Cześć Dziewczyny, ale się nazbierało znów
Dzięki za wsparcie i linki :-)
Ja mam od wtorku taki stres w pracy, że o niczym innym nie myślę od dwóch dni. Wchodzę do pracy i cała się trzęsę, że siedzę w takich gównianych warunkach, że mnie tak pojechała szefowa na osobności, teraz odwraca kota ogonem, opowiada przy wszystkich, że mi pomaga jak może i niby nie rozumie czemu ja się denerwuję. Wczoraj znów się zaczęło, powiedziała, że ma plan przeniesienia mnie do sprawdzania mieszalni farb
Zrobiłam na nią gały i powiedziałam, że ja tam chyba nie mogę być, na co ona, że mogę tylko potrzebuję maskę; to ja mówię, że nie chodzi chyba tylko o wdychanie ale co np, jak sie coś rozleje na mnie, jest też takie ryzyko, na co ona już głos zmieniła na mniej miły, że mogę miec kombinezon. To ja na to że może lepiej zapytajmy pani od BHP. Rozmowę ktos przerwał, ja później poszłam do kadrowej i pytam, czy mogę pracować przy chemikaliach, na co ona powiedziała, że musi to dokładnie sprawdzić. Dzisiaj jak się spytałam ponownie o tą pracę o farbach (niestety już się trzęsłam jak z nią rozmawiałam) to powiedziała że ja ją źle zrozumiałam, bo to przecież ja chciałam to robić. I przecież nie zaproponowałaby mi tego teraz bo jestem w ciąży
To jest mistrzyni prania mózgu chyba... Powinnam to olać bo ona jest albo wariatką albo zła do szpiku kości.. ale samo bycie tam i patrzenie na nią sprawia że podnosi mi się ciśnienie. Nie wiem jak sobie z tym poradzić.. Pisanie na forumchyba trochę mi pomaga ;-)
Wczoraj produkowałam chyba z 40 minut o tej maszynce do tętna (bo cienko mi szło wklejanie linków) na koniec to niechcąco skasowałam
. Kupiłam sobie taki, na Ebayu.
Sonoline A, ten wydaje mi się najtańszy tutaj z tych lepszych. Są też o wiele droższe, być może lepsze? Takich tańszych, ze słuchawkimi nie polecam, po tym jak przeczytałam opinie o nich w necie;we wczesnej ciąży raczej nie wykryją serduszka Fasolinki. Jakbym miała kupić jeszcze raz to bym dołożyła troszkę kaski i kupiła model wyższy
B, bo ma wyświetlacz i pokazuje tętno, liczenie z zegarkiem jest mniej wygodne. Ciężko jest znaleźć bicie serduszka, więc trzeba uważać bo takie urządzonko może też wprowadzić niepotrzebne nerwy
Ja jestem w 6 tyg i 6 dniu od zapłodnienia (podaję tak bo miałam długie cykle i na suwaczku mogę mieć źle policzone). Na youtube wpiszcie sobie
doppler 8 weeks .
A żeby dorzucić do worka objawów, to ja też mam rózne i różnokolorowe śluzy
brzuch mnie pobolewa, kłuje itp. nie biore żadnych leków, jakoś wydaje się to wszystko ok. Noce mam okropne bo już od ok 3-4 zwykle nie mogę spać, zaczynają mi się śnic koszmary. To pewnie od tej nabitej po pracy glowy. I straszliwie nadal jestem leniwa. Muszę się mocno wysilić i "naplanować" żeby zrobic obiad lub zebrac pranie
Pozdrawiam Wszystkie