reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2014

Dzień dobry z samego rana:-D Z kawą oczywiście
images.jpg
Witajcie dziewczyny ;-)
Długo tu nie zaglądałam ale bardzo się cieszę że forum ożyło
Różyczkowa zdrówka dla synka
Enigma udanego żłobkowania

U nas z nowości doczekaliśmy się 3 górnych ząbków i mamy razem 5 Szymuś zaczyna stawiać pierwsze kroczki ale nadal woli raczkować Strasznie boję się powrotu do pracy Szymuś płacze jak tylko wychodzę a jak wracam nie chce mnie puścić nawet do wc wiem że jak wyjdę to po chwili się uspokaja i jest ok to jednak będzie mi ciężko go zostawiać

Jakie torty piekłyście na roczek dzieciaczków bo planuje roczek i nie mam pomysłu na tort

Pozdrawiam i miłego dnia
No wiadomo, z zostawianie dziecka jest ciężko. Przynajmniej w moim przypadku, jak czytam to w Waszym też, chociaż znam przypadki, że matka oddała dziecko do żłobka w wieku 6m i przez resztę rodzicielskiego chodziła sobie na siłkę, zakupy itd. Tak więc widzisz:sorry:Dla mnie nawet mój Roczniak to jeszcze taki maluch, że ciężko było mi Go oddawać. Ostatnio z mężem się śmiałam, że dla mnie zawsze będzie malutkim chłopcem, nawet jak będzie miał 19 lat i będzie wyjeżdżał na studia:-D Przez kilka pierwszych podejść płakałam po wyjściu ze żłobka. Pocieszam się, że zdecydowanie widać, że dobrze się tam czuje i na przykład wczoraj jak po Niego przyszłam to podszedł się do mnie przytulić i potem wrócił do zabawy. Osobna kwestia, że muszę wrócić do pracy, bo z jednej pensji się nie utrzymamy:-( A tu jeszcze kredyt hipoteczny. Ale w sumie nigdy nie było problemu jak zostawał z eM czy jechał na spacer z dziadziem. Widocznie towarzyski typ mi rośnie.
No i witaj Gabi, wątek pięknie nam się rozkręca:-) Gratulacje z okazji pierwszych kroków, super :-)
Co do tortów, to mieliśmy zamawiać wielką jedynkę, ale Młody nam się rozchorował i mieliśmy tylko kawę z ciastem i dziadkami (miała być siostra eM, mój brat z rodziną, chrzestna z rodziną i dziadki z obu stron), więc torcik był skromny. Zwykły, z bitą śmietaną i owocami, z napisem, że Oluś skończył roczek.
Hej witajcie!
Ja nadaję z chorobowego frontu. Obie niewyraźne, Julka coś na oskrzelach, Ania mokry kaszel. Byliśmy dzisiaj u lekarza, na razie inhalacje i syropki dla obydwu, zobaczymy co dalej. Pewnie do końca tygodnia starsza do przedszkola nie pójdzie, a Ania to już chyba w ogóle żłobka do końca roku nie zobaczy ;) Oby tylko jakoś to ogarnąć, bo planowaliśmy święta w rozjazdach więc kompletnie nic nie przygotowuję ;)
Nie wiem czy się chwaliłam, ale Ania już mówi "mama" co jest oczywiście mocno rozczulające. Kilka razy w poprzednim i tym tygodniu wychodziłam na godzinkę dwie z domu, to tata potem relacjonował, że było szukanie mnie i to 'mamowanie" ;)

