Witam poniedziałkowo:-)
Dziewczyny musimy na siebie uważać, ja też przesadzilam w sobote bo mialam tyle energii, ze zaczelam segregowac dokumenty sprzatac szafki i układać w pudłach bo meble zmieniamy, naskakałam sie po krześle bo niektore półki wysoko były i rezultat był taki ze w nocy obudziłam sie ze strasznym bolem brzucha nie moglam normalnie wstać, sama byłam w domu mąż w pracy wzielam cos rozkurczowego i lezałam zastanawiając sie czy dzwonic po meza, rano mi było mega niedobrze,ale potem przeszło, teraz tylko leżakowanie,małe spacery i ewentualnie obiady bede gotować, kurcze za wczesnie jeszcze na porod, musimy uwazac.
Dzisiaj 1 zajecia w szkole rodzenia, ciekawe jak bedzie.
Ja tez chcialabym zwiedzić szpital w ktorym bede rodzić, bo do szkoly rodzenia chodze przy innym szpitalu, ale na razie sie wstrzymam, bo w środe mam neurologa i ma on zadecydować o ewentualnej cesarce, bo moj gin uwaza ze nie powinnam rodzić naturalnie,ale chce opinii mojego neurologa w sprawie mojego kregosłupa, jesli bede miala cesarke to pewnie moj gin bedzie ja robic.
Co do połoznej to w razie naturalnego porodu ja juz mam namiary na taką kobietke ktora dziewczyny rodzace w tym szpitalu ci ja sobie wybralam sobie chwalą wiec w razie czego juz w tym tygodniu bede do niej dzwonic i sie umawiac, mąż ma byc przy mnie na rodzinnhym porodzie ale bede spokojniejsza jak bede miala koło siebie kogos doświadczonego bo zwyczajnie sie boje.
Milego dzionka
Dziewczyny musimy na siebie uważać, ja też przesadzilam w sobote bo mialam tyle energii, ze zaczelam segregowac dokumenty sprzatac szafki i układać w pudłach bo meble zmieniamy, naskakałam sie po krześle bo niektore półki wysoko były i rezultat był taki ze w nocy obudziłam sie ze strasznym bolem brzucha nie moglam normalnie wstać, sama byłam w domu mąż w pracy wzielam cos rozkurczowego i lezałam zastanawiając sie czy dzwonic po meza, rano mi było mega niedobrze,ale potem przeszło, teraz tylko leżakowanie,małe spacery i ewentualnie obiady bede gotować, kurcze za wczesnie jeszcze na porod, musimy uwazac.
Dzisiaj 1 zajecia w szkole rodzenia, ciekawe jak bedzie.
Ja tez chcialabym zwiedzić szpital w ktorym bede rodzić, bo do szkoly rodzenia chodze przy innym szpitalu, ale na razie sie wstrzymam, bo w środe mam neurologa i ma on zadecydować o ewentualnej cesarce, bo moj gin uwaza ze nie powinnam rodzić naturalnie,ale chce opinii mojego neurologa w sprawie mojego kregosłupa, jesli bede miala cesarke to pewnie moj gin bedzie ja robic.
Co do połoznej to w razie naturalnego porodu ja juz mam namiary na taką kobietke ktora dziewczyny rodzace w tym szpitalu ci ja sobie wybralam sobie chwalą wiec w razie czego juz w tym tygodniu bede do niej dzwonic i sie umawiac, mąż ma byc przy mnie na rodzinnhym porodzie ale bede spokojniejsza jak bede miala koło siebie kogos doświadczonego bo zwyczajnie sie boje.
Milego dzionka