hej!
mitemil - mój tato ma peugeota 307 w dieslu. Jest bardzo wygodny, ale strasznie awaryjny. Może taki egzemplarz, ale ja do francuzów mam lekki uraz...
Mój brzuch już urósł, ale w okolicy pępka (na pewno też trochę od jedzenia), więc w spodnie jeszcze wchodzę. No i często mam uczucie wzdętego brzucha...
agusia - witaj!!
agrafka, cypryda - gratuluję udanych wizyt
Ja wczoraj wieczór miałam kiepski. Dopadł mnie zły nastrój i smutki... Nie mogę się dogadać z m. nawet w najbłahszych sprawach. Często nie ma go w domu, nie mam z kim omówić domowych spraw i tego co mi w głowie siedzi...Ogólnie niby nic, ale jak się nazbiera to przychodzą te kiepskie dni...Trochę się wyżaliłam ale może lepiej mi się zrobi...
Do tego mam dylemat, bo od sierpnia posyłamy Kubę do przedszkola i nie wiem czy dobrze robimy...Jest wiele za i przeciw, dlatego mam mieszane uczucia (bo coraz bliżej do tego momentu).
Na tym kończę i się żegnam, do jutra!
mitemil - mój tato ma peugeota 307 w dieslu. Jest bardzo wygodny, ale strasznie awaryjny. Może taki egzemplarz, ale ja do francuzów mam lekki uraz...
Mój brzuch już urósł, ale w okolicy pępka (na pewno też trochę od jedzenia), więc w spodnie jeszcze wchodzę. No i często mam uczucie wzdętego brzucha...
agusia - witaj!!
agrafka, cypryda - gratuluję udanych wizyt
Ja wczoraj wieczór miałam kiepski. Dopadł mnie zły nastrój i smutki... Nie mogę się dogadać z m. nawet w najbłahszych sprawach. Często nie ma go w domu, nie mam z kim omówić domowych spraw i tego co mi w głowie siedzi...Ogólnie niby nic, ale jak się nazbiera to przychodzą te kiepskie dni...Trochę się wyżaliłam ale może lepiej mi się zrobi...
Do tego mam dylemat, bo od sierpnia posyłamy Kubę do przedszkola i nie wiem czy dobrze robimy...Jest wiele za i przeciw, dlatego mam mieszane uczucia (bo coraz bliżej do tego momentu).
Na tym kończę i się żegnam, do jutra!
Ostatnia edycja: