Dziewczyny, zaczęłam wczoraj odpisywać na Wasze wpisy, ale mi skasowało długiego posta. Jakoś nie mam czasu i ten upał daje się we znaki.
Postaram się później Was doczytać. Teraz mam tylko pytanie, czy na moim etapie ciąży (22 t.c.) zmieniłybyście gina?
Mój aktualny gin podchodzi do mojej ciąży jakoś za lekko jak na mój gust. Dziś znów liczyłam na połówkowe badanie, ale gin zaczął od szukania siuraka,ok. Najpierw mówił, że dziewczynka, później że chłopak. Sam nie widział. Pytam o przepływy, a on że tak tak sprawdzamy, po czym nie sprawdzał. Spojrzał na serduszka, ale to że biją to i ja widzę i stwierdził że wyglądają ok. Na mózg w ogóle nie zwrócił uwagi, a ordynator u którego byłam dwa tyg temu mówił, że to bardzo ważne, żeby dokładnie sprawdzić bo on widzi tam jakieś punktu które mogą świadczyć o zapaleniu ale nie muszą, ale mój gin nie widzi nic podejrzanego, zresztą za wiele to nie przyglądał się. Pytam o toksoplazmozę bo powinnam zrobić już w I trym a on tak tak zrobimy, ale kiedy jak zaraz III trym się zacznie. Niby mówi, że jest wszystko ok, pomierzył dzieci, ważą prawie po 500g. O jedynie to zrobił konkretnie.
I teraz nie wiem, czy mu zaufać i wierzyć że jest wszystko ok, czy zmienić go na tego ordynatora płacić więcej ale mieć dokładniejsze badania na nowoczesnym sprzęcie.