reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2014

Witam
Lazy dzięki za link bardzo ciekawy artykuł Ja też zmieniłam małemu godziny kąpieli i snu ale w kwestii pobudek nic to nie dało tyle że po kąpieli zasypia bez problemu

Enigma mój mały też przynajmniej raz w nocy musi zjeść bo przy większej ilości pobudek zasypia bez jedzenia ale między 3-4 ciągnie ze 20 minut więc jest głodny i dopóki będzie to będę go w nocy karmić bo nic na siłę

Różyczkowa mój Szymuś ostatnio wogóle się przestawił i śpi już tylko dwa razy dziennie raz krótko max 1 godzina a drugi raz po obiedzie na spacerze tak 1,5-2 godziny Po 16 staram się go już pilnować żeby nie spał i się zmęczył do wieczora
 
reklama
Różyczkowa - tak naprawdę to połowa garderoby do wymiany, bo przez ciążowe pączki, którym namiętnie się w pracy oddawałam parę kg na plusie zostało i w nie za wiele mogę się ubrać. Co do książek - to coś z serii Mamoko, bo się pannie spodobało, kilka Zuź i jakieś zadania do robienia, bo teraz na nie mamy szał. A Poczytaj mi Mamo myślisz, że dla trzylatki by były ok? I te Lego zapewne o któryś kiedyś pisałyśmy ;) A powiedz jak długo trwało zanim mały się przestawił? Do której dosypia? Myślałam, ze dzisiaj zacznę, ale nie miałam siły, dała dzisiaj po całości, każda drzemka 20 minut, więc już ją położyłam.

gabi - mi chodzi raczej o opóźnienie pobudki porannej, bo zazwyczaj po kąpieli nie ma problemu, tak sobie wypracowaliśmy, tylko koło dziewiętnastej już śpi, a potem jest ta nieszczęsna 4.30.

A powiedzcie mi jeszcze czy wasze dzieciaczki same się już sobą troszkę zajmą, czy wymagają waszej obecności i aktywności?
ja coś czuję, że chyba akcja zęby rozpoczęła się na dobre, bo miała dzisiaj parę napadów okropnego płaczu, tak znikąd, nosiłam, bujałam i po pewnym czasie przechodziło. Brzucho miękkie, gorączki brak, tylko paluchy do buzi wędrują i gryzie je prawie.
 
O Matko! Czy raczej Matki! ;) To jest pora, kiedy coś mogę naskrobać. U mnie masakra- mąż chory, boję się żeby nie zaraził Wojtusia, więc ma być daleka. A mnie boli kręgosłup, za tydzień chrzciny, trzeba robić porządki a tu nie ma czasu i siły.Masakra.

Nie wiedziałam, że nie powinno się karmić w nocy. A co to znaczy w nocy, jak mój synuś śpi 8 godzin - _od 20 do 4, to dla niego 4 to noc? U nas nie na mowy o wyeliminowaniu posiłku o 4, jest głodny jak wilk i zjada całą dużą porcję 230ml. W ciągu dnia tyle nie je.
Ja daję Wojtusiowi kaszkę ryźowa bezmleczną brzowkwiniową, ale do mleka, zagęszczam trochę. Podajcie nazwę kaszki owocowej bez cukru, na mam Bobovity i jest z cukrem.
Ile Wasze dzieci jedzą MM? Mój zjada ok. 900, jedna porcja zagęszczona kaszką. Do tego pół słoiczka warzyw i pół owocu. Nie przekarmiam?:
 
Hej!
lazy wiesz co już nawet nie pamiętam jak długo to trwało, ale chyba było to tak, że w święta jakoś tak się samo złożyło, że wracaliśmy późnym popołudniem samochodem i wtedy wpadła nam ta późna drzemka i tym samym wszystko się wieczorem poprzesuwało, dało to taki efekt, że rano pospał mi godzinkę z haczykiem dłużej. Zatem doszłam do wniosku, że trzeba go już utrzymać w tym rytmie dnia. Wcześniej tj przed tą zmianą spał do ok 5, a teraz 6-6.30. Choć bywa, że obudzi się o tej 5.30 czasem. Co do zajęcia się sobą to różnie z tym jest, ale tragedii nie ma, umie się sam na macie zabawić, ale woli mnie chociaż widzieć. Czasem jak znikam z pola widzenia to jest pisk. Generalnie to towarzyski chłopaczek,lubi jak ktoś go zaczepia i gada do niego. A ja zobaczy starszego brata to jest taka radość aż na pupsku podskakuje, a jak jest akurat na rękach to najchętniej by się wyrwał do niego;-)"Poczytaj mi mamo" jak najbardziej byłoby dla niej ok:tak:Znam "Mam oko", podobna i fajna jest też "Ulica Czereśniowa". Lubię też serię o "Pomelo" albo przygody słonia "Elmera":tak:Zresztą o książkach mogłaby długo i namiętnie he he;-)
malgonia z tym nocnym karmieniem to była mowa o kp a nie mm:tak:Mój synek je co 3h w dzień, czyli ma 5 posiłków, 3 razy mm i dwa słoiczki, jeden deserek i jeden obiadek. Mleka zjada bardzo różnie jeśli chodzi o ilość bo np rano po nocy potrafi zjeść np tylko 100ml albo i mniej, a potem to już różnie od 160 do 230 ml, nie ma tu jakoś reguły. Myślę, że zdecydowanie nie przekarmiasz, zresztą ponoć nie da się dziecka przekarmić bo nie zje więcej niż potrzebuje.

