to przerażać:(Kwestia nr 2 od zeszłego tygodnia Mały fatalnie śpi w nocy, no dosłownie koszmar, najpierw jest jazda przy wieczornym kładzeniu spać, a następnie budzi się po kilku godzinach snu i zaczyna się polka galopka...Zaczyna się od płaczu i ucieczki z łóżka, następnie chodzi po mieszkaniu i jęczy, chce na ręce i tak się go nosi godzinami, nawet jak tak się przytuli do nas i zaczyna przysypiać to każda próba odłożenia go do łóżka kończy się rykiem, dosłownie wrzaskiem jakimś, taka akacja trwa różnie od godziny do trzech, ale dzisiejszej nocy padł rekord i trwało to 4h...Obudził się o 22.30 i padł po 2...Już nam z mężem psycha siada...Rozumiem noc czy dwie zarwać, ale my nie śpimy normalnie już dobrze ponad tydzień, do tego o 6 pobudka do roboty:(Już mi się ryczeć chce...poradźcie coś...eh...Próbowałam już podac mu na noc ibuprom bo może zęby go męczą ale nic to nie dało i tak się obudził i była "zabawa", kilka dni dawałam melisę do picia też nic...Ja już nie wiem ani jaki to może być powód i co tu robić...masakra...Jakieś pomysły co i jak?
To tyle u nas...
Pozdrawiam!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Witajcie
Lazy zdrówka życzę

Enigma super że wizyty taka udana i trzymam kciuki żeby udało się bez zabiegu

Różyczkowa to rzeczywiście nieciekawie
U nas na każde odparzenia pomaga bepanthen ale słyszałam od koleżanki że na pieluszkowe zapalenie dobrze działa zmiana firmy pieluszek Może spróbuj?
Jeśli chodzi o problemy w nocy u nas pomaga spanie brzuszkiem do brzuszka i tak delikatnie się razem kolyszemy a jak Szymuś zaśnie mocno to delikatnie kładę go obok siebie i to nam pomaga
 
Witka!
Przepraszam, że dopiero dziś, ale pewnie rozumiecie mój permanentny brak czasu bo też Wam ten problem doskwiera;)Wszystkie mamy to samo;)
U nas znacznie lepiej, okiełznaliśmy problem skórny i uff...oby nie wrócił!Ze spaniem też poprawa,coś tam się niby kręci i przewala po tym łóżku ale nie ma takich przerw, płaczu i jazd jak były...Obstawiam ostatnią trójkę jako odpowiedzialną za te akcje nocne...
Co więcej u nas...a w sumie to bez większych zmian, jakoś czas leci, za dwa tygodnie mamy szczepienie, obyśmy dotrwali w zdrowiu...ot i tyle:)
A co u Was?Jak tam zdróweczko?Jak dzieciaczki?Nasz Mały to takie tornado, że szok, tylko szuka co tu przeskrobać;)
gabi dziękuję za odpowiedź:)Jak tam Szymuś?
Trzymajcie się ciepło, pozdrawiam!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hello!
Już jestem. Wybaczcie.
Dziewczyny obie już zdrowe. Ania poszła dzisiaj znowu do żłobka, ale chyba się odzwyczaiła, bo coś się przebudza mi co chwilę, chyba odreagowuje, zwłaszcza że był dzisiaj jakiś nowy chłopczyk i płakał okrutnie. Zaliczyłyśmy wizytę u dentysty, ale na razie kobita mówi, że wszystko z zębami w porządku.

różyczkowa - my teraz też mieliśmy problem z odparzeniami małej w związku z chorobą. Mała dostała maść Pimafucort, i rzeczywiście działa cuda, no ale to takie mocne kombo tylko na powazny problem. Na przewijanie zalecono nam linomag, wiec smarujemy, ale po dzisiejszym dniu w żłobie znowu zaczerwienienia :( dobrze, ze ze spaniem już lepiej. Oby się mały już uspokoił i wysypiał. U nas nocki też kiepskie, nie wiem kiedy pełną przespałam, bo albo jedna albo druga się budzi, ech...Nasza też taki perszing, zwiewa kiedy może, wrzaski uskutecznia jak czegoś nie może dostać, coś starsza zabierze itd. Chyba się przestawia na jedną drzemę, bo ostatnio odmawiała spania popołudniu, no i wszystko co widzi chce dla siebie zagarniać. Jeszcze nie chodzi, ale nauczyła się wspinaczki na łóżka, więc trzeba pilnować, niby już powoli kuma że schodzi się tyłem, ale wiadomo, nie zostawisz samej na chwilę, zwłaszcza ze starszą, co ma różne wesołe pomysły ;) I u nas szczepienie czeka, w teorii w połowie marca (takie długie terminy na zdrową stronę u lekarza), ale cholera wie co się po drodze wykluje.

enigma - podziwiam to ranne wstawanie, naprawdę!
 
