reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2014

ja tez uwielbiam gotowac ,wymyslac nowe dania a pozniej palaszowac ech ale sie rozmazylam hihih No i w ogole uwielbiam jesc,co po mnie widac:-D
 
reklama
Ulenka rozwiniemy się później z tym jedzeniem ;-) Gorzej jak nas dziewczyny pogonia :p

Evi uważaj na siebie. Odpoczywaj i niczym się nie stresuj. Trzymaj się! :-)
 
Co do zachcianek jedzeniowych to ja już drugi raz w ciągu dwóch tygodni żołądki drobiowe gotuje. Ostatni raz jadłam jak żył jeszcze mój dziadek czyli conajmniej 11 lat temu a teraz już drugi raz w zeszłym tygodniu juz były. Normalnie smak dzieciństwa mi się przypomniał, babcia często robiła a teraz nie miałam sumienia jej prosić (84 lata ma kobitka, ale całkiem na chodzie) jak usłyszała, że zrobiłam to kazała sobie w rzeźniku też zamówić i sama sobie ugotowała, haha mówi że zapomniała że co takiego istnieje a jej smaka narobiłam i stare czasy przypomniałam.
 
A ja właśnie obiad szykuje. W międzyczasie zjadłam pomidora i kanapkę. Mam identycznie jak ulenka. Musze rano jeść, bo inaczej jest tragicznie. No i smaka na parówki mi narobilas, a bardziej na taką parowkowa prawdziwa, że jak ja kroisz to strzela ;-) Może na kolacje sobie sprawie.
Na obiad sksydełka piecone, ukochane mojej córki. Chociaż jak je marynowalam olejem czosnkowym, to trochę mi się źle zrobiło. Hahaha....a do tego sałata maslowa z czosnkiem ;-) Nie wiem jak to zjem, ale mam ochotę. Uwielbiam czosnek!

Magda z UK. Sto lat dla córki! Żeby rosła zdrowo na mądra dziewczynkę!
 
jopal ja tez lubie żołądki dr.ale ja je robie z sosem koperkowym i duszonymi ziemnaczkami i do tego gotowanan marchewka z maselkiem i sola. ale tez rzadko robie,jakos tak zapomina sie o podrobch...a szkoda.
 
Dzięki dziewczyny :)
Oj święta prawda z tą "GÓRĄ" :) ja trzy lata nie mogłam zajść w ciąże i nikt nie wiedział dlaczego.
Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy coś faktycznie w tym jest ale przeszliśmy na dietę o niskim indeksie glikemicznym i po miesiącu byłam w ciąży :) tym razem sytuacja się powtórzyła :) i znów klops z dietą :)
Najważniejsze dla mnie żeby dziecko było zdrowe - więcej niczego nie pragnę.
 
Słonko dziękuję za życzenia :-)

Ja z żołądkow robie flaczki. Nawet moje dzieci to uwielbiają. Albo takie duszone z cebulką na słono....boshhee jaka głodna jestem :p
 
Ja uwielbiam podroby pod każdą postacią ale teraz mnie zmuliło jak o nich pomyślałam bleeeee w ogóle mi tak jakoś mdło dzisiaj i dziwnie i nawet woda mi nie smakuje
 
reklama
Dzięki dziewczyny :)
Oj święta prawda z tą "GÓRĄ" :) ja trzy lata nie mogłam zajść w ciąże i nikt nie wiedział dlaczego.
Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy coś faktycznie w tym jest ale przeszliśmy na dietę o niskim indeksie glikemicznym i po miesiącu byłam w ciąży :) tym razem sytuacja się powtórzyła :) i znów klops z dietą :)
Najważniejsze dla mnie żeby dziecko było zdrowe - więcej niczego nie pragnę.

Ja kiedys stosowalam dietę Montignaca, która opiera się na niskim IG, pamiętam, że na forum, z którego korzystałam były wątki dla kobiet w ciąży. Chyba to niczemu nie przeszkadza? Generalnie dieta jak dla mnie bomba, bo naprawdę mocno zróżnicowana jeśli chodzi o jedzenie.

Ulenka no to już zoladków akurat nie ruszę. Nie trawie podrobów, ale ufam, że są smaczne, bo w mojej rodzinie jada się takie duszone w sosach. Lubię też dania z koperkiem i niemal pomyślałam, żeby spróbować twoich ;-)
 
Do góry