reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2014

Czarna gratki! Super że wszystko dobrze! :tak:

Ja mam ok w suwaczku, lekarz na I wizycie potwierdził.
Prowadziłam wykres temp., miałam monitoring owulacji, więc wiem kiedy dokładnie była.
Wszystko się zgadza co do dnia :-)

Ale coś Ci ucięło Magdo :) Chodziło o kalendarz, suwaczek? Że źle oblicza?
 
reklama
hej dziewczyny!
Ale tu się dużo dzieje, aż nie sposób nadążyć i wszystkim odpowiedzieć.

Witam nowe dziewczyny i gratuluję ciąży!

czarna - super że wszystko jest ok.

perrie - od tego masz nas żeby się wyżalić jak coś jest nie tak, albo coś cię męczy. Czasami dobrze jest się wyżalić. A co z twoim chłopakiem? Nadal trawi to, że jesteś w ciąży?

Ja też przez święta jadłam lody, bo miałam na nie ochotę, choć generalnie to nie przepadam za lodami. Ale tak się trochę obawiam czy są bezpieczne - tzn. możliwość zakażenia salmonellą lub listerią (czy jakoś tak).

No, a my nie mamy póki co zwierząt. Chyba za małe mieszkanie mam by mieć psa (które uwielbiam, szczególnie duże). Pomyślę o tym, jak mi dzieciaki podrosną, żeby mogły się trochę opiekować zwierzakiem.

cypryda - kurcze, szkoda, że musisz tyle czasu sama siedzieć... ja też nie lubię jak męża nie ma w domu. A niestety dużo pracuje (ma własną firmę, dopiero ją rozkręca) i musi nieźle się narobić żeby była jakaś kasa. Z reguły całymi dniami siedzę z Kubą sama. Czasami pójdę do rodziców, ale im też nie chcę się narzucać często. no ale cóż, trzeba to jakoś przecierpieć. Także życzę Ci abyście jak najwięcej czasu mogli spędzać razem...

do usłyszenia! kończę, bo mąż wraca z synkiem ze spaceru.
 
ale mnie główka rozbolała. Ja już wykąpana,mały też lata już w piżamce ,zaraz kolacje mu dam i spokój:-) Zawsze jak Ł idzie na popołudniówkę lubię szybko zrobić co trzeba i dopiero wypoczywam...pełen relaks:-D jakby ktoś teraz do nas przyszedł to wstyd na maksa haha o tej godz w piżamach latają ihihihii
 
Uleńko ja z synkiem też już po kąpieli (syn codziennie ma hydromasaż, więc właśnie o tej porze mu go włączam, tak, żeby o 19 już był po). A dzisiaj zaraz po kąpieli poszedł sobie do dziadków (mieszkamy razem w domu jednorodzinnym, rodzice na parterze, my na 1 piętrze) więc ja też się od razu wypluskałam :) a teraz czekamy aż tatuś zadzwoni na skype :):)

Mi suwaczek inaczej pokazuje, gin wyliczył, że ciąża jest młodsza, ale na pewno będziemy wiedzieli 5 maja :D

Zazdroszczę mamie (nie pamiętam jeszcze nicku), która będzie miała bliźniaki :) też bym chciała mieć.
Tak to jest, że te, które nie chcą mają często w nadmiarze, a te które nie mogą bardzo chcą, prawda???
 
Ja sie trochę przespalam i czuje się jeszcze gorzej... bardziej zmeczona i bardziej mdli... do tego nerwowa jestem i w głowie mam tylko jutrzejsza ranna wizytę. ..
 
Cypryda mamy wizyte w ten sam dzień:-) a 83to rocznik?

a co do bliźniaków to mój synek cały czas mówił ze chce 2 siostrzyczki hahah a u mnie to bardzo prawdopodobne bo moja mama jest z bliźniąt,jej mama też...a syn bliźniaczki mojej mamy też miał bliźniaki:-D
 
A u mnie popoludnie dopiero gdzie do konca dnia ;)

Cypryda ja to nigdy zrozumiec nie moglam czemu tak jest ze jedne "matki" wyrzucaja dzieci lub znecaja sie nad nimi ( matki spec w "" bo dla mnie to nie matka) a inne nie moga miec...
 
Czarna, drugi raz gratuluję! :-D

Uleńka, bo on też mnie ignoruje :-/ Może i się uczą, ale jak na przykład dzisiaj spotkałam dwie koleżanki, to dosłownie przed nimi wyskoczyłam i się przywitałam, a one beznamiętnie "hej" i absolutnie nic :confused: A tak wcześniej to dzień w dzień z nimi się zgadywałam... Ach, szkoda gadać... :-/
Już w pidżamie :szok: :-D

Estranea, już chyba przetrawił, a przynajmniej tak myślałam dopóki się nie fochnął i przestał odzywać :-/
Myślę, że z tymi chorobami to ekstremalnie mało prawdopodobne, żeby się zarazić. Nawet jeśli, to po kilku porcjach lodów nic się nie stanie, trzeba chyba by zjeść całą ciężarówkę ;-)

Ewelinka, wizyta już jutro, nie zamartwiaj się :-)

Moja mama mnie dzisiaj rozbawiła, bo wpadła do domu z pomysłem na kolejny biznes i była tak podjarana... :-p Tysiąc słów na minutę, a ja płakałam ze śmiechu :-D

Czytałyście o potrójnym małżeństwie lesbijek? Jedna jest w ciąży 0.0
 
reklama
Tak Uleńko, mam 5 maja kolejną wizytę.

83 to mój rocznik :)

Ja w ogóle załapałam jakiegoś doła. Ciągle myślę, czy serduszko już bije. Stwierdzam, że czytanie różnych forów internetowych nie ma sensu, tylko się niepotrzebnie nakręcam. Mamy z mężem konflikt serologiczny i wydaje mi się, że mój organizm już się broni i nie chce tej ciąży, że nie powinniśmy mieć już dzieci, że na pewno urodzi się chory jak Mikuś :(

Dzwoniła do nas niedawno pani doktor Mikołaja i mówiła mi czego się spodziewać po amniopunkcji a ja jej powiedziałam, że nie zrobię tego badania - przyznała mi rację!!! Powiedziała, że pod względem medycznym powinnam zrobić, ale pod względem psychicznym przyznaje mi rację, że nie chcę tego badania. No i życzy nam córeczki :)
 
Do góry