reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

Hej

Piękna pogoda u nas zachęca do spedzania wolnego czasu poza domem, dlatego po pracy cały wolny czas spedzamy na dworze. Alan wogóle nie chce wracac do domu. Nawet na obiad. Dziś zeby zjadł musiałam mu przyniesc na podwórko i dopiero weszło:)
Dziś sie usmiałam, bo zakładałam Alankowi bluzę przed wyjsciem, ubiarałam siebie następnie, a ten w tym czasie przyniósł mi swoją czapkę zeby mu założyć, tak bardzo chciał iść:)
Łobuz zdrowy, my na szczescie tez, oby tak zostało:)

Ewka ja Alanka tez inhalowalam pulmicortem, ale te inhalace wspominam koszmarnie jak mało co. Miał to na zapalenie krtani. Przy kolejnym zapaleniu dostał zastrzyk u lekarza i przeszło wszystko szybko i sprawnie:)

Violett mój Aluś tez tak pluje wszystko... :((( Ostatnio wszedł za parapet i napluł mi na łeb jako ze siedziałam na łóżku :eek: Nie wiem jak z tym walczyć. Zazwyczaj jak napluje na coś (nie kogoś) to bierze scierkę i wyciera... Myślałby kto - jaki pomocny :no:


2701 jaką zjezdzalnie kupiłaś, pochwal się. Tez mysle Alankowi kupić, w castoramie widziałam takie komplety, zjezdzalnia z huśtawką w jednym, nad takim czyms sie zastanawiam..


Milva po twoim poscie zastanawaim sie czy rowerek biegowy u mojego temperamentnego dziecka bedzie zabawką czy ozdobą domu... Moze kupie jakiś najtanszy jaki znajdę na allegro, zeby zal nie było, no chyba ze u Bartusia się coś zmieniło i polubil???
 
reklama
Hej!!

Sosnowiczanka- z rowerkiem bez zmian, tzn stoi w kącie , bo młody nie chce na nim jeździć... od razu się denerwuje, że mu nie wychodzi i nie chce wcale... nie wiem, może jeszcze za wcześnie dla niego ten etap ehh

Kupinosia- trzymam kciuki za Was!

My wczoraj pojechaliśmy do Ciechocinka i Torunia na cały dzień, młody się wybiegał . Byliśmy przy tężniach , obskoczyliśmy chyba wszystkie place zabaw, potem ogród botaniczny i jeszcze sala zabaw- padł o 19 w aucie i już spał do rana .
Ja założyłam sobie nowe buty na wyjazd i nogi pozdzierałam na maxa:no:
Ogólnie samopoczucie mam kiepskie, ale to zamkniętym się wygadam potem...
 
Niehcacy dodalam;)

Tak wiec sa.dni ze dzieciaki bawia.sie ladnie nic sobie nie zabieraja a sa.dni masakrycznie.
Fabian jak.jest sam to jest grzeczny slucha sie itp, a pojawi.sie Marika.na.choryzoncie i juz zaczyna.sie armagedon. Jak sie kloca o zabawke.to.tez zabieram i zadno.sie nie bawi ale.najgorsze.dla mnie saoxh klotnie slowne, przedrzeznianie sie;/
No i probemem jest zachowanie Mariki bo wogole.sie nie slucha, moge.mwic sobie do noej setki razy a ona nie rozumie i tak;/ czuje sie mega bezradna.

Sosnowiczka u nas Marika.nie pluje raczej na.nikogo, tylko na.podloge okno;/
wogole jakis szatan z niej.
 
Cześć i czołem. na cały weekend była u mnie kuzynka z synkiem-rówieśnikiem tymka. było super. chłopaki świetnie się bawili. nie mogłam się napatrzeć. razem kąpiel i wspólne spanie. radochy coniemiara. musimy częściej się spotykać, bo mały ma kiepski kontakt z rówieśnikami. różnica między nimi polega na tym, że wojtuś już jest odpieluchowany. jak ja tej mojej kuzynce zazdrościłam...ech.
Dziewczyny współczuję, że macie takie cyrki z dzieciakami - mówię o rodzeństwie. ale jak tak sobie przypomnę, to jak byłam dzieckiem, było podobnie. mam dwójkę rodzeństwa. różnica co 2 lata. jestem najmłodsza. pamiętam te wojny doskonale! ale jak poszłyśmy do szkoły, to wszystko się odmieniło. rodzeństwo mnie broniło i w domu też było zupełnie inaczej. teraz jak jesteśmy już dorośli , jest fantastycznie i mamy świetne relacje. więc trzeba to przetrwać, bo chyba kłótnie w dzieciństwie są normalne.ale nie twierdzę, że to łatwe i przyjemne. trzymam kciuki.
Apropos odpieluchowania, polecacie jakieś nakładki na kibelek? muszę kupić i nie mam pojęcia jaką. macie jakieś sprawdzone? dajcie znaka. buziaki. idę spać. mały pokasłuje, modlę się, żeby znów nie był chory, bo oszaleję...
 
