reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

agness a takie bóle, to nie są skurcze po prostu?
To się biedaku przestraszyłaś pewnie. to nic tylko leżeć teraz!

No właśnie niewiem, dzisiaj na wizycie dowiem sie co wyszło na ktg. Jak to były skurcze to wyjdzie. Tyle ze skurcze to powinny byc chyba regularne np co 3 min a ja na poczatku miałam tak ze bolał mnie brzuch, 2 godz przerwy i znowu ale w poniedzialek jak bolało mnie 2 godz bez przerwy to juz sie wystraszyłam.
 
reklama
Regularne to mi sie kojarzą już z zaczynającym się porodem... Takie pobolewanie, to tez miałam ostatnio w niedziele, ale tak z 10 minut i przeszło.
To powodzenia u gina i daj znać po wizycie co i jak.
 
No właśnie niewiem, dzisiaj na wizycie dowiem sie co wyszło na ktg. Jak to były skurcze to wyjdzie. Tyle ze skurcze to powinny byc chyba regularne np co 3 min a ja na poczatku miałam tak ze bolał mnie brzuch, 2 godz przerwy i znowu ale w poniedzialek jak bolało mnie 2 godz bez przerwy to juz sie wystraszyłam.

Kochana wcale nie muszą być regularne. Regularne to masz już te porodowe, chociaż ja przy ostatnim porodzie to do samego końca miałam nieregularne
 
matkoooooooooo moje dziecko zasypia od godz. 12.40 i ni chol.ery to mu wychodzi a pewnie jak przyjdzie kumpela z synem to padnie, teraz sie bawi w lozeczku misiami i czyms co udalo mu sie wyciagnac z pudla z zabawkami ktore stoi obok, nawet nie zagladam bo bedzie chcial wyjsc a tak moze w koncu usnie, ja padam dobrze ze mialam leczo z wczoraj i zupe dla mlodego. Bo jak sie wypuscilismy na spacer to ponad 2 godz. szybkiego marszu z wozkiem mialam przez pol miasta, ale zalatwilam pare spraw :) A że mała uciska mi na przepone to czułam się jak zdezelowany traktor ktory ledwo jedzie;p;p
agness powodzenia na wizycie i uwazaj na siebie:)
zabcia placki mniam, moj maz tez uwielbia wiec mu czasem robie jest wtedy mega zadowolony:) uwielbia tez gulasz ktory robie do plackow, ale przyznam że ja staram sie jesc ciut od niego lub 1/3 porcji bo nie da sie ukryc ze to kaloryczna zabawa:) a ja juz i tak nadrabiam slodyczami;p;p
 
Dziewczyny dzięki za wsparcie, ciepłe słowa i mobilizację psychiczną:-).Pomogłyście mi i bardzo sie cieszę, że jesteście.
xxasienkaxx2, jest dokładnie tak jak piszesz, chodzę sfrustrowana i mam wrażenie, że jest to poniekąd niezależne ode mnie-czuję się jakbym była na odwyku,
bo podejrzewam że takie mechanizmy włączają sie u człowieka uzależnionego:-).
agness, pewnie to nic groźnego, skoro przeszlo, ale
współczuję stresu i uważaj bardzo na siebie, bo tak jak dziewczyny piszą mogły to byc skurcze i może się sytuacja powtórzyć. Trzymam kciuki za wizyte u gina, oby wszystko było ok, bo musimy wszystkie dotrwac do swoich terminów.
 
witajcie
ja dopiero teraz usiadłam do kompa. znów cały dzień na wysokich obrotach! wczoraj zasnęłam dopiero ok 1:30 a dzis o 7 już musiałam wstać!
na szczęście ostatni dzień praktyk za mną, póxniej wizyta na uczelni i tu jak zwykle coś nie tak było i odesłano mnie z kwitkiem, żebym przyszła jutro... mówię babie że mi trochę ciężko tak jeździć a on że nic nie poradzi.... głupia pipa!!:wściekła/y:
nalatałam się po urzędach a jak wróciłam do domu to jednocześnie zabrałam się za obiad i sprzątanie, bo remont pokoju Aleksego dobiegł końca!!
dopiero teraz mam czas żeby odsapnąć ale ze sprzątaniem jestem w czarnej d.....
 
tofika powiem Ci, że coś w tym jest...od słodkiego chyba na prawdę można się uzależnić:-) ale dasz radę bo jesli to działa jak przy innych nałogach to po kilku najcięższych dniach powinnaś odczuć trochę ulgi bo organizm się przestawi:-):-) jak już wytrzymasz najgorsze to będzie lżej a ja wierzę, że dasz radę...może spróbuj poszukać sobie zamienników które nie obciąża twojej diety a jakoś ci pomogą:)

inka kobieto zwolnij!!:) odpocznij sobie trochę, sprzątanie sobie rozłóż na raty żebyś się nie przeforsowała bo zaczynam się o Ciebie martwić:-) podziwiam Cię za te pełne obroty ale czasem lepiej przystopować kochana:-D
 
Witam

Tofika dużo zdrówka !


Agapa współczuje nocki, Maja tak ciagle? czy sie jej zdarza nie spać?
Martynka moja w podobnym wieku i w zasadzie przesypia całe noce, czasami jakies numery robi w stylu nie spie do 4 rano bo chce sie bawic

Milva a próbowałaś Reni na zgagę ?

Ja na razie chodze w ciepłym swetrze, płaszczyk jesienny juz sie nie zapina, pozycze od mamy rozkloszowany płaszcz na chłodniejsze dni bo szkoda mi kupowac juz cos na 2 miesiące, mam nadzieje, ze po porodzie zapne sie w mój zimowy płaszczak

i ja nadal pracuje... jeszcze pewnie do końca pazdziernika a potem zobaczymy jak sie bede czuła
 
hej dziewczyny!:-)
po wizycie u kosmetyczki troche lepiej;-) sorki, ze wczoraj mnie tak wzielo na smutki....
Dziewczyny, musimy dac rade jeszcze kilka/kilkanascie (min. w moim przypadku) tygodni i dbac o siebie, tak aby malenstwo/malenstwa bylo/ byly jak najdluzej w brzuszku..... :tak:
Dlatego nie martwimy sie na zapas, uwazamy na siebie i nie szalejemy z porzadkami itp.
Ciagle chce mi sie cos slodkiego, nie wiem jak nad tym zapanowac....:zawstydzona/y:
A z ciekawostek - udalo mi sie wlasnie ubrudzic pokrowiec bezowej sofy zurawina.... wlasnie go piore... zobaczymy co bedzie....:-D
 
reklama
Qrcze nie myślałam że prasowanie tych małych ciuszków jest tak męczące ... pasuję i co chwilę siadam bo krzyż mi nie daję ustać normalnie masakra jak w takim tempie będę to prasować to mnie grudzień zastanie.

papayka miłego prania pokrowca mam nadzieję że uda Ci się go doprać :-)
 
Do góry