reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2014

hej!

mitemil - mój tato ma peugeota 307 w dieslu. Jest bardzo wygodny, ale strasznie awaryjny. Może taki egzemplarz, ale ja do francuzów mam lekki uraz...

Mój brzuch już urósł, ale w okolicy pępka (na pewno też trochę od jedzenia), więc w spodnie jeszcze wchodzę. No i często mam uczucie wzdętego brzucha...

agusia - witaj!!

agrafka, cypryda - gratuluję udanych wizyt

Ja wczoraj wieczór miałam kiepski. Dopadł mnie zły nastrój i smutki... Nie mogę się dogadać z m. nawet w najbłahszych sprawach. Często nie ma go w domu, nie mam z kim omówić domowych spraw i tego co mi w głowie siedzi...Ogólnie niby nic, ale jak się nazbiera to przychodzą te kiepskie dni...Trochę się wyżaliłam ale może lepiej mi się zrobi...

Do tego mam dylemat, bo od sierpnia posyłamy Kubę do przedszkola i nie wiem czy dobrze robimy...Jest wiele za i przeciw, dlatego mam mieszane uczucia (bo coraz bliżej do tego momentu).
Na tym kończę i się żegnam, do jutra!
 
Ostatnia edycja:
reklama
agrafka_7 jak miałaś pierwszą cesarkę, to z drugą nie powinnaś mieć kłopotu. No chyba, że chcesz rodzić siłami natury? Filmik ujmujący. Ciesze się, że i Ty widziałaś w końcu swojego bobaska :tak:

Agusia07041988 witam Cię. Jeśli chodzi o objawy, każda przechodzi ciążę inaczej. Miejmy nadzieję, że idziesz tylko ku lepszemu :happy2:

evi_dzi dobrze, że nic Ci się nie stało. Omdlenia się zdarzają, więc tym bardziej uważaj na siebie. Podziwiam Cię z imprezowaniem. Ja mam w lipcu wesele kuzynki, ale już jej powiedziałam, że nie będzie mnie. Sama jazda 400 km by mnie zabiła. Lekarz też kręcił nosem... :zawstydzona/y:

oomamba
przez pierwsze tygodnie L4 też miałam takie poczucie. Teraz czuje się tak fatalnie, że sterta prasowania woła "wyprasuj mnie", a ja leże dalej :-( Swoją drogą, chciałabym umieć tak piec, jak Wy opowiadacie :sorry2:

ewelinka_shn
dziękuje za troskę. Z żółwi uśmialiśmy się razem z mężem. Moja teściowa ma trzy żółwie wodne, czerwonolice. Często siadają jeden na drugim, ale nie wiem czy z tego będą dzieci :confused::-D

Agusia07041988 proponuje zapytać swojego lekarza. Ja biorę prenatal DHA.

cypryda83 bardzo się ciesze, że wizyta udana i wszystko ok :tak:
 
hej!

mitemil - mój tato ma peugeota 307 w dieslu. Jest bardzo wygodny, ale strasznie awaryjny. Może taki egzemplarz, ale ja do francuzów mam lekki uraz...

Ja wczoraj wieczór miałam kiepski. Dopadł mnie zły nastrój i smutki... Nie mogę się dogadać z m. nawet w najbłahszych sprawach. Często nie ma go w domu, nie mam z kim omówić domowych spraw i tego co mi w głowie siedzi...Ogólnie niby nic, ale jak się nazbiera to przychodzą te kiepskie dni...Trochę się wyżaliłam ale może lepiej mi się zrobi...

Do tego mam dylemat, bo od sierpnia posyłamy Kubę do przedszkola i nie wiem czy dobrze robimy...Jest wiele za i przeciw, dlatego mam mieszane uczucia (bo coraz bliżej do tego momentu).
Na tym kończę i się żegnam, do jutra!

Też miałam 307 i zgadzam się, bardzo awaryjny. 407-ka mile nas zaskoczyła :tak:
Słabe to pocieszenie, bo mój mąż siedzi całe popołudnie w domu, ale tak wpatrzony w komputer lub tv, że nie umie z nim spokojnie omówić podstawowych spraw. Więc wiem co czujesz :zawstydzona/y:

Jeśli chodzi o przedszkole myślę, że nie będziesz żałować. Osobiście nie znam rodziców, którzy uważali, ze źle zrobili, niezależnie od wieku dziecka :tak:
 
Witam Was po dluzszej przerwie. Ten pogrzeb wykonczyl mnie psychicznie. Dwa dni koszmaru.

Zaraz sprobuje Was nadrobić.

Witam nowe Mamusie i życzę powodzenia !

Ja weszlam w drugi trymestr a brzuch co raz bardziej rośnie, maluch sie rozpycha.
Milego wieczoru :)
 
Estranea- przytulam mocno, faceci kochaja najmniejsza linie oporu, ja jestem po gwiezdnych wojnach z moim, gdybym mu uwagi nie zwracala, to by nic w domu nie robil.
 
Witam. Dziewczyny gratuluję udanych wizyt. Fajnie czytac dobre wiadomości. U nas nic nowego, brzuszek rośnie i jest już dość spory jak na ten tydzień. I chyba od dwoch dni czuję ruchy maluchów, ale niestety nie jestem pewna czy to to.
Ja biorę witaminer dla kobiet w ciąży pierwszy trymestr.
A co do mężów, to temat rzeka. Moj tydzien wypomina ze śmieci wyniósł. Nie ma na to rady.

Chciałam tez dac córkę do przedszkola, ale niestety nie , ma miejsc.
 
Witam się z samego rana!

mitemil, agrafka - dzięki za pocieszenie.

Mój M. nie jest generalnie taki zły, zawsze coś w domu porobi, ale kompletnie nie potrafimy się ostatnio dogadać... nie ma czasu na rozmowy itd...

Ja mam teraz nianię (bardzo fajną), ale stwierdziłam, że skoro ja będę na wolnym później, to po co niania. Jednak samej z dwójką to będzie ciężko, więc Kuba idzie do przedszkola (prywatnego). Najbardziej boję się o choroby (teraz Kuba w ogóle nie choruje) i że będzie zarażał nasze młodsze dziecko. I czy będzie chciał chodzić jak mu minie pierwszy zachwyt? Bo teraz to lgnie do dzieci. Jak był na próbę w przedszkolu to nie chciał wyjść.

A wczoraj jeszcze zanim zasnęłam rozbolała mnie głowa. I obudziłam się o 4 z jeszcze mocniejszym bólem, myślałam że czacha mi pęknie. Musiałam wziąć tabletkę, ale przeszło na szczęście.

Miłego dnia! U nas pochmurnie, a w nocy deszcz padał.
 
Estranea- ja mialam identyczne obawy co do przedszkola,jednak jestem przeszczesliwa, ze tam chodzi, to jak on sie zmienil od wrzesnia to jest szok. Pieknie wykonuje czynnosci sam, np.po kibelku leci myc raczki bez marudzenia i setki innch rzeczy. To prawda choroby sa nieuniknione, ale przed calym swiatem nie uchronimy naszych dzieci i predzej , czy pozniej trzeba bedzie przez to przejsc. Zacznij mu juz teraz robic kuracje 3 mies. Lekow na odpornosc
 
reklama
Do góry