enigma - tak, szydełko cudnie relaksuje. Ja próbowałam coś przy starszej, ale potem musiałam chować bo mi notorycznie zabierała gdzieś jak tylko się odwróciłam, więc stoi zestaw na szafie ;) Haha, kocie miski, wiadome najlepsze ;) Co do przytulania, gdy starsza była mniejsza to tak aż trochę było mi zal, że przytulać się nie chce, nie przychodzi sama, fakt, teraz jej się to zmieniło, ale Ania to już w ogóle nadrabia ;) Fajnie, ze oczka udało się wyleczyć szybciutko :) Co do smarków i kaszlów, oczywiście, że jak dziecko chyrla niemiłosiernie, leci mu z nosa to lepiej zostawić w domu, tylko jednak jest kaszel i kaszel. Dlatego np. mojej w poniedziałek i dzisiaj nie puściłam do przedszkola bo był to taki inny kaszel niż ten typowy dla niej ostatnio. I jak przedszkole to jeszcze jakoś akceptowalniej to jednak gdy usłyszałam jak dzieciaczki w Ankowym żłobku kaszlą to rzeczywiście się przeraziłam i trochę też dlatego Anki nawet z niewielkim na początku katarem nie puściłam. Choć dzisiaj jak byliśmy u lekarza to pytał się czy Ania chodzi do żłobka w takim stanie, ja mówię, że pewnie że nie. A lekarz mówi, wie pani, różni są rodzice. Co do owsików - na razie pobraliśmy jej kupsko do badania, na razie żadnych leków, mamy czekać na wyniki. Chociaż w sumie lepiej może by od razu coś podać? Nie pomyślałam o tym.
Mówiłam wam kiedyś, że Anka to taka wybredna pannica. A wiecie co jej najbardziej smakuje (prócz mleka ofkors ;) Najzwyklejsza kasza manna na mleku krowim. Wciąga całą porcję i jeszcze woła o więcej.Kto by pomyślał ;)
Współczuję choroby. Oby na syropach się skończyło. Nie lubię stosowania antybiotyków u małych dzieci, wiadomo, że jak trzeba to trzeba i nie ma mocnych. Natomiast trzymam kciuki, żeby to było zwykłe przeziębienie.
U mnie nie przejdzie dzierganie przy Olku, zaraz chwyta włóczkę lub co gorsze, szydełko. Zresztą jest już taki mobilny, że muszę mieć oczy wokoło głowy, żeby sobie krzywdy nie zrobił. Wczoraj na przykład wlazł na krzesło i zaczął sięgać do książek na regale :szok: Zresztą od razu zaczyna marudzić, że zamiast się z Nim bawić, to sobie szydełkuję ;-) W tej sytuacji szyje lub dziergam, gdy Olek ma zajęcie.
Mam nadzieje, że Ania nie będzie miała owsików, ale z doświadczenia wiem, że akurat takie rzeczy przenoszą się jak przeziębienie. Dlatego mama na zaś dawała tabletkę i było z głowy.
O Młody się obudził, wpadnę po 8. Buziole na dobry dzień:-)
Edit.
Różyczkowa, na syropie mam napis "pediatric", więc na pewno to jest syrop dla dzieci :-)
 

Załączniki

  • images.jpg
    images.jpg
    8,7 KB · Wyświetleń: 35
Ostatnia edycja:
reklama
Witam!
Dziś znowu mieliśmy przerwę w sinie trwającą ok 1h, jakoś od 4...potem odsypialiśmy do 7.30. Mały nie marudził ani nic tylko się przewalał po łóżku. Teraz od 10 drzemkuje a ja kawkuję;)
enigma czemu wstajesz zanim dziecko Ci się obudzi?;)Spać nie możesz he he?;)Co do syropu to znałam tylko tę wersję bez dopiski "pediatric", więc stąd moja wątpliwość ale nie podważałam absolutnie istnienia takowego dla dzieci;)A jak tam pierwsza drzemka w żłobku?
lazy no ja się nie dziwię, że manna na krowim mleczku podpasowała, sama bym zjadła mniam:)Co do mojego Starszaka to tydzień temu na wizycie jak pisałam stwierdzono wirusowe zapalnie górnych dróg oddechowych i do piątku miałam wrażenie, że jest lepiej już aż tu w sobotę wieczorem zaczął skarżyć się na ucho, ból przy przełykaniu i spuchły mu węzły szyjne, tylko po tej stronie co to bolące ucho, więc w poniedziałek znów wizyta i pani dr stwierdziła, że ma od kilku dni nie leczoną anginę co w konsekwencji dało już powikłania tj węzły i ucho, migdały masakryczne. Stąd też ta konieczność antybiotyku. Nie wiem czy na pierwszej wizycie tamta lekarka nie rozpoznała właściwie choroby czy rzeczywiście było tak jak mówiła tylko się nadkaziło bakteryjnie...nie wiem sama ale efekt jest jaki jest...Dziś po południu mamy wizytę kontrolną to zobaczymy co i jak ale widzę po nim, że znacznie lepiej.
A jakie książki zapodajecie na gwiazdkę?Sypnij tytuły;)Tak napisałaś o kapciach i mi się przypomniało pytanie;)

Czy u Was dziewczyny Maluchy chodzą w domu w kapciach?