Hej!
No i mamy weekend.Czy któraś z pracujących mam odpoczywa?No bo u mnie to mogę sobie pomarzyć o takiej sytuacji;)Młody ma już drzemkę,z tatuśkiem drzemkuje, a ja sprzątam, zaraz zrobię trening i biorę się za obiad, Starszemu zapodałam film bo to jedyna okazja co by obejrzał bo jak Młody nie śpi to mu non stop wyłącza;)
U nas dziś wszystko mrozem pomalowane, fajny krajobraz ale chcę już wiosny!
lazy super, że panny zdrowe!Może Ania rzeczywiście odreagowywała, już ok?
Pozdrawiam i miłego dnia życzę!
 
Hej, hej, hej. Masakra z tym brakiem czasu, po powrocie z pracy cały wolny czas spędzam z Młodym, a wieczorem padam na twarz. Czytam podczas przerwy w pracy i w autobusie jak wracam do domu. To zadziwiające ile czasu można wycisnąć na czytanie jak się wraca autobusami po pracy ;-) Bo w domu to tylko liski urwiski, małe kotki i koziołki ;-)
Zeszly tydzień spędziłam z Olkiem w domu, bo jakieś choróbsko się przypałętało. Ale to i tak sukces, bo od 8 lutego był spokój i nawet zdążyliśmy Go zaszczepić na pneumo. Miała być ospa, ale podobno sanepid ma problem z dostępnością szczepionki. Zostaje nam prywatnie kupić lub czekać na kolejny rzut :-/
Różyczkowa, u nas na odparzenie pomaga sudokrem. Na codzień smaruję bephantenem, a jak coś się wysypie to właśne sudokrem. Z odpoczynkiem to tak sobie żartujemy z mężem: "Ale fajnie, w końcu weekend. A nie, przecież mamy Olusia :-D". Chociaż ja akurat po powrocie po rodzicielskim dobrze się czuję w pracy. Zostało nas mało i do tego stara gwardia, znamy się jak łyse konie. Do tego szefowa jest mega dobrym człowiekiem, więc dba o swoją trzódke jak o swoje dzieci. Nie zawsze tak było, ale teraz rzeczywiście z przyjemnością jadę do pracy. Tym bardziej, że mam świadomość, że Oluś z uśmiechem chodzi do żłobka :-)
Lazy, super, że choroby się na razie pokończyły. Ale z tymi terminami na szczepienia to jakaś masakra. U mnie są zapisy w czw i pt na kolejny tydzień i nie miałam nigdy problemu z zapisem, no chyba, że chciałam na konkretną godzinę (popołudnie), wtedy w czwartek o 7 lecimy do przychodni.
Na chwilę muszę kończyć. Dopiszę się później :-)
No i tak się dopisałam później, dwa dni później ;-)
 
Ostatnia edycja:
Hej!
Witam po mega przerwie, myślałam, że coś więcej poczytam a tu tylko jeden post;)No ale tak szczerze to rozumiem tę frekwencję bo u mnie z czasem też ciężko;)Ciekawa jest bardzo co u Was i dzieci, także w miarę możliwości piszcie:tak:U nas w sumie bez nowości. Synek jest bardzo absorbujący,na moment nie można go spuścić z oka bo po krzesłach wchodzi na stół czy parapet...Nie znałam tego przy pierwszym dziecku:huh:No cóż teraz wiem, że Ci co opowiadali o takich akcjach nie ściemniali:-p
Hmm...co tu by więcej;-) ;)
Najważniejsze!
Wesołych Świąt Kochane dla Was i Waszych bliskich:tak:
Buziale!
 
reklama
Hej Dziewczyny:)
Nie wiem czy ktokolwiek mnie przeczyta, ale postanowiłam napisać;)Miałam zamiar odezwać się już wcześniej ale uleciało mi z głowy hasło i wyszło jak wyszło...
Ciekawa jestem bardzo co u Was i dzieciaczków:)Także jak tylko, któraś natknie się na mój post to zachęcam do odpowiedzi;)
A u nas wszystko ok:)Mały już nie taki znowu mały;)Kawał chłopaczka jest:)Próbujemy uczyć się susiania na sedes z nakładką z różnym skutkiem, śpimy we własnych łóżkach ale tylko kawałek nocy, potem wędrujemy;)Młody gada mega dużo ale po chińsku, ale co raz pojawia się jakieś nowe słówko, ostatnio było "totek", czyli kotek;)Synuś jest wielbicielem zwierzaczków i pociągów, samochody też są w cenie;)Przeciwieństwo starszego brata:)Z jedzeniem fajnie bo wszystko jest mniam i w każdej ilości:)Ostatnio szczepiliśmy się przeciw ospie. Odpukać choroby nas omijają. To chyba tak w telegraficznym skrócie co u nas:)Czekam na Wasze relacje:)
Pozdrawiam ciepło:)
 
Do góry