reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

Dzień dobry :-)

Mój robaczek wstał o 8 zjadł pobawił się z Tatusiem i padł i teraz smacznie sobie śpi w bujaczku a ja korzystając z okazji że M ma 2 zmianę skoczę sobie posiedzieć chwilkę w wannie bo jak wróci nie będzie na to czasu bo jutro pobudka o 4 bo jedziemy do Londynu co prawda autobus o 6.30 ale zanim nakarmię i ubiorę malutkiego to troszkę zajmie.
Uciekam porobić co mam porobić bo M wychodzi o 12 do pracy.

Pozdrawiam miłego dnia :-)
 
reklama
my też mamy Viburcol ale średnio pomaga :/ i mieliśmy na receptę choć to lek homeopatyczny

a na ciemieniuchę faktycznie linomag jest super :)
 
witam się serdecznie! I jak to juz mam w zwyczaju, bywam tu nieregularnie.Powód ciągle ten sam.Wydawało mi się,że z każdym nastepnym dniem będę sobie lepiej radzić i wygospodaruje trochę czasu na czytanie i pisanie na bb. i o ile z czytaniem jeszcze mi jakoś wychodzi, to o pisaniu mozna w wi,ekszości tylko pomarzyć.Niestety najczęściej jestem sama z małą, pokoj z komputerem ciągle zawalony pudłami i mało przyjazny dla dziecka.
Mamy za soba 1-sze szczepienie ,wzieliśmy 5 w 1 i osobno żółtaczkę,a jutro jedziemy na bioderka.bardzo przezywam te wyjścia,chodzi o logistykę,karmienie,spanie itp.
Przez jakis czas miała problem, bo malutka dosłownie "odgryzła" mi kawałek sutka, ale na szczęście laktator przyszedł z pomocą i udało mi się pomału go zagoić.A zatem próbujemy znowu się "karmić', zobaczymy jak długo. karmię raz jedną piersią ,raz drugą i też mam problem ze zrobieniem zapasu z pokarmu,bo boję sie,że piersi nie zdążą sie napełnić;) o wyjściu zatem też raczej mogę pomarzyć, chociaz przyznaję,że w zasadzie nie mam takiej potrzeby.
A jak Wy to rozwiązujecie?
Podziwiam Was za tev wszystkie eskapady, jeszcze z dwójką dzieci.Mam nadzieje,że z czasem dojdę do większej wprawy, bo na razie bez męża ani rusz.
No wypad z 2 dzieci i to małych jest w porze zimowej mega wyzwaniem. Ja jak jestem sama to szykuję wszystko dla swojej dwójki, sama się też ubieram ile mogę. potem ubieram Mikołaja, i z wózkiem wystawiam go na dwór żeby się nie pocił, a potem Majkę i siebie i wychodzimy. Jak mam też starsze dziewczynki w domu to robię odwrotnie, najpierw ubieram Maję i wychodzi ze starszymi a potem siebie i Mikołaja.

o matko jak mnie by sie teraz przydal taki zastrzyk gotówki- odrazu bym pofruneła do fryzjera:p a tak to lipa A. ma mało pracy ze wzgeldu na pogode i starcza nam tylko na podstawowe rzeczy (na szczescie! chociaz na to:p)

U nas sie chyba unormowało, ze Lenusia tak nocki przesypia, bo dzisiaj np wstała o 5:20 i jakos nie mam wyrzutów, ze podaje jej na noc te mm nie cycka- skoro jej smakuje i lepiej sie najada nie ma co sie stresowac, a jaka to wygoda dla mnie, ze moge tyle pospac.

Co do szczepionek my mamy kolejna 8 marca (fajny Lena ma prezent:p) i po ostatniej sczepionce jak mała miala 3 wkłucia i tak strasznie płakala stwerdziłam, ze natepna podam jej ta płatna, zeby miala jedno wkłucie, ale po rozmowie z lekarzem jestem negatywnie nastawiona do tego gdyz pani dr powiedziala mi ze nie ma zadnej gwarancji, ze nie bedzie powikłan- a tego sie boje, bo ostatnio sie nasłuchalam od kolegi, ze u niego w rodzinie jakies dzieci mdlały od tych szczepionek czy cos i wyladowaly w szpitalu, gdyz okazalo sie, ze to za duza dawka zeby na raz ja wstrzyknac.
I penie w oczach lekarek wychodze na wyrodna, skapa matke, ze nie kupije małej płatnych szczepionek, ale boje sie. Chociaz nie ukrywam ze serce mi pekalo jak mała była tyle kłuta i nie wiem jak to teraz przetrzymam, chyba bede wyła razemz nia:( osz zycie...

a jutro idziemy na bioderka- ciekawa jest co i jak wyjdzie hmmm

zzdroszcze tych chrzcin, ze macie z soba, ja dopiero wiosna- lato robie i mam nadzieje, ze wypali, bo my nie po slubie a w naszym miescie jest z tym wieeeeelki problem;/
Ja też mam na 8 marca. Ale Mikuś będzie miał prezent od mamy, a niech to...
Ja też szczepię 5w1. Wszystkie dzieci tak szczepiłam.


