Łysa - cudnie Ci wyszło to drzewko

zazdroszczę...
Pełnia, pełnia i po pełni

Przyznam się, że miałam już wczoraj jechać na IP i powiem, że jeśli takie coś się powtórzy, to raczej pojadę. Na razie został mi ból idący z krzyży i nieregularne skurcze. Ale nocą, od 22 do wpół do 2 leżałam z mężem i liczyliśmy skurcze, a dodatkowo zrobiło mi się mega niedobrze. Przez całą ciążę nie miałam mdłości, a tu takie coś. I tak zaczęło się od 17min, a skończyło na 7 minutach i większym bólu. Ale oddychałam, mąż mi herbatę zrobił i byłam zmęczona po sprzątaniu i przysnęłam, Obudziły mnie znowu bóle, ale nie budziłam już męża i stwierdziłam, że doleżę do rana i jakby coś to pojedziemy... No ale jak widać jestem z Wami i nie wiem czy nie żałuję...
Te dziewczyny, które już rodziły mam pytanie: jak się ma nieregularne, bądź nie wie się czy to te właściwe, bo wydają się regularne, ale jakieś takie mało mocne - jechać na IP czy nie???
Bo ja nie wiem, czy te moje skurcze, to faktycznie skurcze - zaczyna się od spinania brzucha, przechodzi w twardnienie i ból podbrzusza jak na menstruację i się wycisza, a na kilka minut to samo. Ale nie są jakieś super mocne... już się pogubiłam, chyba wolę odejście wód, bo się ma jasną sytuację - jechać, a tak... :/