Ostatnio pisałyśmy o nocnym jedzonku, więc u nas dzisiejszej nocy zaskoczenie w tej kwestii. Synek obudził później niż zwykle i nie zjadł całej porcji jak to miał do tej pory w zwyczaju a jedynie 100ml:sorry:Nie wiem czy to tak jednorazowo czy powoli będzie odchodził od nocnego szamanka...zobaczy się...
U nas dziś deszcz, słaba perspektywa na niedzielę...Miłego dnia!
 
Witam:-)
U nas ostatnia drzemka jest między 16/17 i trwa godzinkę. Wtedy tak wypada, że Młody już jest senny ok 19:30 i tak Go kąpiemy. Zasypia różnie, ale z reguły śpi już o 20:40. Wstaje najczęściej około 6/7, ale zdarzało się, że budził się o 5 lub 8. Kilka razy próbowaliśmy przetrzymać Olka bez ostatniej drzemki, ale nie był to najlepszy pomysł, bo był przy usypianiu tak zmęczony, że nie mógł zasnąć:-(
Co do zabawiania się samemu, to Młody potrafi wytrzymać tylko kilka minut, ale i tak muszę przy Nim być. Jak muszę coś ugotować czy upiec to biorę Go w leżaczku-bujaczku do kuchni i tak sobie gadamy;-)
Różyczkowa, Ty się mnie chyba kiedyś pytałaś o konsystencję słoiczków. Ostatnio wypróbowałam marchewkę Gerbera i jest dużo luźniejsza od Bobovity, na tyle, że sama spływa z łyżeczki. A dzisiaj wypróbowałam zaprawić sam kleik ryżowy jabłkiem i wciągnął cale 60ml z uśmiechem na buzi. Myślę, że niedługo odpuszczę kupowanie jabłka w słoiczku i zacznę sama robić. Czy po starciu jabłka mam je pogotować chwilę? Ile mogę przetrzymać taką porcję w lodówce?
Kupujecie specjalne warzywka dla swoich dzieci? W lidlu są warzywa i owoce z upraw ekologicznych i tak się zastanawiam czy takich nie kupować dla Olka.
Małgonia, w "Języku dla niemowląt" przeczytałam, że jak dziecko przesypia ciągiem minimum 6 godzin w nocy, to przesypia noc. Z tym karmieniem to chodzi o pierś, dziecko w tym wieku już na tyle się najada wieczorem, że teoretycznie nie powinno potrzebować dojadać w nocy. Ewentualnie może się budzić, bo chce się pić. Przynajmniej tak mi tłumaczyła pediatra. Co do kaszek bez cukru to są z Bobovity i dwie z Nestle. Obie dostępne w Rossmann i Auchan, wiem, bo sprawdzałam. Bezmleczna jest chyba tylko kaszka ryżowa waniliowa z Bobovity, reszta jest mleczna. Ja na razie robię bezmleczne na wodzie, bo Młody miał skazę i pediatra chce się wstrzymać jeszcze z podaniem mleka krowiego. Kaszki bez cukru z Bobovity mają jasnozielone kółeczko z napisem "bez dodatku cukru", z Nestle na froncie, na niebieskim bocznym pasku jest napis, że kaszka jest bez dodatku cukru (na pewno widziałam dwie w Rossmann, jedna ze śliwką, a drugiej nie pamiętam). Możesz też spróbować tak jak ja, że dodałam do zwykłego kleiku ryżowego dodać owoc ze słoiczka. U mnie to się sprawdziło.
I mamy pierwszego ząbka, wczoraj wyczułam pod palcem i widać już. Czyli jest prawa jedyneczka. Może przez niego Oluś ostatnio tak się denerwował bez powodu.
Spokojnej niedzieli, u nas koszmarna pogoda. Nie wiem czy spacer dojdzie do skutku, bo na razie pada. Może popołudnie będzie pogodniejsze, byle nie padało.
 
Witajcie!

