reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2014

reklama
Jopal no nie da się ukryć,że zajmowanie się dzieckiem tuż po cc jest dość trudne,ale ja tam i tak wolę mieć je przy sobie. Może dlatego,że tu pionizuja dość szybko i tak np po 3 cięciu wstałam po 6 godz,wiec nocka mimo porodu po południu była ok. W Pl znowu w szpitalu gdzie rodziłam dawali na noc dzieci,ale niektóre mamy płaciły pielegniarkom za opiekę nad ich dzieckiem :-O
ja tez bym pewnie miala przy sobie ale za bardzo bylam slaba bo mialam mega krwotok i bardzo duzo krwi stracilam,bylam na pograniczu i juz sie zastanawiali czy nie podac mi krwi... non stpo robili badania i cala noc pamietam lek co pol godz przychodzil do mnie o badal czy ok ,a polozne nie nadazaly ze zmiana przescieradel...rano wstalam ale pamietam ta bezsilnosc,ledwo nogami powloczylam,ale wiedzialam ze musze wstac i chodzic bo inaczej nie doszlabym szybko do siebie.
 
jopal tez mialam straszne drgawki teraz mi sie przypomnialo .

Ja moja coreczke zobaczylam 2 godz po cc , lezala malusia w inkubatorku . Pielegniarki przez cala pierwsza noc wozily mnie z neonatologii na poloznictwo i nie mialy nic przeciwko temu ze musza mnie z wielkim lozkiem ciagnac 3 pietra do gory. jak raz w nocy spadl mi tel i przyszla pielegniarka zmieniac mi kroplowke to powiedziala zebym nadrugi raz dzwonila bo one od tego sa zeby cos podac pomoc a nie od lezenia na fotelach cala noc. super babki tam pracowaly :)
 
Mi zrobili cc po prawie 20 godzinach porodu. O 20.40 urodziła się Ninka a rano przyszła piguła pionizować a w nocy przyniosły dziecko na karmienie. Ale pokarmu nie było. Mogłam mieć ja ze sobą albo nie.
 
Magda jest może i trudne ale niezwykle przyjemne. Ja bardzo się dziwiłam ile człowiek może przy odpowiedniej motywacji, w dniu kiedy miałam druga cesarkę moja ciotka miała laparoskopowo usuwane kamienie, wyszła na drugi dzień ale "chorowała" dobry rok nawet ziemniaków czy litra mleka "nie mogła" dzwignąć a my z maluchami na rękach śmigamy od razu a starszaka po 6 tygodniach już nosiłam czasami po prostu było trzeba

Smerfetka to naprawde super obsługę trafiłaś, a drgawki to miałam przed i po, pod trzema kocami leżałam.
 
Jejku ja tez mialam te drgawki buuuu. ale ja je jeszcze mialam w nocy nawet z mies po porodzie. w nocy bylam mokra od potu ale jednoczesnie dygotalam z zimna. dziwne...
 
Smerfetka to ja tak miałam z weflonem. Bardzo mi Przeszkadzał i poszłam w nocy do dyzurki,żeby mi go zdjeli. Babki w szoku,że coś się musiało stać,a ja że nie tylko ten weflon...one w śmiech,że powinnam zadzwonić, a ja że nje chciałam ich niepokoić :-)
 
Weszła z ciekawości na te grudniowki na facebooku. Czy ją dziewczyny jestem głupia że nie oglądam co wizyta dZiecka na usg?
I czy jestem głupia i wyrodna że mówię że szczepienia 6w1 sa najbardziej innwazyjne
 
reklama
Do góry