becia84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Listopad 2008
- Postów
- 2 801
Cześć dziewczynki,
ja dzisiaj po obiadku opadłam z sił, zupełnie nie wiem dlaczego. Moja dziewczynka ( ) często się kręci i dokucza mamusi kopniakami i harcami po pęcherzu. Poczytałam sobie trochę na zakupowym i też zaczęłam się trochę martwić, bo wydatki baaardzo duże, a finanse okazały się duuużo mniejsze niż zakładałam. Jak to ktoś ostatnio pięknie napisał: "czemu pod koniec kasy jest jeszcze tak dużo miesiąca?" czy jakoś tak .
Phelania z glukozą trzeba się wyrobić do 28 tygodnia ciąży. Moja gin też zawsze chciała wyniki przed wizytą, ale wizytę mam dopiero 7 października, więc na glukozę pocisnę chyba w najbiższy czwartek, a ewentualnie resztę zrobię później. Chyba, że labolatorium nie będzie chciało, bo mam wszystko na jednym skierowaniu no to wszystko w czwartek zrobię.
Agunia trzymam mocno kciukasy i tulę mocno. Postaraj się być silna i pisz do nas. Mi zawsze pomagało jak chociaż tu mogłam popisać i smutki wylać.
Freiya ja wierzę w Ciebie, że dasz radę ogarnąć te studia. Jak ja studiowałam dużo dziewczyn rodziło maleństwa. Wykładowcy też zawsze troszkę inaczej patrzą na mamusie A z kasą u mnie podobnie, ale trzeba zacisnąć zęby, szukać okazji i jakoś dać radę. Ja też muszę zrezygnować z wielu rzeczy, które chciałam mojej dzidzi zapewnić. Życie weryfikuje nasze plany... niestety.
Nastazja przykro mi, że tak to się wszystko ułożyło. Trochę pocieszające jest tylko to, że M napewno nie chciał Ci robić przykrości i też mu zależało, ale poprostu nie miał siły. A Ty głuptasku mogłaś chociaż na BB popisać. Raźniej by Ci było...
Pozdrawiam mamusie!
ja dzisiaj po obiadku opadłam z sił, zupełnie nie wiem dlaczego. Moja dziewczynka ( ) często się kręci i dokucza mamusi kopniakami i harcami po pęcherzu. Poczytałam sobie trochę na zakupowym i też zaczęłam się trochę martwić, bo wydatki baaardzo duże, a finanse okazały się duuużo mniejsze niż zakładałam. Jak to ktoś ostatnio pięknie napisał: "czemu pod koniec kasy jest jeszcze tak dużo miesiąca?" czy jakoś tak .
Phelania z glukozą trzeba się wyrobić do 28 tygodnia ciąży. Moja gin też zawsze chciała wyniki przed wizytą, ale wizytę mam dopiero 7 października, więc na glukozę pocisnę chyba w najbiższy czwartek, a ewentualnie resztę zrobię później. Chyba, że labolatorium nie będzie chciało, bo mam wszystko na jednym skierowaniu no to wszystko w czwartek zrobię.
Agunia trzymam mocno kciukasy i tulę mocno. Postaraj się być silna i pisz do nas. Mi zawsze pomagało jak chociaż tu mogłam popisać i smutki wylać.
Freiya ja wierzę w Ciebie, że dasz radę ogarnąć te studia. Jak ja studiowałam dużo dziewczyn rodziło maleństwa. Wykładowcy też zawsze troszkę inaczej patrzą na mamusie A z kasą u mnie podobnie, ale trzeba zacisnąć zęby, szukać okazji i jakoś dać radę. Ja też muszę zrezygnować z wielu rzeczy, które chciałam mojej dzidzi zapewnić. Życie weryfikuje nasze plany... niestety.
Nastazja przykro mi, że tak to się wszystko ułożyło. Trochę pocieszające jest tylko to, że M napewno nie chciał Ci robić przykrości i też mu zależało, ale poprostu nie miał siły. A Ty głuptasku mogłaś chociaż na BB popisać. Raźniej by Ci było...
Pozdrawiam mamusie!