Pozdrawiam i do przeczytania!Miłego:)
 
Różyczkowa, Twój Młody obudził się o 7:30 i już drzemkuje:szok: U mnie drzemki o tej godzinie skończyły się 2 miesiące temu. Teraz tylko jedna, czasem 1,5h czasem 2,5h. Teraz w żłobku to spanie jest między 12:00 a 14:00. Wczoraj zasnął od razu jak pani położyła Go w łóżeczku. Spał tak dobrze, że o 14:00 babeczka musiała Go budzić :-) Zobaczymy dzisiaj czy to był przypadek, czy rzeczywiście w żłobku ma tyle wrażeń, że nie będzie problemu ze spaniem.
Pediatra, który badał Olka jak był chory to powiedział, że diagnoza małego dziecka ma bardzo krótki termin ważności. Trudno je zdiagnozować i często bardzo szybko może ze zwykłego przeziębienia rozwinąć się coś zupełnie innego. Może w przypadku Twojego synka tak było :-( Oby szybko przeszło.
Ostatnio na tapecie miałam Marka Krajewskiego. Bardzo mnie wciągają książki jego autorstwa, ale jednocześnie działają na mnie przygnębiająco. Z ulgą ostatnio stwierdziłam, że przeczytałam wszystkie, które były dostępne w bibliotece. Teraz zacznę czytać "Ostatnią twierdzę Hitlera. Breslau 1945". Do tego mam do przeczytania Kinga, którego dostałam na gwiazdkę zeszłoroczną.
Podobno najlepiej jak dziecko chodzi na boso lub w skarpetkach z abs'em, dlatego nie kupowałam Olkowi kapci. Myślę, że jak zacznie głównie chodzić to kupimy papcie :-)
Dziewczyny, szczepiłyście swoje pociechy na pneumokoki? Mieliśmy nie szczepić, ale nasza pediatra zaleca zaszczepienie, skoro Młody jest w żłobku. I chyba będziemy się decydować.
 
Hej!

Nie wiem jak to zrobiłam, ale obie śpią ;) więc chwila dla mnie ;)

enigma - też mam nadzieję, że się obejdzie, bo nie ma jakoś okrutnego kaszlu (jedna i druga). Gorzej młodszej zaaplikować inhalacje, bo ucieka i wrzeszczy. Starsza wiadomo - baja i inhalacja daje radę ;)Na szczęście w naszej przychodni są tacy lekarze że nie szastają antybolami tylko właśnie inhalacje, bańki itp.Ja raczej obawiam się z tymi owsikami o starszą, bo to u niej w przedszkolu takie cuda ;) W piątek zapytam się (i tak idziemy na kontrolę) czy lepiej już teraz jej/nam czegoś nie dać na owsiki. U nas też pierwza drzemka koło 9-10 ;) Druga koło 13-14 i mam nadzieję, że jeszcze jej zostanie, choć pewnie w żłobku się to zmieni. Co do szczepień - nam zalecili ospę, starsza byłą szczepiona więc młodszą też zaszczepimy, pneumokoków nie planuję.

różyczkowa - ooo, to ci się pobudkowicz trafił ;) Kurczę, to szkoda że tak wyszło, ale czasami rzeczywiście tak bywa, że samo się rozwinie nie wiadomo kiedy. Daj znać jak po wizycie! Codo książek to chodzi ci o dzieciowe czy dorosłe? Bo ja pisałam o dzieciowych ;') Co do dorosłych tow tym roku mama moja zajmuje się książkowymi prezentami więc będzie niespodzianka ;) Moja nie chodzi w kapciach, bo po pierwsze w ogóle nie chodzi, a po drugie nawet jak zacznie to nie będę zakładać tylko skarpety antypoślizgowe. Pierwsze jakie zakupię to pewnie do żłoba jak już będą chcieli, choć kobita mówiła, ze się nie upierają.
 