Oj ciężko i u nas będzie wstrzelić się w pogodę, by wyruszyć choć na krótki spacer. Na razie mała śpi, więc korzystam :)

malgonia -rzeczywiście koszmarna pora! A byłaś u lekarza z tym kręgosłupem? Zdrówka dla męża i kciuki trzymam by Wojtuś się nie zaraził. Co do mm, to nasza woli małe porcje - w sumie nie liczyłam ile zjada w ciągu doby, chyba powinam zacząć liczyć, ale na porcję tak do 150 ml, a tych porcji co najmniej 5. Na pewno nie przekarmiasz, spokojnie.

różyczkowa - o czyli rzeczywiście trochę pomogło. Jak reszta moich wróci to spróbuję ją trochę przestawić, tylko ze wtedy będzie kolidować z usypianiem starszej, a jak kiedyś będę musiała zostać z nimi sama to mogłoby być ciężko usypiać dwójkę na raz. Ja też maniaczka książkowa - Czereśniową i Elmera mamy i uwielbiamy. Pomelo jakoś mi nie podchodzi, ale też może spróbujemy. Ja w ogóle to starszej najchętniej książki kupuję ;) To sprzedaj mi jeszcze jakieś dobre tytuły ;) ja to bym się tak nie cieszyła za szybko - pamiętam ile razy starsza zmieniała się w tej kwestii ;)

enigma - to tak jak u mnie z tą "samodzielnością" tyle że moja długo na bujaczku nie usiedzi. Nie wiem czy jej niewygodnie, czy leżaczek już jakiś wyrobiony bo wykrzywia się na nim mocno. Co do jabłuszek to starszej prażyłam starte jabłko, ale dosyć krótko kilka minut. W lodówce na pewno do jutra możesz trzymać. Ewentualnie w małych słoiczkach (takich np. po przecierze pomidorowych) zapasteryzować. Ja nigdy nie kupowałam specjalnych warzyw i owoców, tylko starałam się sezonowo lub z mrożonek. I gratulacje pierwszego ząbka!!
 
Lazy, mam pełno tych małych słoiczków po warzywach i owocach Bobovity, ale czytałam, że one się nie nadają do pasteryzacji. Przyznam szczerze, że chciałabym powoli przejść na warzywka i owoce robione w domu. A banana też chwile pogotować? Pewnie z kapką cytryny, żeby nie zbrązowiał?
Idziecie dzisiaj na wybory?
 
te po bobovicie nie,bo nie masz tam dobrego wieczka. ja robiłam w tych po koncentracie. co do bananów to ja dawałam tylko surowego. na wybory idę, albo z anką jak przestanie padać, albo poczekam aż mąż wieczorem wróci z julką - ma przykazane być w domu przed 21;)
 
enigma gratki ząbka:tak:Też polecam warzywa sezonowe i mrożonki jak lazy:tak:Co do wyborów to warto by iść, choć w sumie nie mam jakiegoś ciśnienia...Polityka mnie nie kręci totalnie i nikomu już zresztą nie wierzę:angry:Zobaczymy może pójdę...
lazy co do książek to podaję nasze hity - "Literozagadki", "Skąd się biorą dziury w serze","Wielka księga rzeczy do odkrycia", "Przygody kota Filemona". Teraz na celowniku mam "Mapy":tak:Co do usypiania no to tak,coś za coś bo i u nas nowy rytm dnia Małego zaczął kolidować z wieczornym ogarnianiem starszego. Musiałam i jego przesunąć bo i kąpiel i kolacja, wszystko dzieje się później i tak zamiast o 20 z minutami być w łóżku kładziemy go o 21 ale jest i tego plus bo zamiast usypiać 40 min w porywach do godziny odpływa w kilka minut po czytaniu:tak:A teraz ja mam do Ciebie pytanko:tak:Wspominałaś, że Julka jest alergikiem.Powiedz mi jak możesz coś więcej na ten temat bo zastanawiam się czy u nas ten kaszel to nie alergia właśnie:sorry:Trwa to już 3 tyg, nie ma tego nie wiem ile ale jest, nawet w nocy się potrafi przytrafić, do tego postękiwanie czy odchrząkiwanie, a osłuchowo czysto...Będę wdzięczna za jakieś sugestie...

U nas słonko wychodzi może się gdzieś ruszymy:tak:

edit: co do owocków to starszemu dawałam surowe (blendowane), na początku piekłam jabłko w piekarniku z kropelką soku z cytryny
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Różyczkowa - zapisuję i zabieram się za przeglądanie, dzięki :) Co do kaszlu - jeżeli to jest pierwszy raz taki długi ale w sumie nie jakiś strasznie mocny kaszel, to jednak nie obstawiałabym alergii (chyba, ze go nagle teraz coś złapało, ale na moje oko objawy byłyby silniejsze). Pamiętasz pisałam ci kiedyś, że taki kaszel długo może się utrzymywać, nawet jak osłuchowo czysty. Inhalujecie się dalej, chociażby solą fizjologiczną? Jak węzły chłonne? Nie powiększone? Innych objawów - skóra, inne kupy- brak? Dla świętego spokoju może idź do innego lekarza, tak dla zasięgnięcia drugiej opinii.
 
Do góry