Inka ja wiem, że skarb. Gdyby nie dary jakie dostaliśmy, a wszystko to się przydało i przydaje i są to wspaniałe rzeczy, było by nam ciężej, bo wiadomo ile tu wszystko kosztuje. Fajnie, że masz taką mamę i możesz na nią liczyć. Ja tak samo i rodziców i teściów mam super, zawsze pomogą, pamiętają o wnusi.
Dorator fajnie, że miło spędziliście czas ;D Ja też lubię takie imprezy typu dożynki ale dawno na czymś takim nie byłam, szkoda!
Co do butów, to my dostaliśmy śniegowce, za kostkę, na rzepy. Wydają mi się być stabilne.Jak będzie zobaczymy, najwyżej kupimy inne. Co do kombinezonów. Już wypatrzyłam dół do kurki od kombinezonu i wcale nie za jakieś kosmiczne pieniądze, nowy. Dzięki Aśko za podpowiedź!
Kupinosia ja lubię tam jeździć, zawsze tam wracam. Zazwyczaj dużo zwiedzam, za każdym razem inny stan, albo kilka...
Violett Ninka też jadła Pepti, niestety nie od początku, miała je wprowadzone w 2 miesiącu życia. Ciężko było ją nakłonić do picia ale w końcu się przekonała. Obecnie nie pije mleka od maja i jedynym ratunkiem jest dla mnie przemycanie mleka w kaszy. A kaszę je z Bebiko, bo nie musimy jeść już Pepti.
Dorator fajnie, że miło spędziliście czas ;D Ja też lubię takie imprezy typu dożynki ale dawno na czymś takim nie byłam, szkoda!
Co do butów, to my dostaliśmy śniegowce, za kostkę, na rzepy. Wydają mi się być stabilne.Jak będzie zobaczymy, najwyżej kupimy inne. Co do kombinezonów. Już wypatrzyłam dół do kurki od kombinezonu i wcale nie za jakieś kosmiczne pieniądze, nowy. Dzięki Aśko za podpowiedź!
Kupinosia ja lubię tam jeździć, zawsze tam wracam. Zazwyczaj dużo zwiedzam, za każdym razem inny stan, albo kilka...
Violett Ninka też jadła Pepti, niestety nie od początku, miała je wprowadzone w 2 miesiącu życia. Ciężko było ją nakłonić do picia ale w końcu się przekonała. Obecnie nie pije mleka od maja i jedynym ratunkiem jest dla mnie przemycanie mleka w kaszy. A kaszę je z Bebiko, bo nie musimy jeść już Pepti.