No, laska... ślicznie wyglądasz :tak::-)
 
Witam Dziewczyny!!!

Dziękuję za trzymanie kcików - oczywiście pomogły!!!!
Hani przeszło zapalenie spojówek, na mszy cały czas grzecznie spała, impreza też się bardzo udała:-). Cieszę się, że już ten chrzest mamy za sobą. Natomiast wczoraj Hania odreagowywała chyba zmianę otoczenia i atmosferę chrzcin bo cały dzień nie spała i wrzeszczała na całego. Nocka spokojna od 21 do 6 rano bez pobudki:-)!!!

Hania też jest na MM i zjada w ciągu dnia po 90 ml co 2-2,5 godziny, natomiast w nocy rzadko się budzi do karmienia. Z reguły śpi od 21 do 4, karmienie i później do 6,7 znowu na karmienie i wstaje ok 8. Także nie narzekam.

Jeśli chodzi o viburcol to też mieliśmy przepisany na kolki ale nie zauważyłam po nim poprawy. U nas nic nie pomagało, nawet sab simplex. Ale te kolki pojawiają się coraz rzadziej na szczęście.....

Pozdrawiam!!!
 
Dorotar a nie myslalas zeby sie starac o dotacje z urzedu pracy? Znam trzy osoby ktorym udalo sie pozyskac w ten sposób fundusze na otwarcie dzialalnosci gospodarczej. Co prawa zalatwiania duzo ale warto.
W tym roku bedzie juz 8 lat jak mam swoj salon, ale gdyby nie pomoc rodzicow to pewnie do dzis bym nie miala...

Piszecie o kolkach... U nas od około tygodnia brak :laugh2: Nie wiem czy to za sprawą magicznych kropli SS czy moze juz po prostu przeszly, w kazdym bądz razie wieczorem, raz dziennie profilaktycznie jeszcze podaję je dziecku.
I Alanek juz dobrze spi, budzi sie 2 razy w nocy na karmienie a potem dopiero ok 9 rano, tak wiec jestem mega szczesliwa:-)
 
czesc dziewczyny!

dzis moj synek ma dzien fochowania. od 8.30 nie spi i non stop chce byc na rekach albo placze, wiec mam rece do ziemi, jak orangutan juz, w chuscie nie pasuje, tylko na rekach w pozycji na fasolke, albo dzikie ryki :(
teraz go odlozylam na lozko i oglada tvn24. o juz wyje... :( ludzie.... nic, ide nosic dalej :(
 
Kota a chusta ?

Mój Kuba to prawdziwy terrorysta, albo spi , albo je albo RYCZY !!!! czasami sie uśmiechnie ale generalnie podkówa :(
w dzień jak chche coś zrobic to tylko chusta włąsnie jak zaśnie odkładam go, w nocy co 1,5-2h sie budzi masakra ale od dwóch dni śpi przynajmniej w soim łóżeczku obok naszego łóżka rzecz jasna :) mam przynajmniej wolne ramie i nie budze sie połamana :)
w domu istny szał tzn przydałaby mi sie sprzątaczka i kucharka :)
aaa i kolki wróciły wiec SS znów podajemy 15 kropelek 6x na dobe i działa :) po dwóch dniach jest znacznie lepiej ufff
Pozdrawiam i dziękujemy za Życzenia Urodzinkowe dla Martysi :)

jakie prezenty u Was na chrzcinach? jakie dajecie jako goście lub jako rodzice chrzestni?
 
Kota współczuje, takich dni to nie cierpię gdy mały sam nie wie czego chce, a ręce i kręgosłup ledwo się trzymają!
Oby do jutra;-)

U nas kolek brak, ale cały czas podaję SS tylko w nocy już nie.
My dziś dzień nawet w miarę ok, teraz śpi a ja odpoczywam .
Bartek zawsze się budzi jak mam jeść, więc siedzę głodna:laugh2:
 
Asia, chusta byla fajna na chwile, pozniej znow ryk! no ale ostatecznie spacyfikowalam malego terroryste i zasnal. zawinelam go z rozek (nogi juz sie nie zmiescily, ale cialko zostalo otulone), polozylam na lozku i zasnal! hurra :)
mam nadzieje, ze reszta dnia uplynie juz w milszej atmosferze, bo jeszcze pol godziny i glowa by mi pekla.
 
reklama
dzien dobry
a my dopiero wyszliśmy z sypialni, o M nie wstał w nocy i nie poszedł do kotłowni przez co rano miałam 16 stopni w domu.
na szczęście całą nocy sypialnia była zamknięta więc temp nie spadła zbytnio, później dogrzałam farelką i dało się wytrzymać!!

pisałyście o dotacji a UP, ja taką wzięłam rok temu ale teraz jest trudniej, trzeba być min 3mce bezrobotnym a i nie wiem czy w ogóle są dotacje, bo od tego roku miało to być w formie kredytu. musiałabym zapytać ojca M bo jest kierownikiem naszego UP.


mimozami
dobrze że "imprezka" się udała !!
kota mój Książe od jakiegoś czasu by się tylko nosił! czekam na paczkę i zobaczymy czy podpasuje mu chusta

miłego dnia
 
Do góry