reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2014

reklama
Jeju jak wy tak o tym biuście gadacie to ja to prawie nic nie mam, chociaż teraz to mam, dopiero widać :D
Jak byłam u internisty to mnie pytała o rozstępy i mówie że mam jakiś na cycku nawet, a ona - eeee piersi to pani za bardzo nie urosły.... a ja sobie wtedy pomyślałam, że mówi tak bo nie widziała ich wcześniej :D
 
Dziewczyny, zaczęłam wczoraj odpisywać na Wasze wpisy, ale mi skasowało długiego posta. Jakoś nie mam czasu i ten upał daje się we znaki.
Postaram się później Was doczytać. Teraz mam tylko pytanie, czy na moim etapie ciąży (22 t.c.) zmieniłybyście gina?
Mój aktualny gin podchodzi do mojej ciąży jakoś za lekko jak na mój gust. Dziś znów liczyłam na połówkowe badanie, ale gin zaczął od szukania siuraka,ok. Najpierw mówił, że dziewczynka, później że chłopak. Sam nie widział. Pytam o przepływy, a on że tak tak sprawdzamy, po czym nie sprawdzał. Spojrzał na serduszka, ale to że biją to i ja widzę i stwierdził że wyglądają ok. Na mózg w ogóle nie zwrócił uwagi, a ordynator u którego byłam dwa tyg temu mówił, że to bardzo ważne, żeby dokładnie sprawdzić bo on widzi tam jakieś punktu które mogą świadczyć o zapaleniu ale nie muszą, ale mój gin nie widzi nic podejrzanego, zresztą za wiele to nie przyglądał się. Pytam o toksoplazmozę bo powinnam zrobić już w I trym a on tak tak zrobimy, ale kiedy jak zaraz III trym się zacznie. Niby mówi, że jest wszystko ok, pomierzył dzieci, ważą prawie po 500g. O jedynie to zrobił konkretnie.
I teraz nie wiem, czy mu zaufać i wierzyć że jest wszystko ok, czy zmienić go na tego ordynatora płacić więcej ale mieć dokładniejsze badania na nowoczesnym sprzęcie.
 
annte widac,ze jestes nie zadowolona z gin,a co za tym idzie niespokojna o dzieci...mysle,ze ja bym zmienila gin na takiego przy ktorym czulabym sie bezpiecznie. A moze poprostu idz na to jedno badanie polowkowe prywatnie do kogos innego,tak dla siebie by miec pewnosc ,ze wszystko dobrze jest z dzieciakami. Ja tez na to badanie ide do innego gin ,ale z tego powodu ze moja nie ma takiego sprzetu by wszystko dokladnie wymierzyc,czy wykryc.
 
Uleńko, już byłam na połówkowym u właśnie tego ordynatora.Pojechałam teraz do mojego z myślą że też zrobi mi połówkowe, no ale nie wiem czy można to tak nazwać.
 
annte a on ma sprzet dobry,taki ze mogl by wykonywac takie badanie?b
o nie kazdy gin to eykonuje...tylko ze powinien Cie o tym fakcie poinformowac
 
Annte, moja ginka od razu powiedziała że ona mi nie zrobi usg ani w 12tc ani połówkowego, bo do tego potrzeba dobrego sprzętu i trzeba dobrze się na tym znać. Powiedziała mi za to gdzie mam pójść. Pierwsze usg robiłam u niej w szpitalu na oddziale, a drugie prywatnie bo nie chciałam kłaść się już do szpitala nawet na 2 dni. Na Twoim miejscu poszłabym prywatnie żeby ktoś fachowo ocenił ciążę i wykonał wszelkie potrzebne na tym etapie pomiary.
 
Annte co do gina, to jeśli faktycznie widzisz że trochę olewa sprawę to zmieniaj! Ja całą poprzednią ciążę chodziłam do gbura (tak chwalonego przez wszystkich), który na moje pytania odmrukiwał coś pod nosem, traktował mnie jak kretynkę, o dziecku mało mówił, na usg w 13tyg stwierdził tylko że "downa nie ma". jA przez to stresowałam się strasznie, byłam tak zdenerwowana że jak mierzył mi ciśnienie to zazwyczaj miałam 150 wzwyż, to się jeszcze ze nie podsmiewał. Ale nie zmieniłam go, bo właśnie swtierdziłąm że już za późno. TEraz z perspektywy czasu widzę że szkoda moich nerwów było, tak więc moje zdanie: jesli nie podoba Ci się podejscie jego, czy coś innego to idz do innego lekarza, bo szkoda nerwów.
To że ten ordynator do którego byś chciała chodzić, "nie zna" Cię od początku ciąży, nie ma tu nic do rzeczy:) Przynajmniej bedziesz spokojniejsza i o siebie i dzieci.
 
reklama
Czarna będę wdzięczna, a buty extra :-)
Ja z glukozą też nie miałam problemu, chyba nawet mi smakowała. A i książkę miałam czas poczytać
Ja rano smaruję się specjalnym balsamem, a wieczorem tylko oliwka
Annte moim zdaniem najważniejsze jest twoje zaufanie do lekarza prowadzącego ciążę. Jeżeli masz wątpliwości - zmień. Jeszcze kilka ładnych tygodni przed wami. A i pytań wiele. Ważny jest sprzęt do usg, ale również komunikatywność lekarza. Nie wspomnę o kompetencji, bo to zrozumiałe. Ja bym zmieniła.
 
Do góry