Drzemka nr 2 równa się kawa nr 2 i chwila dla siebie;)U nas też aktualnie nadal dwie drzemki, jedna ok 9-10, a druga jakoś14-15, także podobnie jak u lazy;)W żłobku też były dwie drzemki, tzn dla tych dzieci co dwa razy śpią w dzień,pozostałe jedna, ale tam były też dzieci od 5msc, więc przypuszczam, że te spały jeszcze więcej niż te dwa razy. A nocny sen to mamy od 20 do 7 mniej więcej.
enigma wiem, że u dzieci sytuacja zmienić się może nawet z godziny na godzinę, więc nie obwiniam tamtej lekarki. Jeden pan dr to wręcz powiedział mi kiedyś, że z dzieckiem w trakcie infekcji powinno się pokazywać minimum co drugi dzień żeby czegoś nie przegapić...Fajnie, że ze spaniem w żłobku tak gładko poszło, oby tak dalej:)U mnie dzieci są szczepione i na meningo i na pneumo, no ospę także
lazy chodziło mi o książki dzieciowe, ale jak masz coś w pamięci dla dorosłego to spoko, też zapodaj;)U mnie Mały też zwiewa przed inhalacjami i się nadziera;)Pani dr powiedziała, żebym sobie darowała skoro tak bo to się mija z celem.

W ogóle to też Wam tak dzieci uciekają np przy ubieraniu czy przewijaniu?;)No bo u mnie to dosłownie kosmos, tylko telefon jest go wstanie utrzymać w leżeniu czy siedzeniu ale już mi jednym rzucił i zbił wyświetlacz, więc nie daję...Macie jakieś sposoby na takie akcje?;)

Co do kapci to u mnie gołe podłogi tj bezdywanowe i Mały już tylko chodzi, w sensie raczkowanie dawno go nie interesuje, więc coś tam na te stopy musi być. Aktualnie mamy butko-kapcie attipas, ale zastanawiałam się co tam polecacie bo te drogie a wiadomo, że wyrośnie i coś zaraz będzie znów potrzebne:)

Dobra mykam, jeszcze jesteśmy przed wizytą to nie wiem co tam, ale dam znać:)
 
U mnie tak samo jest przy inhalacji. Nawet cycek nie jest w stanie zatrzymać Olka.
Różyczkowa, widzę, że mamy podobny problem. Przy przewijaku mam zestaw różnych "zatrzymywaczy". Nigdy nie wiem co to będzie. Czasem jest to krem, czasem szczotka, a czasem zabawka. W żłobku jest to samo, babeczki na początku się przeraziły, że to może ich wina, ale uspokoiłam je, że Młody tak ma. Hehe... Najgorzej jest jak Oluś postanowi poszalečw trakcie mycia pupy z kupy.
 
Witam!
Młody śpi od 8.50 ale wstał o 6 jakoś a może i chwilę przed, nie wiem dokładnie bo nie patrzyłam na zegarek, ale o 7.10 ledwo się zwlokłam z łóżka...
Wizyta wczorajsza ok, choroby już w dziecku nie widać, poza tym, że migdały okropne i należałoby się zrobić z nimi porządek...
To tyle u nas na tą chwilę, lecę kawkę robić:)Miłego dzionka i piszcie co tam u Was:)
P.S. Podoba się Wam nowe BB?
 
Witajcie dziewczyny
Mój mały właściciel śpi więc mama ma chwilę dla siebie Śpimy na szczęście dwa razy dziennie rano między 10-11 a później 15-16 Szymuś niestety późno zasypia 21-21:30 ale nie potrafię tego zmienić
Nie używamy w domu kapci bo mały je zdejmuje zaraz po założeniu więc na razie mu odpuściłam

Różyczkowa wracam do pracy 4 stycznia ponieważ nie chce wybierać całego urlopu żebym mogła go wybrać w razie choroby
Boję się chorób bo w pracy mam kontakt z dużą ilością ludzi ale zobaczymy jak to wszystko będzie
 
reklama
Do góry