Część Grudniówki!
Eh... Z tymi rodzinami. Widzę, że nigdzie nie jest idealnie. Trzeba ze wszystkim sobie radzić i czasem pogodzić się z czymś czego mimo szczerych chęci i tak nie zmienimy, a i czasem trochę poudawać
ZANAG pączki powiadasz? Dla mnie słodycze mogą teraz nie istnieć
, no może poza kwaśnymi lodami. Smacznego pączka! Zrób sobie tłusty czwartek w środku lata, a co!
ANULA uwielbiam chodzić po takich sklepach, chociaż zazwyczaj na nic nie mogę się zdecydować. Mieszkanie mamy skończone, ale jakieś takie nadal nijakie, a tam tyle inspiracji
Powodzenia! Pochwal się później w odp. wątku.
MAGDA Z UK jak do szkoły? Nie miało być wolnego?!
EWELINKA nie smutaj się! Będzie nowy, fajniejszy i jeszcze zakupki dla Ciebie i dzidziusia!
Jak kiedyś też tak przeżywałam sprzedaż pierwszego naszego (w zasadzie jeszcze kupionego za kawalerstwa małża) samochodu. Sprzedaliśmy sąsiadowi zza płotu i codziennie sprawdzałam, czy nic naszej Hondziawce nie jest
I tylko komentarze ucinałam, że wcale nie dba, że wozi się jak szaman wioskowyn i co i rusz uważałam, że nie powinien nią jeździć
Potem kupiliśmy obecny samochód i mimo, że trochę się starzeje ja wcale nie chcę słyszeć o jego sprzedaży! WARIATKA mówie Wam! Szukam teraz takiego co ma takie same dziurki na kubki w kokpicie, albo pufki wyskakujące z siedzeń, a mąż tylko puka się w czoło.
GABI może lepiej poproś o zwolnienie i idź do domu. Ciężarnej nie odmówią. W drodze do domu zawsze można zachaczyć jakiś fajny sklep, cukiernie lub dobry "bufet"
ULENKA swietnie, że decyzja zapadla. Już życzę udanego wypoczynku i booooooskiej pogody! Potem nam trochę tych pozytywnych fluidów prześlij!
KATJANA oby już tylko było lepiej!
OLUSHIA ja wczoraj dokładnie taki sam ból miałam. W lewym boku nieco poniżej żeber. Brzuch dziś rano miałam, jak kartofel twardy. Teraz już jest wszystko ok. Z tym, że ból nie trzymał cały czas. No trochę nas musi poboleć, jak tam wszystko się przesuwa i robi miejsce na bobasa. Zawsze dla spokoju możesz zadzownić do lekarza.
ESTRANEA moja córka też ostatnio chodzi spać strasznie późno. Chociaż fakt, pozwalamy na to.... Normalnie nas rozwala, 22 to najwczesniej! Bo ona jesce na sekundke w pizamce pobiega
Ja na Chorwacji widziałam sporo polaków z maleństwami, które sobie na golaska po kamieniach popylały. Generalnie w tym wyjeździe dla mnie najważniejsze jest to, żeby nie zawieść dziecka naszego. Dosłownie wszystkim opowiada i już jest to jakby rzecz oczywista.
OOOOoooo i piszesz o cierliwości do dziecka takiej, jak i ja mam. Ja Jula była maleńka mąż mi właśnie powiedział, że mam za mało cierpliwości i nie będziem mieć chyba drugiego dziecka
A u mnie pogody nie ma! Znaczy jeszcze tylko nie pada
Ale ja i tak piorę i będę myć okna
MITEMIL ja już na FB pisałam, ale jeszcze raz STO LAT, STO LAT!!!! Spełnienia marzeń!