Magda_z_uk
Po pierwsze MAMA ;)
Wiecie co? Mnie to cycki nic a nic nie rosną Miałam C i mam. Z Marcelem było tak samo. Dziewczyny na styczniówkach ciągle rozmawiały o nowych stanikach, a u mnie nic kompletnie....Z dziewczynkami było inaczej. Najbardziej z Nelly mi (.) (.) urosły, z Niką też, ale nie za bardzo. Jakaś chyba nie wrażliwa się zrobiłam z wiekiem
Słonko tak sobie myślę o tej Twojej córci....Moja Nela jest niewiele starsza i u nas nie ma, że ona mi powie,że czegoś nie zrobi. Być może wynika to z charakteru....nie wiem.....wiem,że nawet gdyby się mi postawiła, to udałoby mi się ją przekonać do czegoś. Ufa mi bezgranicznie i wie,że jak ją gdzieś wysyła, albo musimy gdzieś iść co nie jest przyjemne (np. szczepienie), to jest to dla niej dobre i godzi się na to, choć nie zawsze chętnie. Nie chcę absolutnie tutaj mówić,że Twoja córcia Ci nie ufa, czy że źle ją wychowujesz....po prostu tak sobie myślę, z czego wynika ten jej bunt? Skoro przedszkole jest ok, to czemu coś inne nie? Nie jest ciekawa? Nie chce przeżyć czegoś nowego? A może uderz z innej strony. Odpuść jej. Nie mów o tym do momentu, kiedy będzie szukała sobie zajęcia. Wtedy powiedz jej, co straciła;-) Co mogłaby robić w tej danej chwili fajnego. Może sama wtedy zechce? Na pewno nie ma sensu jej karać za to, bo szkodliwość tego czynu jest w zasadzie żadna
Agrafko dziękuję za kciuki! Wyruszam niebawem i cieszę się, bo mam na prawdę sporo pytań tym razem
Mitemil ja teraz czekam na wyniki z testu poczwórnego i powiem Ci,że stresik jest....Podziwiam Cię za Twoje opanowanie Tzn rozumiem,że myślisz jak najbardziej pozytywnie, ale też troszkę zazdroszczę Ci tego opanowania
Anula zakupy z koleżanką....ehhh....super Obyś upolowała coś fajnego:-)
Estranea pomysł,żeby go w weekend nie kłaść spać, jest bardzo dobry. Ale nie stresuj się. Nie ten, to następny;-) Ja sobie zdaję sprawę z tego, że będzie marudził, ale nie jest to nie do przejścia. Przynajmniej zobaczysz, czy będzie efekt wieczorem. U mnie Nika ma 4 latka i pomimo,że spać uwielbia i nawet w dzień kombinuje jak się zdrzemnąć, to nie pozwalam. Wieczorem ledwo bajkę zaczynamy czytać, to ona już śpi. I też jest marudna. Co ją Nelly szturchnie, to ona płacz itp, ale wiesz....u nas jest szkoła i jeśli pozwolę im chodzić późno spać, to rano dramat przy wstawaniu. Dlatego zasady są i koniec. Jedynie Nelly pomału pozwalam poczytać chwilę dłużej wieczorem, bo widzę,że nie ma potrzeby spać tak szybko. Ale ona już starsza. Nike muszę wciąż krótko trzymac
Ja muszę pomału zbierać się do tej położnej. Mam tylko nadzieję,że nie będę tam czekać nie wiadomo ile I tak pewnie zerknę co u Was na telefonie
Słonko tak sobie myślę o tej Twojej córci....Moja Nela jest niewiele starsza i u nas nie ma, że ona mi powie,że czegoś nie zrobi. Być może wynika to z charakteru....nie wiem.....wiem,że nawet gdyby się mi postawiła, to udałoby mi się ją przekonać do czegoś. Ufa mi bezgranicznie i wie,że jak ją gdzieś wysyła, albo musimy gdzieś iść co nie jest przyjemne (np. szczepienie), to jest to dla niej dobre i godzi się na to, choć nie zawsze chętnie. Nie chcę absolutnie tutaj mówić,że Twoja córcia Ci nie ufa, czy że źle ją wychowujesz....po prostu tak sobie myślę, z czego wynika ten jej bunt? Skoro przedszkole jest ok, to czemu coś inne nie? Nie jest ciekawa? Nie chce przeżyć czegoś nowego? A może uderz z innej strony. Odpuść jej. Nie mów o tym do momentu, kiedy będzie szukała sobie zajęcia. Wtedy powiedz jej, co straciła;-) Co mogłaby robić w tej danej chwili fajnego. Może sama wtedy zechce? Na pewno nie ma sensu jej karać za to, bo szkodliwość tego czynu jest w zasadzie żadna
Agrafko dziękuję za kciuki! Wyruszam niebawem i cieszę się, bo mam na prawdę sporo pytań tym razem
Mitemil ja teraz czekam na wyniki z testu poczwórnego i powiem Ci,że stresik jest....Podziwiam Cię za Twoje opanowanie Tzn rozumiem,że myślisz jak najbardziej pozytywnie, ale też troszkę zazdroszczę Ci tego opanowania
Anula zakupy z koleżanką....ehhh....super Obyś upolowała coś fajnego:-)
Estranea pomysł,żeby go w weekend nie kłaść spać, jest bardzo dobry. Ale nie stresuj się. Nie ten, to następny;-) Ja sobie zdaję sprawę z tego, że będzie marudził, ale nie jest to nie do przejścia. Przynajmniej zobaczysz, czy będzie efekt wieczorem. U mnie Nika ma 4 latka i pomimo,że spać uwielbia i nawet w dzień kombinuje jak się zdrzemnąć, to nie pozwalam. Wieczorem ledwo bajkę zaczynamy czytać, to ona już śpi. I też jest marudna. Co ją Nelly szturchnie, to ona płacz itp, ale wiesz....u nas jest szkoła i jeśli pozwolę im chodzić późno spać, to rano dramat przy wstawaniu. Dlatego zasady są i koniec. Jedynie Nelly pomału pozwalam poczytać chwilę dłużej wieczorem, bo widzę,że nie ma potrzeby spać tak szybko. Ale ona już starsza. Nike muszę wciąż krótko trzymac
Ja muszę pomału zbierać się do tej położnej. Mam tylko nadzieję,że nie będę tam czekać nie wiadomo ile I tak pewnie zerknę co u Was na telefonie