Sosnowiczanka- Karolinka ma taka małą zjeżdżalnię. P chciał zrobić jej dużą wieże ze zjeżdżalnią i huśtawkami, ale Koko jest jeszcze za mała takie takie coś, bo sama nie wchodziłaby na to, a ja z nią tam siedzieć nie będę, dlatego zakupiona została mała zjeżdżalnia, a za około dwa lata P zrobi prawdziwy plac zabaw z domkiem, dużą zjeżdżalnią i huśtawkami.
IMG_1099.jpgTo właśnie nowa zabawka. Młoda potrafi sama wychodzić i zjeżdżać, a radochy przy tym nie miara. Polecam.
 

Załączniki

  • IMG_1099.jpg
    IMG_1099.jpg
    32 KB · Wyświetleń: 41
violett- "Rodzeństwo bez rywalizacji" Adele Faber. Już kiedyś o niej pisałam. Jest dobra. Czytałam jak Kasia była mała i wracam teraz do niej, bo wtedy jeszcze nie było konfliktów poza zazdrością starszej siostry....Niedawno w angielskiej wersji Superniani spodobał mi się sposób karania dziecka. Wybierasz 10 ulubionych zabawek i przy każdym przewinieniu zabierasz dziecku jedną. U Oli to czuły punkt. Zawsze błaga mnie i obiecuje że sie nawróci i odpuszczałam jak dotąd. W tym momencie postanowiłam że będę dawać ostrzeżenia i jak nie poskutkują zacznę chować te zabawki. Do tej pory za karę konsekwentnie odsyłałam ją do pokoju. Potem przepraszała ( to już duży postęp ! ) następnie dużo rozmów i tłumaczeń. Strasznie to wyczerpujące ale nie widzę innej drogi.

izu
- ja z bratem od dziecka toczyłam wojny a że jest czarną owcą w rodzinie i z nikim nie potrafi sie dogadać, unikam go jak ognia. Drugi brat sporo młodszy też zupełnie inny świat....nakładkę mamy taką z naklejką disneyowską chyba jakąś standardową :)

2701-
faktycznie Koko ma przednią zabawę. Może sie skuszę :) tylko u nas miejsca nie ma za bardzo no chyba że salonie. Już sie prawie przekonałam do niej. Kupowaliście na allegro ? Pamiętam że Milva kiedyś dla Barta też kupiła zjeżdżalnie

Milva- wycieczka fajna i znowu widzę wiewiórki w tle, tylko Bart turysta podrósł :) Ja planuje do Ciechocinka pojechać na tydzień, bo tam są właśnie te tężnie i okolice pozwiedzać np. Toruń.

Po 3 tygodniach siedzenia w domu Ola nareszcie poszła do przedszkola ! Jeszcze wczoraj rano bolała ją głowa, ucho i miała 38. To jakiś koszmar, ale już dziś rano niby dobrze. Wstała o 6ej radosna i chętnie poszła do swoich koleżanek....Mam info że pół jej grupy nie chodziło. To plus, bo ważniejsza zadania pani na pewno przełożyła.
Mam dziś dentystę i średnio drożne oddychanie :/
 
270.. daj znać , gdzie kupiliście zjeżdżalnię . My mieliśmy, ale ona była do max 2 lat i odsprzedałam , a może bym się skusiła na jakąś do domu , bo Bart uwielbia zjeżdżalnie.

Dziś pospaliśmy do 8.30... ale i tak mi mało, spałabym non stop...

5 kwietnia Tz ma 40-ste urodziny . Na prezent wymyśliłam wspólny wyjazd- tzn tylko my dwoje na noc . Mama zgodziła się zostać z młodym na weekend... jak się uda, to chyba oszaleję ze szczęścia, potrzebny mi taki reset bez dziecka...
 
izu - my nakładkę mamy po Kamisi - już nie wiem, gdzie kupowałam, ale fajne są w Pepco. Zabierz Młodego niech sobie sam wybierze nakładkę lub nocnik, bo też mają fajne.
Milva- fajny taki wyjazd. Mój ma 40-stkę 21 maja, ale raczej na wyjazd się nie zanosi.
Kupinosia - ja mniej więcej też robię tak jak to napisałaś. Potem zawsze na końcu przytulam i tłumaczę, ze nie chcę karać, ale jak jest niegrzeczna to nie ma innego wyjścia.
 
reklama
Milva, Kupinosia- ta akuratnie zjeżdżalnia była w Intermarche, ale u nas w sklepie było tylko 4 sztuki i P jak wyszedł rano z pracy to od razu kupił, bo rozeszły się jak świeże bułeczki. Nasza zjeżdżalnia jak na razie stoi w salonie, ale może jak już zrobimy ogrodzenie, to wyniosę do ogrodu.
Podobne zjeżdżalnie były w tamtym roku w Biedronce, za około 90zł, także może i w tym roku też będą.
 
Do góry